Str 57.6 z 113 |
|
|---|---|
| ewela119 | Post #1 Ocena: 0 2011-06-09 19:22:54 (14 lat temu) |
 Posty: 579 
Z nami od: 25-03-2011 Skąd: Coventry |
No wlasnie nie mam zadnej gwarancji ze nic sie nie bedzie dzialo i czy kot wszystkie kiszki ma na swoim miejscu bo jeszcze u weta nie byl. Z ogloszenia nikt nie dzwoni, bede musiala wiec pogadac z jedna znajoma, moze sie zgodzi dochodzic zeby go karmic i kuwete posprzatac bo o zabraniu go do jej domu nie ma mowy ze wzgledu na dzieci, moja ostatnia deska ratunku, jak ona sie nie zgodzi to nie wiem co zrobie. Ehhh wszystko bylo obmyslone i ustalone jak bralismy kota, teraz jak przyszlo ze cala rodzina wyjezdzamy (co zdarza sie niezmiernie rzadko) to akurat tak sie zlozylo ze ciotka nie moze i jest kicha
|
|
|
|
| kociefraszki | Post #2 Ocena: 0 2011-06-09 19:23:22 (14 lat temu) |
 Posty: 4551
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Kocur, kotka? Kastrat? Bo z zachowania raczej twierdzilabym ze nie - kastraty az tak terytorium nie pilnuja. Ma to swoje dobre strony - nie beda Ci sie obce koty szwendac.
|
|
|
|
| izabela1967 | Post #3 Ocena: 0 2011-06-09 19:43:05 (14 lat temu) |
 Posty: 810
Z nami od: 11-09-2007 Skąd: Pembrokeshire |
Kocur, kastrat. Czyli jakiś dziwny jest? Obce koty niby się nie szwendają ale jest problem bo przegania kota sąsiadów - z ich ogródka!! Żeby było śmieszniej u mnie w domu sami alergicy, a tu niespodzianka! Chyba hypoalergiczna bestia! Oczywiście wszyscy jesteśmy w potworze zakochani (a najbardziej mój mąż - czyli ten co to niby kotów nie lubi
 ).
|
|
|
|
| kociefraszki | Post #4 Ocena: 0 2011-06-09 20:50:54 (14 lat temu) |
Posty: 4551
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Uuuu... To ciekawe... Niby bez jaj, a charakterek po tesciowej.
 Zolza jest w takim razie i tyle. Coz - terytorium jakie sobie koty wyznaczaja, nie ma nic wspolnego z ludzkimi miedzami - musza sie dogadac, albo sasiedzka lebiega ma przzegwizdane. Fajny kocio.
|
|
|
|
| izabela1967 | Post #5 Ocena: 0 2011-06-09 21:56:35 (14 lat temu) |
Posty: 810
Z nami od: 11-09-2007 Skąd: Pembrokeshire |
Nie jest zołza!
 Jest absolutnie fantastycznż kociną. Ale z tym charakterkiem to masz rację
A tak na poważnie. To jest mój pierwszy w życiu kot i dopiero wszystkiego się o nim (i na nim) uczę. Podpowiedzcie jaką karmę najlepiej kupować (weterynarz nic konkretnego nie powiedział)? |
|
|
|
| |
|
| Nie_z_tej_bajki | Post #6 Ocena: 0 2011-06-09 22:01:47 (14 lat temu) |
 Posty: 7186
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-) |
Byle nie Whiskas !!!
![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]")
Edit: Rudzielec jest sliczny .[ Ostatnio edytowany przez: Nie_z_tej_bajki 09-06-2011 22:02 ] Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!!
|
|
|
|
| ewela119 | Post #7 Ocena: 0 2011-06-09 22:07:27 (14 lat temu) |
Posty: 579
Z nami od: 25-03-2011 Skąd: Coventry |
A moj wlasnie Whiskasa zre ino uszy sie trzesa
Nie powiem Felix teraz tez mu posmakowal. Rozmawialam dzis z kolezanka, ostatecznie jak nic nie wymysle to przez te 12 dni w sumie co nas nie bedzie zgodzila sie przyjezdzac i kota karmic, zastanawia mnie tylko jak lazja wytrzyma 2 tyg w domu, ostatnio wiecej go nie ma jak jest. Mozna wiec uznac ze problem z grubsza rozwiazany, jak nie bedzie innej opcji przesiedzi sam w domu.
|
|
|
|
| izabela1967 | Post #8 Ocena: 0 2011-06-09 22:10:48 (14 lat temu) |
Posty: 810
Z nami od: 11-09-2007 Skąd: Pembrokeshire |
Dzięki Madziu, Twoje też cudne rozrabiaki.
|
|
|
|
Post #9 Ocena: 0 2011-06-09 22:22:28 (14 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| izabela1967 | Post #10 Ocena: 0 2011-06-09 22:28:07 (14 lat temu) |
Posty: 810
Z nami od: 11-09-2007 Skąd: Pembrokeshire |
Masz rację, widać że będzie miał tendencje do tycia. Nie dość że jest naprawdę duży (waży 6,5 kg i w/g veta nie jest gruby tylko po prostu wielki - u nas to by się nazywało puma
, to jeszcze jak będzie gruby to nie halo. Czyli tą specjalistyczną karmę kupować u veta? Suchej nie ruszy choćby nie wiem jak był głodny.
|
|
|
|
Wczytuję dane...