

Str 14.6 z 113 |
|
---|---|
ewela119 | Post #1 Ocena: 0 2011-05-12 14:33:13 (14 lat temu) |
Z nami od: 25-03-2011 Skąd: Coventry |
O tak koty zdecydowanie nie sa odporne na stres, moj Rysiek z jednym malym wyjatkiem ktorym jest wycieraczka pod drzwiami nigdy nie zalatwia sie poza kuweta, nie wiem co sie uparl na ta wycieraczke ale od samego poczatku leje na nia z uporem maniaka, jak byl maly to zdarzalos sie i cos grubszego, nei pomagal get off, cytryna, ocet, lawenda ani zmywacz do paznokci, w koncu ja wyrzucilam i pod drzwiami mamy gole deski i skonczylo sie lanie. Ale jak wpada do mnie kolezanka z ktora ma 4 dzieci (nawet jak aktulanie ma przy sobie tylko polowe z nich
![]() ![]() |
wielbicielka | Post #2 Ocena: 0 2011-05-12 14:46:55 (14 lat temu) |
Z nami od: 29-04-2011 Skąd: Londyn |
no wlasnie tak jest w pl, i chyba slusznie a tu dluzsza hospitalizacja = wieksza kasa, za dodatkowe dni nie wzieli od nas nawet funta , a byly dodatkowe rzeczy i leki.
|
anetka_sweet | Post #3 Ocena: 0 2011-05-12 14:53:37 (14 lat temu) |
Z nami od: 15-06-2009 Skąd: Shepton Mallet |
no i pieknie.ksiezna zjadla wlasnie muche i stracila glos a teraz szeroko otwiera paszcze a nie bardzo ja slychaccc ale ejst to desperacka prosba o pomoc w zlapaniu kolejnej ktora lata tu sobie
|
wielbicielka | Post #4 Ocena: 0 2011-05-12 14:55:24 (14 lat temu) |
Z nami od: 29-04-2011 Skąd: Londyn |
Cytat: 2011-05-12 14:53:37, anetka_sweet napisał(a): no i pieknie.ksiezna zjadla wlasnie muche i stracila glos a teraz szeroko otwiera paszcze a nie bardzo ja slychaccc ale ejst to desperacka prosba o pomoc w zlapaniu kolejnej ktora lata tu sobie ![]() ![]() ![]() koty sa zabawne |
kksiezniczka | Post #5 Ocena: 0 2011-05-12 15:07:50 (14 lat temu) |
Z nami od: 22-12-2006 Skąd: Już nie Essex |
Cytat: 2011-05-12 14:53:37, anetka_sweet napisał(a): no i pieknie.ksiezna zjadla wlasnie muche i stracila glos a teraz szeroko otwiera paszcze a nie bardzo ja slychaccc ale ejst to desperacka prosba o pomoc w zlapaniu kolejnej ktora lata tu sobie Matko to co to była za mucha-tse tse? ![]() Moja Krystyna ostatnio upolowała ćmę,która wystraszyła mnie w nocy.Moja bohaterka ![]() ...Wehikuł czasu to byłby cud...
|
|
|
anetka_sweet | Post #6 Ocena: 0 2011-05-12 15:08:35 (14 lat temu) |
Z nami od: 15-06-2009 Skąd: Shepton Mallet |
niesamowite.biorac ja do domu nie spodziewalam sie tego.mialam kiedys 2 koty ale jako dziecko i co pamietam ze dzien przesypialy a w nocy ich nie bylo,ale nie pamietam takich cyrkow
![]() |
kociefraszki | Post #7 Ocena: 0 2011-05-12 15:11:48 (14 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Ewela, relacje z malymi dziecmi to zupelnie inna bajka. Dziecko nawet jak nie lapie za klaki i nie usiluje sondowac palcem glebokosci kanalu sluchowego lub nie wylubuje oczu, to robi halas, rusza sie energiczniej niz dorosly - wprowadza zamieszanie. Kot tego nie lubi. do nas przychodzi kolezanka z ponad roczna dziewuszka. Dziecie kochane, ale do zwierzat nie przyzwyczajone, wiec probowala lapac za futro zeby przyciagnac do siebie. Z lapy nie oberwala, ale 4 koty na jej widok znikaja jakby bomba w domu pierdyknela, natomiast Hino szwenda sie prowokacyjnie tuz poza zasiegiem dziecinnych lapek.
![]() Wielbicielka, ja jeszcze nie mialam do czynienia z tutejsza weterynaria. Poza doszczepianiem wscieklizny. Szczerze mowiac nie tesknie za wetem i sprawdzaniem jak to tu dziala - wole jak mi ogony nie choruja. Przywiozlam zapas Uro Petu, suplementow, antybiotyku w masci na Miyukowe oczy i niech sie wet z dala trzyma. ![]() |
anetka_sweet | Post #8 Ocena: 0 2011-05-12 15:17:45 (14 lat temu) |
Z nami od: 15-06-2009 Skąd: Shepton Mallet |
co do dzieci to fakt.tosiek przyzwyczajona od malego do naszego potworka wiec dogaduja sie swietnie,ale jak tylko ktos wpadnie z dzieciakami to kota nie ma,nawet nei wiem keidy znika i wychodzi dopeiro jak juz sobie pojda,a z kuba naszym cuda wyczynia
|
ewela119 | Post #9 Ocena: 0 2011-05-12 15:32:37 (14 lat temu) |
Z nami od: 25-03-2011 Skąd: Coventry |
Moj kot nie przepada za dziecmi, no naszej corce jeszcze dobrodusznie pozwala mieszkac w domu ale obce to juz przegiecie :D Oserwujac ich relacje dochodze do wniosku ze dzieci to naprawde male sadystyczne potwory :D Rysiek w lipcu konczy rok, jest u nas od kiedy skonczyl 6 tyg a mala ciagle nie moze przyjac do siebie ze kot to nie lalka i probuje go tarmosic czego efektem jest to ze jest albo podrapana albo kot kurczowo do mnie przycisniety, a jeszcze jak wpadna dzieciaki znajomej to biegaja za nim z wrzaskiem i najwyrazniej sprawia im radosc to ze kot sie boi. Ostatnio wyszlam z siebie i powiedzialam im ze wyjda z mojego domu jak nie dadza mu spokoju, dlatego wlasnie jak kojelny raz czytam "pies zaatakowal dziecko" to wcale nie mysle "co za bydle, trzeba uspic" bo dzieci dla zwierzat naprawde potrafia byc okrutne, a ucza sie tego niestety od doroslych
![]() |
anetka_sweet | Post #10 Ocena: 0 2011-05-12 15:37:22 (14 lat temu) |
Z nami od: 15-06-2009 Skąd: Shepton Mallet |
no na szczescie nasz maly sie nauczyl ze kot to nei lalka i nie tarmosi juz,ale wczesniej tez pozwalalam na to zeby ona sie bronila i efekty takie same,mlody pogrysziony i podrapany ale sie nauczyl i teraz po domu szaleja razem,a ulubionym miejscem toski jest wlasnei pokoj mlodego,jakas wolna polka albo podlo z zabawkami,czasami wieczorem skubana schowa sie pod lozko a potem kuba przychodzi do mnie ze toska nie daje mu spac:D
|