Str 77 z 113 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2011-09-01 15:30:25 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Nie_z_tej_bajki | Post #2 Ocena: 0 2011-09-01 15:37:29 (14 lat temu) |
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-) |
Wlasnie dlatego jak chce otworzyc wszystkie okna w domu, to zamykam kociary do transporterkow...
![]() Nauczone sa i nie protestuje - wrecz przeciwnie, bo maja wtedy troche spokoju od dzieciakow ![]() Smieja sie czasem ze mnie, ale dopoki ich nie wysterylizuje i nie "zaczipuje" ( jeszcze m-c zostal ), to boje sie je puszczac nawet na ogrod. Ciekawskie malpy sa i moglyby wylezc dalej. A ja juz sie tak do nich przywiazalam, ze chyba by mi serce peklo, jakby zaginely, albo co gorsza cos by sie im stalo ![]() Mam nadzieje, ze po sterylce beda sie trzymac ogrodu... Marta, ogloszenia wywies... [ Ostatnio edytowany przez: Nie_z_tej_bajki 01-09-2011 15:38 ] Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!!
![]() |
Post #3 Ocena: 0 2011-09-01 16:02:38 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Nie_z_tej_bajki | Post #4 Ocena: 0 2011-09-01 21:06:54 (14 lat temu) |
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-) |
Marta, ogloszenia wywieszone?
Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!!
![]() |
Post #5 Ocena: 0 2011-09-01 22:24:18 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
ewela119 | Post #6 Ocena: 0 2011-09-01 22:30:39 (14 lat temu) |
Z nami od: 25-03-2011 Skąd: Coventry |
Ja bym jeszcze odwiedzila pobliskie schroniska, moze ktos ja znalazl i tam zaniosl...
|
Post #7 Ocena: 0 2011-09-02 00:14:01 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
kociefraszki | Post #8 Ocena: 0 2011-09-02 12:44:11 (14 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Marusia, kiedys szukalismy niewychodzacej z domu koty przez kilka dni z rzedu. Po ulicach, nad ranem, kiciajac i zagladajac w rozne dziury, w otwarte okienka blokowych piwnic. I nic. Kota wrocila po tygodniu sama. Gdzie byla i co porabiala, ona jedna tylko wie.
|
Post #9 Ocena: 0 2011-09-02 16:31:34 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Hieena | Post #10 Ocena: 0 2011-09-21 10:08:54 (14 lat temu) |
Z nami od: 27-08-2010 Skąd: Londyn |
Podepne sie troszke pod temat, jakby nie bylo mam pytanko odnosnie mojego zwiarzaka.
Potrzebuje porady, byc moze uzmyslowienia mi w ktorym miejscu popelnilam blad.... Mam 7-miesiecznego szczeniaka, wielu rzeczy sie jeszcze uczy no ale jestem cierpliwa. Strasznie bylam dumna z siebie i z niego kiedy szybko nauczyl sie wolac za potrzeba. W dzien nie ma najmniejszego problemu, zawola czy pokaze ze chce wyjsc. Nawet jak zostaje sam w domu na 8 godzin to nie nabrudzi. No ale noc...zdarzylo mu sie juz kilka razy ze zrobil kupe w nocy czy nad ranem (dzis np tylko godzine przed wstawaniem) i co mnie w sumie doluje to dlaczego w nocy nie zawola???? Tylko idzie w najciemniejszy zakatek mieszkania i zrobi co swoje. Dodam, ze wieczorem wychodze z nim ostatni raz miedzy godzina 22 a 23. Co robic???? Wlasciciele psiakow, czy macie jakies sugestie??? Ledwo co pozbylam sie "zapachu" od ostatniego razu a tu kolejna niespodzianka.... Zemsta jest jak pożar...
Im więcej pochłonie, tym bardziej robi się zachłanna.
|