Beatka - przykro mi to pisac ( sorki Andzia ), ale one byly zapchlone jak szlak ( odpchlic mozna juz od 2 dnia zycia ) i nigdy nie byly odrobaczane ( tez mozna wczesnie, pasta, ktora kociaki nawet lubia... )

.
Wiec raczej nawet jakbym je wziela pozniej, nie bylyby zaszczepione...
Obecnie sa odpchlone, odrobaczone, wykapane,maja ubezpieczenie, czekaja na szczepienia

.
Po 4 m-cu dostana chip i jak to tylko bedzie mozliwe zostana wysterlizowane

.
Edit: Andzia, mialam kotke w PL od 2 m-ca jej zycia, do 2 roku ( dachowiec pospolity oczywiscie

) - nie stac mnie bylo na sterylizacje wtedy, dostala ruje i uciekla uchylonym lufcikiem ( mieszkanie na parterze, kot nie wychodzacy... ). Ale szczepienia, odrobaczanie i cala reszte, miala...
[ Ostatnio edytowany przez: Nie_z_tej_bajki 20-05-2011 18:44 ]
Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!!
