Mnie moj siersciuch dzisiaj tak z rownowagi wyprowadzil ze myslalam ze go ukatrupie :-Y Ostatnio ciagal sie po dworze, wiadomo czas byl na kocie zaloty, jak juz do domu wrocil taki wylenialy, wychudzony i w ogole jakby z wojny wrocil to zauwazylam ze stracil dawne przyzwyczajenia np drapanie za wystajace nogi spod koldry czy bieganie jak durny po calym domu w srodku nocy, pomyslalam ze w koncu dojrzal
![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]")
po odkryciu ze ma lupiez jak pisalam kupilam mu tran i witaminy, w ciagu zaledwie 3 dni kotu najwyrazniej powrocil do formy, poprzedniej nocy juz troche harcowal ale zanioslam mu zabawki do salonu i bylo jako tako, ale dzis to juz przegial na maksa, rozpedy bral przez cale mieszkanie takie ze wpadajac do sypialni, przeskakujac lozko oczywiscie po nas depczac zawieszal sie na firanach
O tym jak teraz wygladaja chyba nie musze pisac :-Y Pol nocy nie spalam bo albo akurat drapal mnie za noge albo z impetem wskakiwal na mnie i tak w kolko, w koncu zmeczyl sie o 6.45 czyli pol godz przed tym jak musialam wstac :-Y Tak mnie wkurzyl ze jak juz wstalam to dostal miche i wywalilam go na dwor, przyjdzie wieczorem to bedzie spal w nocy a nie szalal jak glupi :-Y
Potrafi tez suche ( Royal Canin ) im wyzrec... jak nie ten pies - nigdy nie ruszal puszek, saszetek, suchego... 
. 
Wczytuję dane...