Str 12.5 z 27 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
Nie_z_tej_bajki |
Post #1 Ocena: 0 2012-09-20 16:42:14 (13 lat temu) |
 Posty: 7186
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-) |
A'propos pilnowania - w jedno co wierzę na pewno, to w to, że mój ukochany ś.p. Dziadziu nade mną czuwa... Wiem, że zawsze jest przy mnie. Taki mój osobisty Anioł Stróż  .
Jeszcze jedna historyjka.
Pracowałam kiedyś w knajpie, na wrocławskim Rynku. Czasem kończyliśmy pracę o 22:00, ale w sezonie często bywało tak, że trzeba było zostać do ostatniego klienta - 3-4 rano.
Zostałam więc kiedyś w knajpie na zmianie z drugim barmanem - kuchnia była już zamknięta.
Było koło godziny 2 w nocy. Przyszedł klient, kóry uparł się, że chce jeść. Tak długo mnie dręczył, aż uległam. Zostawiłam kolegę przy barze i odwróciłam się w stronę kuchni. Przeszła może 3 kroki i nagle poczułam, że ktoś tam jest. Po prostu to poczułam - nie wiem jak to opisać. Zrobiłam jeszcze jeden krok i zrobiło mi się przeraźliwie zimno nagle. Poczułam też, że łzy same mi płyną. Nie mogłam tego powstrzymać. Chyba stałam tak tam jakiś czas, bo nagle przede mną pojawił się kolega z pytaniem co z zamówieniem. Wtedy uczucie zimna zniknęło. Jak zobaczył moją minę i łzy, był przerażony...
Uspokajał mnie prawie godzinę.
Nie mam pojęcia co to było, ale od tamtej pory nic mnie nie zmusiło do wejśćia do kuchni, po jej zamknięciu...
Brrrr... [ Ostatnio edytowany przez: Nie_z_tej_bajki 20-09-2012 16:43 ] Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!! 
|
 
|
 
|
|
|
kik1976 |
Post #2 Ocena: 0 2012-09-20 16:57:45 (13 lat temu) |
 Posty: 6561
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
ja tylko raz widzialam ducha, a z reguly to slysze. zabrzmi glupio, al e tak jest.
kiedys pojechalam do tesciow, leze sobie, rybki mialy zapalone swaitlo, reszta spi. nie pamietam ktora byla godzina, ale uslyszalam w gornym rogu pokoju, taki dzwiek, jak mokry wykrecany sznur. taki sznur czy lina, gdy jest mokra, wydaje dosyc specyficzny dzwiek. i tak chyba przez pol godz z przerwami taki dzwiek. lezalam i sluchalam i jak zadko sie modle, tak cos tam klepalam w myslach, az zasnelam.
tescie mieszkaja na parterze. rano opowiadam tesciowi co w nocy slyszalam, a ten do mnie, ze dokladnie w tym miejscu, pietro wyzej sasiad si e powiesil pare dni wczesniej  w lazience na takiej linie. wiecej juz nie spie w tamtym pokoju. bo wlasnie tam mialam spotkanie i potem te dzieki.
jestem jak nieweirny tomasz, poki nei zobacze, nie uwierze. wiec zoabczylam i wierze, chocia z wole nei myslec o tym i udawac, ze nei widze i nie slysze
magic, to chyba sasiada sie zapytam, czy zna historie tego odmu, bo on na tej ulicy od si e urodzil. moz e akurat cos bedzie wiedzial. ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) [ Ostatnio edytowany przez: kik1976 20-09-2012 16:59 ] Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
 
|
 |
|
12__LP |
Post #3 Ocena: 0 2012-09-20 19:37:08 (13 lat temu) |
 Posty: 54
Z nami od: 12-05-2012 Skąd: L |
Duchy a może dusze zmarłych ludzi są wszędzie wokół nas. Ktoś kiedyś powiedział , ze jeśli ktoś boi się "duchów" to one się mu nie pokażą(nie wspominam o historiach z paskudnymi duchami nawiedzającymi czy nawet zamieszkującymi domy).
Prawdopodobnie każdy ma swojego "stróża" , który czuwa nad nim przez cale życie. Kiedyś , kilka lat temu opiekowałam się pacjentem , który widział aurę człowieka żywego i zmarłych ludzi cały czas.
Kazda z koleżanek odwiedzała go aby coś ciekawego jej powiedział , ja zwlekałam bo nie chciałam aby pomyślał , ze wszyscy mu się narzucamy. Kiedyś użył "nursing bell" i właśnie ja poszłam odebrać. Powiedział , ze mogę się zapytać o to co chce, bo on nie ma nic przeciwko temu , powiedział mi wtedy , ze mam rzadka silver aure i ze obok nas w pokoju jest jeszcze starsza kobieta i młodszy mężczyzna( oboje z rodziny) , kiedy opisał mi mężczyznę to przypominał mi mojego zmarłego ojca , natomiast kobiety nie umiałam określić(żadnej z babć nie znałam). Pacjent powiedział , ze był w moim życiu okres kiedy odeszłam od zawodu ale właśnie oni(moi stróżowie) naprowadzili mnie na ta drogę z powrotem.I to była prawda z tym powrotem do zawodu.
Zapytałam czy rozmawia z tymi ludźmi , on odparł , ze czasami są tacy głośni , ze musi na nich nakrzyczeć aby mógł spać. Jego zona ich nie widzi i już przyzwyczaiła się do takiego życia z obcymi duszami.
Wiec , podsumowując to chyba nie boje się duchów , bardziej boje sie osób żyjących , którzy mogą zrobić nam krzywdę.
|
 
