Str 7 z 14 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2012-03-08 14:11:40 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
karjo1 | Post #2 Ocena: 0 2012-03-08 14:15:19 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Siwy naprawde uraz jakis masz, w takim tylko srodowisku sie obracales?
Sytuacje takie zdarzaja sie i zdarzaly wszedzie, niezaleznie od pokolenia czy kraju. Zeby bylo smieszniej, to akurat szkoly angielskie sa przygotowane i cos robia w dzialce bullyingu, a nie psychaja pod dywanik. Kwestia wyboru dobrej szkoly, dobrego kontaku z nia i przypilnowanie w razie potrzeby/kontakt wyzej, jesli rozmowa ze szkola nie pomoze. Natomiast wiekszosc polskich szkol i nauczycieli/pedagogow w ogole nie ma pojecia, jak reagowac, co robic w razie bullyingu miedzy dzieciakami. To, co zdarza mi sie slyszec z historii szkolnych dzieciakow znajomych, to wlos na glowie jezy. Przykladowo, podstawowka kolo mojego dawnego domu w Pl, ojciec wchodzi w czasie lekcji do szkoly, do toalet dla dziewczynek, napastuje dziecko z klasy swojej corki. Pierwsza klasa, dwoch chlopcow 'rzadzi' w klasie, zmywaja innym dzieciom glowy w toaletach. Szkola bezradna, stwierdza, ze sie zdarza, rodzice nie chca wspolpracowac, a nikogo nie bedzie powiadamiac, bo dyrekcja bedzie miala klopoty. Dostalam list, by do tej szkoly zapisac dziecko, musialm przyjechac na rozmowe z dyrektorka, by ja upewnic, ze dziecko uczy sie za granica. Uslyszalam wyklad, jaka krzywde robie dziecku, jak nie bedzie sie potrafilo zaaklimatyzowac w spoleczenstwie po cieplarnianych warunkach szkoly UK. Bo dziecko juz od poczatku powinno sie zetknac z pelnym przekrojem spolecznym, roznymi zachowaniami, w tym -patologia i chorobami typu wszy/grzybice itp. No i nigdy sobie nie poradzi z tematem narkotykow, jesli nie bedzie mialo z nimi kontaktu, tak jak dzieci ze szkoly p. dyrektor... To przepraszam, ale chyba nie jestem gotowa na szkole polska. [ Ostatnio edytowany przez: karjo1 08-03-2012 14:16 ] |
brookaciki12 | Post #3 Ocena: 0 2012-03-08 14:16:55 (13 lat temu) |
Z nami od: 26-07-2011 Skąd: D |
postanowilam sie wciac w temat, poniewaz mam maly problem, w zasadzie to dosc duzy, moj syn moze nie jest nastolatkiem ale w klasie ma kolege, z ktorym na poczatku swietnie sie dogadywal, z biegiem czasu zauwazylam ze maly nabiera zlych nawykow, uzywa brzydkich slow (nie przeklenstwa) ten jego kolega tez jest polakiem i dochodzilo do takich sytuacji ze zdazalo sie im wyzywac angielskich kolegow po polsku,, w domu nie ma agresji, wyzwisk i klotni. zauwazylam tez ze rodzice tego chlopca nie daja mu najlepszego przykladu, niby poukladana, szczesliwa rodzina, ale niestety sa bardzo zarozumiali, po tym jak powiedzieli mi wprost ze dla nich wszyscy anglicy to glupki i niedorozwoje i ze siedza TU bo musza, postanowilam zerwac z nimi wszelkie kontakty.. z dziecmi jednak nie bylo to takie proste, moj maly jest ze tak powiem bardzo latwowierny i naiwny, nie zdaje sobie jeszcze sprawy z tego ze niektorzy nie sa do konca wporzadku, i uwazal tego chlopca za przyjaciela, tez za to jest bardzo sprytny i zdarzalo sie ze wykorzystywal w roznych sytuacjach mojego syna, np. byla taka sytuacja ze wzial od mojego jakies "piki" mowiac ze na drugi dzien przyniesie