MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Kociaki plus Piesa - czyli moje male ZOO ;-)

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 44.6 z 113 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 43.6 | 44.6 | 45.6 ... 111 | 112 | 113 ] - Skocz do strony

Str 44.6 z 113

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

ewela119

Post #1 Ocena: 0

2011-05-27 17:57:25 (14 lat temu)

ewela119

Posty: 579

Kobieta

Z nami od: 25-03-2011

Skąd: Coventry

No niestety sama go nie wykastruje bo nie jestem weterynarzem, a do weta ja z nim tez nie pojde bo ja niemowa jestem, znaczy sie angielski moj ledwo raczkujacy takze nie podolam. Jakby moj Rysko dzieci ponarabial to coz, jestem gotowa wziac odpowiedzialnosc, tylko skad ja mam o tym wiedziec, przecie nikt za nim nie chodzi. Swoja droga wzielabym sobie jeszcze jednego kotka do domu albo nawet i dwa tylko podejrzewam ze ciezko by bylo Ryska przekonac do podzielenia sie swoim terytorium a i przed agencja trudno by to bylo ukryc bo oficjalnie to my tu zadnych zwierzat trzymac nie mozemy, na dziecko krecili nosem ale ostatecznie po wplaceniu wyzszego depozytu sie zgodzili, jeszcze nie wiedza ze kolejne w drodze :-]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

karjo1

Post #2 Ocena: 0

2011-05-27 18:02:28 (14 lat temu)

karjo1

Posty: 21409

Mężczyzna

Z nami od: 01-06-2008

Oj, to dopiero bedzie ciezko drugie dziecko ukryc ;).
A co do weta, dogadaj sie z kims nawet na forum, umow do weta i idzcie razem. W Cov calkiem spora grupa Polakow i nawet dosc dobrze dzialajace centrum polskie.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

ewela119

Post #3 Ocena: 0

2011-05-27 18:06:24 (14 lat temu)

ewela119

Posty: 579

Kobieta

Z nami od: 25-03-2011

Skąd: Coventry

Nie no dziecka raczej ukrywac nie bedziemy :-) Na poczatku lipca mamy przedluzenie umowy to mam zamiar im powiedziec, umowy nam raczej nie moga wypowiedziec z tego powodu ze bedziemy mieli dziecko, co do kota chyba sie nie bede wychylac ;-) Mowiac o centrum polskim masz na mysli Adsum czy to przy kosciele. Wiem ze polakow sporo ale ja raczej wielu znajomych nie mam, a juz szczegolnie wtedy kiedy trzeba kogos o cos poprosic :/

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kociefraszki

Post #4 Ocena: 0

2011-05-27 18:13:03 (14 lat temu)

kociefraszki

Posty: 4551

Kobieta

Z nami od: 24-03-2011

Skąd: Keadby

Ewela, ale masz problem! :-D Poszlabym do weta, pokazala kocie pomponiki i powiedziala "out". No blondynka by polapala.:-]
Agencja moze miec cos do Waszego dziecka?? Ale numer... Nasz Oli bardzo sie ucieszyl jak mu Rajmund powiedzial ze jestem w ciazy - jego zona tez jakos w tym samym czasie zaciazyla. Potem jak mu powiedzielismy ze dziecko umarlo wydawal sie autentycznie zasmucony - zyczyl nam zeby nas Bog zeslal na nas pocieche w naszym bolu i zeby wspomogl nas sila i wytrwaloscia. No, klasyka. Oli jest fajny, tylko jak cos chcemy zeby w domu zrobil, na przyklad cos o wymianie drzwi wejsciowych zaczynamy, to nagle jest "very busy" i juz musi leciec.:-D A drzwi moglby wymienic przed zima bo w zimie bez przemocy nie idzie ich otworzyc.:-]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

ewela119

Post #5 Ocena: 0

2011-05-27 18:32:54 (14 lat temu)

ewela119

Posty: 579

Kobieta

Z nami od: 25-03-2011

Skąd: Coventry

Chyba w koncu tak zrobie bo na faceta to nie ma co liczyc w tej kwestii. Co do dziecka to raczej nie tyle agencja co landlord nie za bardzo jest zadowlony, juz w ogloszeniu bylo NO PETS, NO KIDS no ale dolozylismy 100f do depozytu i jakos ugadalismy ze dziecko juz duze (4 letnie wowczas) wiec szkod nie czyni a i nie drze sie po nocach i jakos sie zgodzili, aczkolwiek z sąsiadami na gorze mielismy przeboje (mieszkamy na flacie, na dole) bo oni ciagle na nas donosy slali ze nasze dziecki im spokoj zakloca, wtedy kot jeszcze malutki byl absolutnie niewychodzacy, na szczescie zanim poczul zew natury upierdliwcy sie wyprowadzili i teraz mamy spympatycznego czecha za sasiada na gorze. A jak przychodza na kontrol to albo ide z kotem do kolezanki na spacer albo wystawiam na dwor i jak sie przyplacze do okna na zarcie to mowie ze to nie moj tylko sąsiadki i ino na zarcie czasami przylazi :-]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kociefraszki