|
 |
|
27-latka |
Post #4 Ocena: 0 2012-09-20 19:44:19 (13 lat temu) |
 Posty: 21
Z nami od: 06-08-2012 Skąd: Londyn |
Przeczytalam wlasnie wszystkie strony! siedze sama, jest ciemno, boje sie ruszyc...
Znaki, odglosy, rozne inne takie zdarzenia, ktore slyszalam z opowiesci wywolywaly na mnie gesiom skorke. Nigdy sie nie zastanawialam czy w to wierze czy nie, chociasz niektore opowiesci wydawaly sie przekonujace!
...okolo 5 miesiecy temu stalam ze znajoma w kuchni, ona stala naprzeciwko drzwi wejsciowych i pyta sie mnie "kto to" odruchowo spojrzalam na te drzwi i zobaczylam jak "klamka" (taka mala typowa w angielskich drzwiach) sie ruszyla na dol i zpowrotem, widzialysmy to obie szybko wybieglam nikogo za drzwiami nie bylo.. a ta mala klamka moze sie jedynie ruszyc jesli ktos wlozy klucz i przekreci...to byly szklane drzwi, znajoma mowila ze widziala postac za nimi dlatego sie zapytala "kto to". Widzialysmy to obie do tej pory nie wiem co to mialo znaczyc  . Oczywiscie lzy w oczach, ciarki na plecach..
Balam sie wtedy, teraz jak zobaczylam ten temat to mi sie przypomnialo.
|
 
|
 |
|
kolezanka_szkla |
Post #5 Ocena: 0 2012-09-20 19:47:58 (13 lat temu) |
 Posty: 6388
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
12_LP - gratuluje aury. Musisz byc wyjatkowa osoba. Czy ten czlowiek nie powiedzial Ci z czym sie wiaze taki kolor aury? Nie spytalas go? "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
 
|
 |
|
|
KaskaM |
Post #6 Ocena: 0 2012-09-20 19:52:41 (13 lat temu) |
 Posty: 1030
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: dziura zabita dechami |
12_LP ja nie chce tu nikogo straszyc ale gdyby na swiecie krazyly tylko byty "niegrozne"-w sensie nieagresywne i fizycznie niegrozne dla nas zyjacych-nie byliby potrzebni egzorcysci.Bywa masa bytow ktora,niestety potrafi zyjacemu czlowiekowi zrobic krzywde fizyczna.
A te"niegrozne"-co to chodza po mieszkaniu,sprawiaja ze slyszymy jakies dzwieki ,przesuwaja przedmioty itd.Funkcjonuja sobie obok nas bez widocznej fizycznej krzywdy dla nas z tym wyjatkiem ze one zywia sie nasza energia.Im nasza energia jest potrzebna do egzystencji.A co za tym idzie-jesli pobieraja nasza energie-my mozemy po pewnym czasie zaczac zle sie czuc fizycznie/bole glowy,oslabniecia itd/.
|
 
|
 
|
|
|
Post #7 Ocena: 0 2012-09-20 19:57:57 (13 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
12__LP |
Post #8 Ocena: 0 2012-09-20 20:02:12 (13 lat temu) |
 Posty: 54
Z nami od: 12-05-2012 Skąd: L |
No właśnie Kasia , jak napisałam w poście , ze nie wspominam o tych złych duchach, które czasami rujnują ludziom życie. Te tez są , ale ja lubię sobie pomyśleć , ze jest tez ktoś, tam gdzieś we wszechświecie , który nade mną czuwa.
A z tymi złymi duchami nie miałam jeszcze nigdy do czynienia i się z tego ciesze.
|
 
|
 |
|
kolezanka_szkla |
Post #9 Ocena: 0 2012-09-20 20:03:13 (13 lat temu) |
 Posty: 6388
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
nuska - srebrna aura jest charakterystyczna dla ludzi wrazliwych, posiadajacych intuicje i potrafiacych te swoje umiejetnosci wykorzystac w praktyce. Sa inteligentne i praktyczne.
"Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
 
|
 |
|
Dwunasty |
Post #10 Ocena: 0 2012-09-20 20:03:52 (13 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Cytat:
2012-09-20 19:57:57, nuska napisał(a):
Srebrną aura oznacza niepokornych ideowcow żyjących poza rzeczywistością. Niepraktycznych. Itp.
To w takim razie gość miał coś ze wzrokiem...
|
 
|
 |
|