Zakładając ze masz piec u siebie w domu.
Wiadomo ze jak słup wody ma być wypchnięty na 1wsze piętro to ciśnienie musi być wyższe, jak na 2 to jeszcze wyższe, natomiast gdy mieszkasz we flacie gdzie cała instalacja jest na jednym poziomie to ciśnienie jest potrzebne tylko po to by wypełnić instalację.
2011-12-04 01:19:30, ma_sia526 napisał(a):
Jak na razie to odkrylismy w domu ze po polnocy jestesmy w stanie wszyscy po kolei wziac prysznic pod warunkiem ze wylaczymy ogrzewanie. Piec sie nawet nie wylacza i leci naprawde goraca woda!
Hmmm, po pólnocy?????
Coś masz popierniczone z czasowym wyłacznikiem, albo programatorem.
teraz piece to nie są stare Junkersy gdzie wszytko było mechaniczne, i jedynie co mogło się zepsuć to membrama, zatrzeć iglica, zepsuć bimetal, oraz zakamienić nagrzewnica, no i jeszcze zarosnąć sadzą.
Teraz:
-Jest wentylator odciągający spaliny, bo w Uk nie ma kominów wentylacyjnych i nie ma statycznej wentylacji
-czujnik ciśnienia wody w instalacji
-Filtr usuwający bród i kamień z wody
-czasowe wyłączniki
-Układ Logiczny czyli elektronika strojąca całym tym badziewiem.
-Czasami gdy woda jest grzana pośrednio, tzn z pieca woda leci do baniaka i w baniaku jest nagrzewana to jeszcze jest zainstalowany zawór 3 drożny z termostatem kapilarowym.
Kiedyś z tym walczyłem przez kilka lat.
Działa to tak że
-gorąca woda płynie do baniaka
-Tuż przed baniakiem (boilerem) Jest założony zawór 3drożny i on rozdziela wodę na grzanie baniaka albo na centralne ogrzewanie wg potrzeby.
-To czy potrzeba grzać boiler osiągane jest w ten sposób że czujka kapilarowa założona jest do rurki która wychodzi z baniaka, jeżeli woda na wyjściu osiąga ustaloną temperaturę, wtedy gaz z kapilary wciska iglicę w zaworze zamykając obwód nagrzewania wody i puszcza wodę na grzejniki, im wyższa temp na wyjściu z boilera tym więcej wody płynie na kaloryfery.
W sumie w tym rozwiązaniu niezłe rozwiązanie, pomijam fakt że grzanie boilerowe to najmniej ekonomiczne rozwiązanie jakie może być.
nadal sadza / kurz może zatykać nagrzewnice, przez co spada wydajność pieca.
U nas też mieliśmy problem z ciepła wodą bo się potwornie wolno nagrzewała, ale raz było szybko raz wolno.
I nie mogłem przez 3 lata dojść dlaczego i nikt inny, aż do momentu gdy pojawiła się konieczność wymiany baniaka.
Okazało się ze jakiś idiota wsadził kawałek krążka kryngelitu to przewodu, blokując przepływ wody, w zależności od tego jak ten krążek się ułożył to albo blokował przepływ, albo puszczał wodę, wg mnie to złośliwy cwaniak hydraulik, przygotował sobie robotę.
:-Y no i faktycznie narobił roboty innym przez wiele lat :-Y
Skoro u ciebie dizła tylko w określonym czasie to ja stawiam że gdzieś masz wyłącznik czasowy ktory steruje czasem, kiedy ma grzać sie woda a kiedy kaloryfery.
Zazwyczaj wystarczy odszukać to pieroństwo i po prostu przestawić wyłacznik w pozycję OFF
Czasami takie wyłączniki wcale nie muszą być w piecu, czasami jest to doddatkowa skrzyneczka elektroniczna, czasami są wysuwane gdzieś z pieca.
U mnie wysuwa się z pieca pod spodem
![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
Często musze rozgryzać zagadki o instalacji grzewczej bo kurde powyłączają piece, a ja potrzebuję zazwyczaj gorącej wody i co dom to trochę inne wynalazki :-Y