mu za to 2f twierdzil ze zbiera takie pieniazki,, (nie chodzi mi absolutnie o ta kase ale o sam fakt) takich przykladow moglabym milion tu podac, w kazdym razie zabronilam malemu kolegowac sie z tym chlopakiem i w szkole tez poprosilam o rozsadzenie.. bylo mniejwiecej dobrze az do wczoraj kiedy moj syn przyszedl smutny do domu poplakal sie i powieszial ze S... powiedzial ze tata mojego syna ktory zmarl poszedl do piekla i jest diablem... nie musze mowic jak sie wkurzylam, i tu moje pytanie czy mam rozmawiac z jego matka na ten temat ?? (juz byly takie proby ale ona jednak twierdzi ze jej dziecko nigdy nie jest niczemu winne i zawsze ma racje) boje sie ze jak zaczne rozmowe a ona bedzie sie wymadrzac i wypierac ze jej dziecko nigdy by czegos takiego nie zrobilo to mnie poniesie i nieciekawie sie ta rozmowa zakonczy .... powiedzcie co mam robic prosze
|
clockwork_orang | Post #4 Ocena: 0 2012-03-08 14:21:56 (13 lat temu) |
Z nami od: 28-06-2007 |
Cytat: 2012-03-08 14:16:55, brookaciki12 napisał(a): powiedzcie co mam robic prosze ja napisze... idz do dyrektora i przedstaw sprawe, zaznaczajac ze dzieci korzystaja z jezyka polskiego... ps. inna sprawa, ze zwroc uwage szkoly na problem jako pierwsza, bo moze wyjsc i tak, ze to Twoj syn byl prowodyrem |
SiwyZmc | Post #5 Ocena: 0 2012-03-08 14:28:22 (13 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2008 Skąd: Polska |
Karjo... ciekawi mnie po czym wnosisz ze mam uraz i o jakim srodowisku do mnie piszesz? Ja sie nie obracalem w zadnym srodowisku bo ja posiadalem swoje wlasne, ktore uwazam za cywilizowane i na poziomie. Co do scen podonych do tych na filmiku slyszalem wiele razy i jak mocno nie staram sie to nie moge przypomniec sobie czegos takiego z Polski i mojego okresu kiedy bylem w szkole. Mow co chcesz ale edukacja (zwlaszcza ta podstawowa) w UK kuleje, sposoby rozwiazywania problemow rowniez nie sa lepsze od tych w PL a co za tym idzie sa slabe. Najwiekszym problemem chyba bedzie latwosc dostepnosci do broni zarowno palnej oraz problem, ktory dotyka UK w znacznym stopniu czyli plaga nozownikow i pokazywania sily w szkole w celu budowania reputacji. Troche mi to przypomina stany i ich wiezienia, w ktorych im brutalniejszy jest uczen tym lepsze miejsca w szkole moze zajmowac na przerwach
|
|
|
Lenusia | Post #6 Ocena: 0 2012-03-08 14:28:37 (13 lat temu) |
Z nami od: 23-03-2011 Skąd: Gloucestershire |
Po obejrzeniu filmiku siwego ... wszystko mi z rąk leci. Rozryczałam się i chodzę jak struta. Sprawa nie jest zupełnie cicha,bo szkoła w końcu zaczęła reagować. Dostaję meile od różnych nauczycieli,ale mam w nosie ich ,,przepraszamy,będzie dobrze,proszę się nie martwić itp,, Poinformowałam osobę,która zajmuję się takimi i podobnymi sprawami. Ona zadzwoniła i pyta się o szczegóły a ja cały czas mając ten filmik w oczach mówiłam i ryczałam. Powiedziała mi,że wysyła mi właśnie dokumenty,które mam podpisać i odesłać. Między innymi forma na kurs dla mojej córki mówiący jak powinna się zachowywać,co robić gdy będzie nękana. Powiedziała,że ofiary gnębienia to przeważnie ciche,skromne osoby. Moja córka jest właśnie taka. Powiedziała mi również w jakich szkołach jest wolne miejsce. Niestety do tej co córka chciałaby iść nie ma
