MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Kociaki plus Piesa - czyli moje male ZOO ;-)

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 36.6 z 113 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 35.6 | 36.6 | 37.6 ... 111 | 112 | 113 ] - Skocz do strony

Str 36.6 z 113

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

kociefraszki

Post #1 Ocena: 0

2011-05-22 11:37:12 (14 lat temu)

kociefraszki

Posty: 4551

Kobieta

Z nami od: 24-03-2011

Skąd: Keadby

Anetka, bo kotka jak nie zaciazy to powtarza rujke i to moze byc naprawde czesto. Moze pomysl o sterylizacji - po co kota ma sie meczyc? Szukanie kota... Ja wiem... Dosc kociat szuka domow i ma z tym problem, wiec po co mnozyc kociaki? Poza tym sterylka pozwala uniknac pewnych problemow zdrowotnych kotki i... kinderniespodzianki jesli uda jej sie wymknac na mala wycieczke prokreacyjna.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Post #2 Ocena: 0

2011-05-22 11:44:19 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kociefraszki

Post #3 Ocena: 0

2011-05-22 11:52:07 (14 lat temu)

kociefraszki

Posty: 4551

Kobieta

Z nami od: 24-03-2011

Skąd: Keadby

Nooo... Albo matka pada przy porodzie, albo... Wiesz co? Raz mi kotka w domu rodzila, dziekuje postoje. Przygarnelismy ja w ciazy, wiec... Zaczela rodzic w niedziele rano, urodzila jedno kocie, drugie szlo odwrotnie i zaklinowalo sie - udalo mi sie jej pomoc, ale kociak byl juz martwy. Trzeci rowniez odwrocony i nie moglam jej juz pomoc - lecielismy do weta z kotka i urodzonym malenstwem w koszyku, dobrze ze jeszcze bylo czynne. Ona nie miala juz sily przec, kociak utknal na dobre, wet ledwie sobie z tym poradzil. Gdybu nie on, kotka nie przezyla by porodu. Usg, zastrzyki wzmacniajace i prowokujace skurcze, kolejne dwa kociaki urodzila z pomoca weta. Z 5 kociat przezylo 3. Kotka ledwie przezyla. "Impreza" trwala ponad 10 godzin. Zdecydowanie uwazam ze nie warto ryzykowac.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Post #4 Ocena: 0

2011-05-22 12:26:21 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

anetka_sweet

Post #5 Ocena: 0

2011-05-22 12:30:42 (14 lat temu)

anetka_sweet

Posty: 3321

Kobieta

Z nami od: 15-06-2009

Skąd: Shepton Mallet

ja juz pzyszlam keidys koci porod i bylo wszystko ok.dopuszczac jej raczej nie ebde,bo jesli jzu bym miala taka opcje to chciala bym zostawic przynajmniej 3 kociat a poki co nie mam warunkow na to, a nawiasem mowiac ona jest przekomiczna w tych dniach i nawet sie przytula na co normalnie musze sobie porzadnie zasluzyc.
sterylizacja,myslalam o tym ale meiszkam w bloku a ona nie wychodzi,nawet nie podchodzi do drzwi,wiec zrezygnowalismy.a ile kosztuje taka impreza?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

kociefraszki

Post #6 Ocena: 0

2011-05-22 12:55:58 (14 lat temu)

kociefraszki

Posty: 4551

Kobieta

Z nami od: 24-03-2011

Skąd: Keadby

Co do kosztow nie mam pojecia, pewnie co wet to cennik. Tak jak i w Polsce - ja cielam kotke za 100zl, ale kolezanka w stolicy za to samo dala 200. Futro w rui (miala rujke nim odchowala miot i rujka nawracala) darla ryja. Potrafila w srodku nocy wydrzec sie jakby ja ktos nadepnal. Srednio przyjemne. Poza tym podczas rujki przestawala jesc, chudla... No i mimo ze mieszkalismy wowczas w bloku, nie moglam miec pewnosci ze nie smignie pod nogami i nie pojdzie "za glosem serca". Poczekalismy wiec az podchowa maluchy, zeby nie ciac poki karmila i ciachelismy kote. Uspokoila sie, ale pozostala ta sama slodka koteczka.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Post #7 Ocena: 0

2011-05-22 16:46:22 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kociefraszki

Post #8 Ocena: 0

2011-05-22 17:11:49 (14 lat temu)

