Cytat:
2012-08-13 12:44:55, KaskaM napisał(a):
Maverick-wiez ja myle,ze a kobiety i ...kobiety

.Jedna grupa to taka-ktore krotko po zkole wychodza za maz zaczynaja rodzic dzieci,wpadaja w ten kierat domowy-dzieci,pranie ,przatanie,gotowanie-i to nadaje sens ich zyciu.Jesli do tego jest maz ktoremu to odpowiada i taki jest dla nich tereotyp rodziny.Ale sa tez kobiety ktore chca inwetowac w siebie,chca sie rozwijac robic kariere i nie daja sie zepchnac do roli "garkotluka"-te maja z reguly 1 badz 2 dzieci max.Dla jednych posiadanie jak najwiekszej ilosci dzieci to szczyt ambicji a dla innych samorozwoj i tylko jedno dziecko.
Dlatego napisalem , ze to co robisz ma sens.
Nie chce oceniac ludzi przez pryzmat wlasnych pogladow na temat posiadania dzieci , bo nie lubie sie komus pakowac z buciorami w zycie.
Kazdy ma wolny wybor i zrobi ze swoim zyciem to co uwaza za stosowne.
Nikogo nie chce pouczac, bo to nie lezy w mojej naturze.
Zalozenie tego watku nie mialo na celu wzbudzic klotni pomiedzy tymi ktorzy sa odpowiedzialni, a tymi ktorzy nie znaja slowa odpowiedzialnosc.
Dziecko jest naszym skarbem i nie ma watpliwosci co do tego, ale fakt samego poczecia i urodzenia dziecka nie czyni z nas wspanialych rodzicow... to potrafia tez zwierzeta.
Caly proces wychowania i zapewnienia temu dziecku odpowiednich warunkow do rozwoju i zapewnienia przyszlosci ( dobre przedszkole, szkola, studia etc.) to jest dopiero wyzwanie. Jezeli nie jestesmy w stanie zapewnic tych podstawowych warunkow jednemu dziecku, to po cholere robimy drugie i trzecie itd.
Nie zapewniajac jednemu potomkowi tych warunkow o ktorych napisalem wczesniej, to czego sie moga spodziewac kolejne splodzone dzieci?
Takie jest moje zdanie na ten temat, ale oczywiscie mozna sie z nim nie zgodzic.