MOja kolezanka na męża urodziny zorganizowała super impreze.
Zamówiła stoliki w restauracji greckiej.
Jest to restauracja i muzyka na żywo.
Pod dom podjechała limuzyna.W limuzynie siedziała żona i kilka kobitek.Wszystkie przebrane fantazyjnie.
Męzowie tychże pan siedzieli w restauracji,jak i pozostali goście.
Zbyszek wyszedł z domu totalnie zaskoczony..!
Wsiadł do limuzyny...pojechali do restauracji,a tam imprezka i tańce o północy.
Podobno impreza była super