Post #6 Ocena: 0

2011-05-27 18:44:30 (14 lat temu)

kociefraszki

Posty: 4551

Kobieta

Z nami od: 24-03-2011

Skąd: Keadby

Faceci maja do kastracji paskudne podejscie. Ciachnac kotke nie ma sprawy, ale kocurka?? Jajeczka obciac?? Jakas solidarnosc plemnikow im sie uruchamia. Moj Rajmund problemu nie widzial - na haslo "znaczenie w domu" sam kota do weta zawiozl.:-]Nie znaczy Ci kocisko w domu? A kuweta?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

ewela119

Post #7 Ocena: 0

2011-05-27 19:04:26 (14 lat temu)

ewela119

Posty: 579

Kobieta

Z nami od: 25-03-2011

Skąd: Coventry

W domu obsikiwal zawziecie tylko wycieraczke pod drzwiami ale to juz od pierwszego dnia kiedy u nas zamieszkal, wywalilam wycieraczke i w domu nie leje. na kuwete tez sie ostatnio zbiesil, na cale szczescie chyba bo tak to uzywam odour eliminator i nie smierdzi ale przy wymianie (co zawsze ja robie niestety) to normalnie zemdelc idzie, wali jak cholera, jak dla mnie jakby jakims amoniakiem albo czyms podobnym, az dusi ten smrod normalnie wiec chyba sie powinnam cieszyc ze lazi lac na dwor, zastanawia mnie tylko gdzie on to robi, nie chcialabym zeby go ktorys z sasiadow czyms poczestowal za zrobienie sobie kuwety w jego ogrodzie, sama nie bylabym happy jakbym znajdowala miny cudzego kota u siebie, albo i nawet swojego, z kuwety latwo to usunac bynajmniej

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kociefraszki

Post #8 Ocena: 0

2011-05-27 19:11:21 (14 lat temu)

kociefraszki

Posty: 4551

Kobieta

Z nami od: 24-03-2011

Skąd: Keadby

No i to jest jeden z powodow dla ktorych kotecki traca jajeczka. Po kilku tygodniach od kastracji, kiedy hormony sie wycisza, koci mocz przestaje tak nieprzytomnie walic. Mocz pelnojajecznego kocura urywa nos przy samej d... Raz mialam przyjemnosc. Cora znalazla w srodku zimy takiego skoltunionego dlugowlosego zmarzlaka, wyla mi w sluchawke,ze taka sliczna i taka biedna koteczka, ze chodzila i pytala czy ktos jej nie zna i nic, wiec kazalam dostarczyc. Juz jak staneli w prgu stracilam watpliwosci (zalujac ze nie stracilam wechu) - kocur w pelnej krasie. Piekny, to fakt. Nomen omen, roboczo ochrzczony Smierdzielem. W nowym domku zostal Lucusiem.:-P

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

ewela119

Post #9 Ocena: 0

2011-05-27 19:17:29 (14 lat temu)

ewela119

Posty: 579

Kobieta

Z nami od: 25-03-2011

Skąd: Coventry

Ten argument tez juz przedstawialam, ale to przeciez ja sprzatam bo to ja chcialam kota, zazwyczaj jak panisko w pracy. Jak pisalas ta cholerna solidarnosc plemnikow ciagle bierze gore. Co do zapachu trafnie to opisalas :-]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kociefraszki

Post #10 Ocena: 0

2011-05-27 20:41:13 (14 lat temu)

kociefraszki

Posty: 4551

Kobieta

Z nami od: 24-03-2011

Skąd: Keadby

Wiem. Brrr... Na samo wspomnienie mi lepiej. :-| Ja bym spakowala kota w torbe (mam ten luksus ze albo transporter, albo torba na zwierza i jak z buta ciagne to wygodniej w torbie) i udala sie do weta. Na migi i za pomoca wszelkiej dostepnej onomatopei, tudziez zwrotow zapisanych na kartce, a wydartych z nieocenionego (i dowcipnego) tlumacza google, zazadalabym odjajczenia delikwenta. A! Wczesniej trza sie umowic na appointment, to mozna bez kota. Nawet trzeba. Pelny luz. A zabieg jako taki, u kocura naprawde lekki. Chyba ze masz egzemplarz z wneterkiem...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Strona 44.6 z 113 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 43.6 | 44.6 | 45.6 ... 111 | 112 | 113 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,