2011-12-14 16:29:04, zaczarowany_pantofelek napisał(a):
Ze spozywki to pamietam lody Calypso, mleko w proszku wyjadane paluchami, Vibovit taki zolty proszek z apteki, tez paluchami, syfony z woda gazowana, w butelkach z zielonego grubego szkla, slone maslo z zachodu na kilogramy od ksiedza proboszcza
Nooo, byl jeszcze tez visolvit. Po mleku w proszku dostawalam uczulenia ale i tak wyjadalam
