Idź
Kiedyś ludzie wierzyli święcie, że Ziemia jest płaska i spróbowałbyś ich przekonać, że nie.
Proszę mnie źle nie zrozumieć, nie chcę nikogo obrazić, ale ludzie którzy uważają, że wszystko zostało odkryte, zbadane i opisane (zarówno w kwestii wszechświata jak i możliwości ludzkiego mózgu) są bardzo ograniczeni. Nawet bardziej niż wróżbita Maciej bo facet przynajmniej na swoich teoriach na chleb zarabia.

@Kasiacherry taka "zdolność" to jest przekleństwo bardziej niż zdolność

Masz racje, daleki jestem od stwierdzenia, że wszystko jest poznane, jest raczej odwrotnie, zdajemy sobie sprawe jak wiele NIE jest jeszcze poznane.

Bardzo ładnie ujął to Bertnard Russell:
"Science tells us what we can know, but what we can know is little, and if we forget how much we cannot know we become insensitive to many things of very great importance. Theology, on the other hand, induces a dogmatic belief that we have knowledge where in fact we have ignorance, and by doing so generates a kind of impertinent insolence towards the universe. Uncertainity, in the presence of vivid hopes and fears, is painful, but must be endured if we wish to live without the support of comforting fairy tales."

Wiem tylko tyle że większości przypadków, magicy to oszuści. Żerują na słabych psychicznie osobach, które nie potrafią ogarnąć swojego życia, albo zostali tak sponiewierani że szukają oparcia, pomocy psychicznej i emocjonalnej.
Dokładnie tak jak wróżbita Maciej, z niego taki wróżbita jak ze mnie kaznodzieja. Czysty biznes, a posługują się dość prymitywna metoda stawiania diagnoz wg statystyki, oraz tak njejedbiznacznie że jak by opisywał kota to kot byłby biały i czarny jednocześnie.

To się nazywa, powiedz to co ta druga osoba chce usłyszeć, a zrobi dla ciebie co ty chcesz.
Podstawy psychologii zarządzania ludźmi.



To akurat to mogło się zdarzyć.
Reanimacjia powroty zza światów, czyli przywrócenie funkcji życiowych, czy oburzenie z głębokiego letargu zdarza się dość często.

Jedna z teorii mówi o podaniu hrystusowi środka odurzajacego który powoduje letarg.

I pewnie się zgodzisz z tym, że ktoś żeruje na fakcie, że naleśniki są z mąki. A przecież wszyscy wiemy, że są z mąki, jajek i mleka. A jednak ktoś kręci lody na fakcie, że są z mąki. I kto tu kłamie? Ani nikt. Mówimy półprawdy i to tylko kwestia tego ile wiemy o nalesnikach. A ile wiemy o zdolnościach naszego mózgu, podświadomości? Chyba niewiele więc wydaje mi się głupio wypowiadać, a przynajmniej nie jestem ekspertką....

Ciotka z córkami goniły do wróżki w Krakowie. (znana była podobno i dobra... koło dworca mieszkała, czsami siedziała też na rynku i ustawiały się kolejki małolat do słuchania bredni pod arkadami) Kasy zostawiły masę przez lata.
A mimo to prześladował ich pech, i jakoś te wróżby nie pomogły ominąć głupoty jakie popełniały raz po raz.
alkoholizm wujka i szwagra cwaniaka, oszustwa w związkach, kuzynka która celowała w zdobycie męża dyrektora wyszła za mąż za takiego czeska że aż mnie wryło jak go zobaczyłem, bardziej spodziewałem się gościa dużo starszego, ale eleganckiego... niż wąsatego mariana, a potem jej zostawił dziecko za to okradł dom. Narobił też smrodu i wstydu w rodzinie która mu załatwiła bardzo dobrą prace na kopalni. A uwinął się z biznesem szybko bo chyba nawet rok nie trwało jak to wszytko ogarnął.

No gdzie te wróżki były że jej nie ostrzegły ?
:>

Wróżka też przewidziała śmierć matki czyli mojej babci. Faktycznie, ledwo minęło 30 lat, babcia w wieku 98 lat zmarła, dziadek 99 ale nieco wcześniej.
Się spełniło.
Statystyka.