![]() Nie jestem idealna,ale idealnie sobie z tym radzę
![]() |
brookaciki12 | Post #7 Ocena: 0 2012-03-08 14:31:46 (13 lat temu) |
Z nami od: 26-07-2011 Skąd: D |
Cytat: 2012-03-08 14:21:56, clockwork_orange napisał(a): Cytat: 2012-03-08 14:16:55, brookaciki12 napisał(a): powiedzcie co mam robic prosze ja napisze... idz do dyrektora i przedstaw sprawe, zaznaczajac ze dzieci korzystaja z jezyka polskiego... ps. inna sprawa, ze zwroc uwage szkoly na problem jako pierwsza, bo moze wyjsc i tak, ze to Twoj syn byl prowodyrem tak tylko ze wielokrotnie zwracalam w szkole uwage na problem, z tamtym chlopakiem maja wiecznie problemy, moj z regoly jest bardzo grzeczny, spokojny, i dosc zamkniety w sobie, w klasie sa rozdzieleni, ale poza klasa np. na podworku jak niekoniecznie nauczyciel ma na nich oko, cholera wie co za glupoty tamtem naklada malemu do glowy, po tym jak w szkole poruszylam problem, moj syn ze tak powiem powrocil do normalnosci, znow byl grzeczny zaprzyjaznil sie z innymi dziecmi, ale tamten najwyrazniej szuka sposobu zeby malemu dopiec, a to w jaki sposob zrobil to wczoraj, to poprostu bylo juz przegieciem,:-Y:-Y:-Y jeszcze raz porozmawiam z nauczycielem ale z nia chyba tez pogadam |
Lenusia | Post #8 Ocena: 0 2012-03-08 14:32:33 (13 lat temu) |
Z nami od: 23-03-2011 Skąd: Gloucestershire |
brokaciki powiem ci co powiedziała policja. By nie dyskutować z rodzicami od tego jest szkoła i policja. A jeśli chcesz rozmawiać to lepiej przy świadkach (np w obecności dyrektora),by mieć dowody.
Nie jestem idealna,ale idealnie sobie z tym radzę
![]() |
brookaciki12 | Post #9 Ocena: 0 2012-03-08 14:37:39 (13 lat temu) |
Z nami od: 26-07-2011 Skąd: D |
Cytat: 2012-03-08 14:32:33, Lenusia napisał(a): brokaciki powiem ci co powiedziała policja. By nie dyskutować z rodzicami od tego jest szkoła i policja. A jeśli chcesz rozmawiać to lepiej przy świadkach (np w obecności dyrektora),by mieć dowody. o to juz zadbalam, poprosilam kolezanke, tez mame jednego z kolegow malego o to zeby wrazie czego byla swiadkiem mojej rozmowy z nia, poprosze poprostu zeby porozmawiala ze swoim dzieckiem na temat kultury i odwroce sie na piecie, chce zeby wiedziala ze zaczelam cos z tym robic... moze najlepszym rozwiazaniem bedzie jak chlopcy w szkole beda sie porozumiewac w jezyku angielskim ?? nie wiem juz sama, nie chce tez zabardzo robic dymu bo we wrzesniu oni sie rozchodza do innych szkol, ale zal mi mojego dziecka |
karjo1 | Post #10 Ocena: 0 2012-03-08 14:37:51 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Siwy nie poraz pierwszy piszesz negatywnie o szkolach angielskich.
Przy czym mam wrazenie, ze znasz je tylko z opowiesci. Mialam okazje sie zetknac z problemami w szkole, widze jak sa rozwiazywane w Uk, wiem, jak funkcjonuje polskie szkolnictwo. I uwierz, porownujac, nie skazalabym dziecka na polska szkole. Lenusia,niestety dzieciaka trzeba przygotowac na rozne sytuacje, czasami jest niefajnie. Ale poza tokiem sprawy z dziewczyna atakujaca corke, popracowalabym nad kontaktami mlodej z innymi uczniami. Tak, by miala chocby jedna dobra dusze, przyjazna, w szkole. Nie musi miec stada znajomych i kumpli, wystarczy mala grupka, w ktorej bedzie sie dobrze czula. Jakas grupa zajec poszkolnych na terenie szkoly, poza nia? |