kociefraszki

Posty: 4551

Kobieta

Z nami od: 24-03-2011

Skąd: Keadby

Andzia, moja Futro tez nie przezyla by tego porodu. Kotka Twojej tesciowej padla rodzac drugie kocie, ale ilu kociat nie urodzila to juz nikt nie wie - wiemy tylko ze drugie sie zakleszczylo, kolejne po prostu mogly sie udusic w niej. Lub moglo byc dwa w miocie. Wet, zanim podal Futro srodki przyspieszajace porod, zrobil jej usg i sprawdzil czy ma jeszcze jakies kocieta do urodzenia. Byl miedzy innymi Klaczek, ktorego mam do dzis. Gdybym mogla cofnac czas... I miala wiedze ktora mam dzis, to zanim Futro zaczela rodzic, odwiedzilabym z nia weta, zrobilibysmy scan, bylo by wiadomo ile jest kociat i jakie sa duze. Poza tym zlapalabym sobie od weta kontakt i gwarancje ze jakby cos to on jest na cito do dyspozycji. I poszlabym do weta wczesniej bo ona za dlugo rodzila zeby miec sile. Drobniutka kotka. Coz... Cena braku wiedzy i popularnego przekonania, ze kotka to kotka - da sobie rade sama. Nie, nie, nie! W tej chwili wszystkie koty mam pokastrowane i tego zamierzam sie trzymac - zadnych rujek, znaczenia terenu, bojek o terytorium podkreconych hormonami, a kociarnia wbrew czestym opiniom wcale na charakterku nie stracila.

[ Ostatnio edytowany przez: kociefraszki 22-05-2011 17:12 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Nie_z_tej_bajki

Post #9 Ocena: 0

2011-05-22 18:05:47 (14 lat temu)

Nie_z_tej_bajki

Posty: 7186

Kobieta

Z nami od: 23-08-2010

Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-)

Kociefraszki - w jakim wieku mozna juz sterylizowac kociaki?
Ja jutro musze do weta napierw z piesem - cos zaczalmi kulec, stoi i lapke w gorze tylna trzyma... Nie mam pojecia - moze az taki reumatyzm... :-?
No i w tygodniu tez czeka mnie kolejna wizyta tam, szczepienia kociakow...
Nie myśl o szczęściu. Nie przyj­dzie - nie zro­bi Ci za­wodu.... Przyj­dzie - zro­bi niespodziankę :D. W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!! :-D

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Nie_z_tej_bajki

Post #10 Ocena: 0

2011-05-23 20:42:41 (14 lat temu)

Nie_z_tej_bajki

Posty: 7186

Kobieta

Z nami od: 23-08-2010

Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-)

Juz wszystko wiem o sterylizacji, kastracji, szczepieniach itp ;-).
Kociaki moge wysterlizowac jak skoncza 6 m-cy.
Jak skoncza 3,5 m-ca moga dostac chip.
Jutro mamy szczepienie ( skoniugowana szczepionka dla maluchow, m.in parwowiroza ). Za dwie panny zaplace 100 funtow... Powtorna dawka ( w tej cenie juz ) za 3-4 tygodni. Ale bede spokojna przynajmniej.
Piesa mial dzisiaj wizyte, bo od kilku dni kuleje. Tak jak podejrzewalam - artretyzm. Juz od dluzszego czasu bola go lapy, ogon, uszy... Dostal dzisiaj zastrzyk z Carprieve 100 mg, a od jutra przez 6 dni to samo ale juz w tabletkach. Zobaczymy za tydzien, czy bedzie poprawa. Oby, bo szkoda mi lobuziaka mojego :-?. Przy okazji wizyty za tydzien, bedziemy sie jeszcze badan w kierunku tego cholernego kataru zwrotnego. Niby wszystko z serduchem ok, ale jak sie nie poprawi to bedzie EKG i cala reszta badan.
Jak dobrze pojdzie, to na koniec czerwca wybieramy sie na kastracje... Bedzie po niej bezpieczniej, jesli chodzi o np raka prostaty. Kurcze, cale zycie myslalam, ze zrobie mu tym krzywde. Teraz juz doroslam do tego, zeby stwierdzic, ze to jednak dla jego dobra. Szczegolnie w jego wieku...

Poznaja sie coraz lepiej z psiurkiem.
Ostatnio byla niespodziewana akcja - jedno z dzieci otworzylo drzwi, koty akurat jadly. Piesa wpadl jak perszing, dolecial do nich, stanal jak wryty, pyknal mocniej jedna pyskiem ( nie ugryzl ), male zaczely na niego warczec i syczec, my przerazeni wiec wyrzucilismy go na sile za drzwi... Kociaki sie trzesly, nas chcialy drapac, po 5 minutach doslownie jakby nic sie nie stalo, wrocily do zabawy.
Od tego momentu piesa jakby zlagodnial - lezy przy klatce jak spia, juz nie warczy, daje mi wsadzic reke do klatki zeby je glaskac - ale tylko pod warunkiem, ze jego tez glaskam w tym samym czasie :-]. Robilismy tez juz "testy" bez smyczy - piesa lata po pokoju, my przy nim wyciagamy kociaki z klatki, jedno z nas bierze je na rece, drugie glaska i uspokaja piesa - dziala ;-). Tyrka je nosem na naszych rekach, skacze do nich, probowal jedna zlapac za tyleczek zebami, ale zrobil to dokladnie tak samo, jak wtedy gdy chce sie podraznic ze mna ;-). Delikatnie.
Jeszcze kilka takich razy i bedzie dobrze :-).
Nie myśl o szczęściu. Nie przyj­dzie - nie zro­bi Ci za­wodu.... Przyj­dzie - zro­bi niespodziankę :D. W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!! :-D

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Strona 36.6 z 113 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 35.6 | 36.6 | 37.6 ... 111 | 112 | 113 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,