Ale mówimy o mózgu czy magikach.
Psychika to jedno wróżki to drugie.
Owszem wróżka może być pomocna tak samo jak ksiądz czy psycholog.
Taka jest ułomna nasza psychika która dąży do wyjaśnienia i analizy Wszystkiego co nas otacza. A że często nie dajemy sobie z tym rady tworzy się mity, oraz magię. Alians wyjaśnienia niepojętego dla tej osoby. Ale jak komuś pomoże plucie na łyżeczkę i przykładanie do czoła to ok, grunt żeby się dobrze poczuł.

Były też takie panie, w sumie fajne kobietki koło 35 lat.
ale im się nie wiodło.
Najbardziej mnie szkal trafił, jak od wróżek, przeszły na jakiś magików, którzy po "pomiarach" w domu wkręcili jej nad łóżkiem kawałek blachy nierdzewnej za kwotę uwczesnej 1/3 pensji!
kufa ledwo wiązały koniec z koncem, ale dały się namówić na taką głupotę. Energia jak płyneła tak płyneła, dzieci jak były cherlawe tak były nadal, a one musiały pożyczyć pieniądze żeby przeżyć od wypłaty do wypłaty.
I na takich ludziach działa najbardziej "magia" wróżek itp

No cóż, szkoda ludzi, ale są dorośli, ich życie, ich rozum, ich pieniądze
To że takie ciotki chodzą po świecie świadczy tylko o tym jak dalece naiwni potrafią być ludzie i jak inni potrafią to wykorzystywać, natomiast nie zaprzecza w żaden sposób istnieniu zjawisk paranormalnych, niewytłumaczalnych w żaden racjonalny sposób. Taka jest ułomna nasza psychika która dąży do wyjaśnienia i analizy Wszystkiego co nas otacza. A że często nie dajemy sobie z tym rady wyśmiewa się niewyjaśnione jako mity, oraz magię. Alians wyjaśnienia niepojętego dla tej osoby.

nie chodzi o wyśmiewanie, bo tu nie ma nic śmiesznego.
Po prostu jestem sceptykiem i tyle.

Z tym rzucaniem klatw to moze byc taka samospelniajaca sie sugestia. Jesli ktos wierzy, ze rzucono na niego klatwe, to pewnie trafi go szlag. Bo podswiadomie bedzie do tego dazyl.

Tak troche analogicznie jak z tymi doswiadczeniami psychologicznymi na dzieciach. Srednim i mniej zdolnym wmowiono, ze sa ponad przecietnie zdolne. Ich nauczycielom zreszta tez. Nauczyciele sie bardziej starali i stawiali wyzsza poprzeczke, a dzieciaki uwierzyly, za sa super zdolne i koniec koncow osiagnely lepsze wyniki od grupy kontrolnej. Sugestia. Analogicznie, jak w polskim systemie nauczania (kiedys, nie wiem jak teraz) zamiast pozytywnej motywacji stawiano dwoje, dwoje, dwoje, to w koncu taki uwierzyl, ze do niczego sie nie nadaje i sie poddal, nie uczyl, olal bo po co sie wysilac. I tak dalej.

Poza tym na te paranormalne zjawiska pewnie tez jest jakis wzor matematyczno fizyczny, tylko jeszcze umyslem ludzkim go nie ogarnieto. No jak sie skromny procencik tegoz umyslu wykorzystuje na tym etapie ewolucji, to czego sie spodziewac. Telepatia i teeportacja to wg mnie kwestia czasu. Tak samo z podrozami w czasie. Tylko wzoru na to jeszcze nie znamy. Ja czesto widze krotkoterminowa przyszlosc w snach, wiec gdzies to juz pewnie jest zapisane. Albo konsekwencje moich akcji sa tak przewidywalne i logiczne, ze mozg wysyla mi gotowy scenariusz ubrany w jakies tam metaforyczne historyjki zeby bylo zabawniej. Grunt, ze sie sprawdza. A jako czarownica, zawsze moge te uroki przeciez odwrocic: Samej sobie zasugerowac inny scenariusz i podjac odpowiednie kroki aby wydarzesnia, ktore sie jeszcze nie zdarzyly potoczyly sie inaczej; )

Usunięte

Niektórym to pomaga
https://youtu.be/tvbyY7oMT2E