Str 2 z 2 |
|
---|---|
macadi | Post #1 Ocena: 0 2012-08-26 18:32:40 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-12-2010 Skąd: Manchester |
Najczestszym bledem tlumacza jest tlumaczenie doslowne ktore czesto nie oddaje sensu albo w drugim jezyku brzmi dziwacznie. nie sadze , zeby 'Brudne Tanczenie' czy 'Przemowa Krola' brzmialy lepiej w jezyku polskim. co jednak wazniejsze w sprzedazy filmu licza sie pieniadze wiec tytul musi byc chwytliwy, intrygujacy itp., sam tytul czesto jest reklama filmu.
|
Post #2 Ocena: 0 2012-08-26 21:28:13 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Izzkaa | Post #3 Ocena: 0 2012-08-27 01:19:47 (13 lat temu) |
Z nami od: 17-02-2012 Skąd: Merseyside |
A czasem naprawde sa bez sensu te tlumaczenia.
Tak na szybko ( bo akurat kilka dni temu ogladalam z dzieciakami) przypomniala mi sie bajka "Madagaskar" Jest tam scena jak taka babcia tlucze torebka lwa Alexa, na dworcu centralnym i w wersji angielskiej mowi do niego "Bad kitty", w wersji polskiej "I zrob cos z wlosami" Trzeba bylo to zmieniac? Stracilaby scenka sens jakby bylo w polskiej wersji przetlumaczone tak jak jest w oryginale? Oj mnostwo jest takich dziwnych tlumaczen... Isskaa
![]() |
macadi | Post #4 Ocena: 0 2012-08-27 05:43:36 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-12-2010 Skąd: Manchester |
czasem w innej wersji jezykowej dana kwestia bylaby za dluga/za krotka i nie zmiescilaby sie w czasie przewidzianym na dubbing czy napisy. czesto. tez humor w filmach komediowych jest dostosowywany do widowni danego kraju. nie pamietam gdzie ale chyba w shreku bylo cos o becikowym.
![]() |