Str 48.6 z 113 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
wielbicielka |
Post #1 Ocena: 0 2011-05-28 19:28:12 (14 lat temu) |
 Posty: 12625
Z nami od: 29-04-2011 Skąd: Londyn |
Poluszka bo ona liczyla na meskie towarzystwo a Ty jej babe przynioslas ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) a tak powaznie to pewnie czasu potrzeba by sie oswoily z nowa sytuacja ..........
Kociefraszki znalazlam troszke tansze jedzenie dla naszych zapchancow
et-supplies&ie=UTF8&qid=1306607022&sr=1-1" target="_blank">http://www.amazon.co.uk/Royal-Canin-Veterinary-Urinary-Feline/dp/B003XJ9Z7O/ref=sr_1_1?s  et-supplies&ie=UTF8&qid=1306607022&sr=1-1
do tej pory kupowalam to taka byla cena plus 5 za dostawe liczyli a tu jest juz w cenie wiec roznice mozna wydac na zwirek
|
 
|
 |
|
|
kociefraszki |
Post #2 Ocena: 0 2011-05-28 19:28:58 (14 lat temu) |
 Posty: 4551
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Mloda dojrzewa plciowo i rezydentka tepi konkurencje?? Nie znam sie kompletnie na krolikach - zmyslam i fantazjuje probujac po omacku trafic na powod takiego zachowania.
A w temacie "ugniatania"... Poobserwowalam moich idiotow.Futro nie udeptuje wcale. Tysiek, biologiczna siertota, wychowana na ludzkich rekach, nie udeptuje. Przynajmniej nie podloze. On sie wali na grzbiet jak sie go mizia i robi "kwiatki" w powietrzu. Miyuki udeptuje poduszke nim sie na niej polozy, udeptuje mnie. Robi to jak pianista, wysoko unoszac lapy. Potrafi stanac na tylnych i przednimi powoli i solidnie deptac mi zebra w lozku, przy czym mruczy. Hino udeptuje sobie miejsce nim sie polozy, ale robi to odmiennie - przypada na przednich lapkach, prawie ryje nosem w podloze i zasuwa szybkimi ruchami. Historii Miyuki i Hino nie znam, nie wiem jak dlugo byly z matkami. Klaczek tez udeptuje, ale dyskretnie i tylko tuz przed rozpadnieciem sie z rozkoszy. Tzn. jak sie mizia (ma to napadowe), zaczyna delikatnie udeptywac, a potem nagle pada jak chora krowa. Klaczek jest z matka do tej pory, wiec wplyw sieroctwa na udeptywanie jest raczej zaden. Ssanie kocyka owszem.
|
 
|
 
|
|
|
Post #3 Ocena: 0 2011-05-28 20:46:34 (14 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
wielbicielka |
Post #4 Ocena: 0 2011-05-28 20:48:35 (14 lat temu) |
 Posty: 12625
Z nami od: 29-04-2011 Skąd: Londyn |
no to nie potrzebujesz kolderki
|
 
|
 |
|
|
Post #5 Ocena: 0 2011-05-28 20:53:16 (14 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
|
kociefraszki |
Post #6 Ocena: 0 2011-05-28 20:53:52 (14 lat temu) |
 Posty: 4551
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Skad ja to znam? I czlowiek spi ostroznie zeby kota nie skopac... U nas miedzy nogami parkuje Tysiek, na szczescie upodobal sobie Rajmunda - jeden z glowy. Futro parkuje na mnie - sypiam na boku, wiec uklada sie na moim biodrze akrobatka, a ja chcac sie w nocy obrocic, kombinuje jak kotecka nie zwalic. Miyuki sypia na poduszce - ile razy dostala z dynki to jej. Rzuca wowczas spojrzenie spopielajace, ale nic jej to nie nauczylo. Hino czeka zawsze az sie ruszymy, cos zagadamy miedzy soba. Wtedy jest nagle wrzask, larum, wskakiwanie do lozka, "kopanie" lapka, mruczenie i w ogole histeria pt. "Glaskac kota!" Przede wszystkim wrzask bo ona jest gadula. Fajne te koty.
|
 
|
 
|
|
ewela119 |
Post #7 Ocena: 0 2011-05-28 21:15:23 (14 lat temu) |
 Posty: 579
Z nami od: 25-03-2011 Skąd: Coventry |
Moj kot dzisiaj wlazl na moje biodro, akurat spalam na boku i zaczal mi wrzeszczec prosto w ucho, znowu chcial na dwor o 4.30 rano!!!! A teraz niedawno bedac w ogrodku zebrac pranie podpatrzylam gdzie wali placki okazalo sie ze zaraz za plotem u sasiada bo ma prawie caly ogrodek wysypany taka jakby korą. Akurat dzis do tego domu ktos sie wprowadzil bo ostatnio stal pusty, no i zastanawiam sie co zrobic zeby kota jakos bezbolesnie przekonac ze ma tam nie zostawiac nic po sobie zanim postanowia to zrobic sasiedzi, nie znam ludzi wiec nie mam pewnosci jak zechca to zrobic bo ze zechca to pewne. Macie jakies pomysly? No i jak mu podac ten cholerny tran?
|
 
|
 |
|
Nie_z_tej_bajki |
Post #8 Ocena: 0 2011-05-28 21:21:29 (14 lat temu) |
 Posty: 7186
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-) |
A nie ma tranu w syropie? Zeby strzykawka podac do pyszczka? Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!! 
|
 
|
 
|
|
wielbicielka |
Post #9 Ocena: 0 2011-05-28 21:22:09 (14 lat temu) |
 Posty: 12625
Z nami od: 29-04-2011 Skąd: Londyn |
ewela dobre hihi, wiesz co moze jak bedzie widzial ludzi to sie bedzie bal, nie wiem jak u was ale u mnie jak kot wlezie do kuwety i moj szkrab czasmi podniesie klapke i zaglada do niego to moj kot nie zalatwi sie
|
 
|
 |
|
wielbicielka |
Post #10 Ocena: 0 2011-05-28 21:23:56 (14 lat temu) |
 Posty: 12625
Z nami od: 29-04-2011 Skąd: Londyn |
my nie mamy z takimi rzeczami problemu, otwieramy pyszczek wrzucamy najdalej jak sie da bo wiesniak potrafi wypluc i zaciskamy pyszczek na chwilke by miec pewnosc ze polknal  [ Ostatnio edytowany przez: wielbicielka 28-05-2011 21:24 ]
|
 
|
 |
|