Kubuś Puchatek
Str 62 z 84 |
|
---|---|
EFKAKONEFKA33 | Post #1 Ocena: 0 2019-10-15 21:36:54 (6 lat temu) |
Konto usunięte |
"... I żeby to był Mruczankowy Dzień, i żeby ptaszki śpiewały..."
Kubuś Puchatek Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|
EFKAKONEFKA33 | Post #2 Ocena: 0 2019-10-16 09:57:58 (6 lat temu) |
Konto usunięte |
Jaki dziś dzień – zapytał Puchatek, dziś – odpowiedział Prosiaczek, na to Puchatek – to mój ulubiony dzień
Kubuś Puchatek Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|
darraj | Post #3 Ocena: 0 2019-10-18 17:38:29 (6 lat temu) |
Konto usunięte |
Tak, tak, proszę sobie wyobrazić, że w zasadzie niechętnie zbliżam się z ludźmi, takim już jestem dziwakiem, że bliższy kontakt z człowiekiem nawiązuję opornie, jestem nieufny, podejrzliwy. I proszę sobie wyobrazić, że przy tym wszystkim nieuchronnie zawsze przypadnie mi do serca ktoś nieprzewidziany, zaskakujący, diabli wiedzą do czego podobny i ktoś taki spodoba mi się zgoła wyjątkowo. Michaił Bułhakow – Mistrz i Małgorzata "We're all mad here" Mad Hatter
|
EFKAKONEFKA33 | Post #4 Ocena: 0 2019-10-18 18:17:19 (6 lat temu) |
Konto usunięte |
Mial w sobie ptaka - tak to czul. Ale to jego ptaszysko bylo dziwne, niematerialne, nienazywalne i nie bardziej ptasie niz on sam. Ciagnelo go do rzeczy, ktorych nie rozumial i ktorych sie bal: do pytan, na ktore nie bylo odpowiedzi, do ludzi, przed ktorymi zawsze czul sie nie w porzadku, do tego, zeby ukleknac i nagle w rozpaczy zaczac sie modlic, nawet nie prosic o cokolwiek, ale po prostu mowic, mowic, mowic w nadziei, ze ktos go slucha. Nienawidzil tego stworzenia w sobie, bo przysparzalo mu tylko bolu. Gdyby nie ono, pilby sobie spokojnie i siedzial przed domem, i patrzyl na gore, ktora rosla przed jego domem. A potem trzezwialby i leczyl kaca klinem, potem upijalby sie znowu bez zadnych mysli, bez winy, bez postanowien. To ptaszysko musialo miec skrzydla. Czasem walilo nimi na oslep wewnatrz jego ciala, trzepotalo na uwiezi, ale wiedzial, ze ma spetane nogi, moze nawet przywiazane do czegos ciezkiego, bo nigdy nie moglo odleciec. Moj Boze, myslal, choc wcale w Boga nie wierzyl, czemu tak sie mecze z tym czyms w srodku. Tego zwierzecia nie imal sie zaden alkohol, zawsze pozostawalo bolesnie swiadome, pamietalo wszystko, co robil, co stracil, co zaprzepascil, co minal, czego nie dopatrzyl, co przeszlo mimo. "K..wa", belkotal po pijanemu Takiemu-a-Takiemu, "czemu ono mnie tak meczy, czemu we mnie siedzi", ale Taki-a-Taki byl gluchy i nic nie rozumial. Mowil: "Ukradles mi nowe skarpetki. Suszyly sie na sznurku". To ptaszysko w nim mialo skrzydla, spetane nogi i przerazone oczy. Przypuszczal, ze bylo w nim uwiezione. Ktos je w nim uwiezil, choc zupelnie nie rozumial, jak to mozliwe. Czasem, gdy sie zamyslal, spotykal w sobie ten straszny wzrok i slyszal zwierzecy, rozpaczliwy lament. Wtedy zrywal sie i biegl przed siebie na oslep, w gore, w zagajniki brzoz, w lesne drogi. A biegnac, przygladal sie galeziom -ktora wytrzymalaby ciezar jego ciala. Ptaszysko krzyczalo w nim: wypusc mnie, uwolnij z siebie, nie naleze do ciebie, jestem skadinad. Kiedy byl trzezwy, czul ptaszysko w calym sobie. Tuz pod skora. Chwilami nawet zdawalo mu sie, ze to on jest tym ptakiem, i wtedy cierpieli razem. Kazda mysl, ktora muskala przeszlosc lub watpliwa przyszlosc -bolala. Z tego bolu nie mogl dokonczyc zadnej mysli, musial je zamazywac i rozpraszac, zeby przestaly cos znaczyc. Kiedy myslal o sobie, jaki byl - bolalo. Kiedy myslal o sobie, jaki jest teraz - bolalo jeszcze bardziej. Kiedy myslal, jaki bedzie, co sie z nim stanie - bol byl nie do zniesienia. Tokarczuk Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|
darraj | Post #5 Ocena: 0 2019-10-18 18:43:26 (6 lat temu) |
Konto usunięte |
Małe świństwa mówi się głośno... Wielkie - szeptem. Prawdy natomiast nie mówi się w ogóle. Kto wie czy każda prawda nie jest w gruncie rzeczy największym świństwem? Marek Hłasko – Ósmy dzień tygodnia "We're all mad here" Mad Hatter
|
|
|
EFKAKONEFKA33 | Post #6 Ocena: 0 2019-10-18 18:57:42 (6 lat temu) |
Konto usunięte |
"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: świenta prowda, tys prowda i g..wno prowda"
ks. Józef Tischner Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|
EFKAKONEFKA33 | Post #7 Ocena: 0 2019-10-18 22:12:21 (6 lat temu) |
Konto usunięte |
Nie drwij z cudzej religii ( wiary), ani to ładne, ani grzeczne, ani... bezpieczne.
Andrzej Sapkowski (z książki Krew elfów) Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|
gosian | Post #8 Ocena: 0 2019-10-18 22:33:35 (6 lat temu) |
Z nami od: 06-09-2007 Skąd: z domku.... |
....Zawsze mów mi, kiedy wrócisz, i wracaj, kiedy obiecałeś. Jeżeli nie możesz, zadzwoń i powiedz, kiedy przyjdziesz. Zawsze mów mi „do widzenia”, dając mi możliwość powiedzenia, że umrę, zanim przyjdziesz ponownie.Och i nie zapomnij powiedzieć mi że mnie kochasz - jeżeli kochasz. Usiądź blisko mnie...
Opinia moderatora: Do śmieci poszły dwa off topy. Konefka Dożyliśmy takich czasów, w których ucisza się mądrych ludzi, żeby to co mówią nie obraziło głupców.
|
darraj | Post #9 Ocena: 0 2019-10-19 14:43:08 (6 lat temu) |
Konto usunięte |
- Czy nie uważa pan, że prowadzimy piekielnie głupią rozmowę? - Niech się pani nie przejmuje - powiedział. - Większość ludzi rozmawia ze sobą w ten sposób. Marek Hłasko – Ósmy dzień tygodnia "We're all mad here" Mad Hatter
|
ZlotaPerla1 | Post #10 Ocena: 0 2019-10-19 17:26:54 (6 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2019-10-19 14:43:08, darraj napisał(a): - Czy nie uważa pan, że prowadzimy piekielnie głupią rozmowę? - Niech się pani nie przejmuje - powiedział. - Większość ludzi rozmawia ze sobą w ten sposób. Marek Hłasko – Ósmy dzień tygodnia To ja i mój szef podczas morning coffee ![]() ![]() Trzech nas w jednym ciele: Anioł, Diabeł i JA
|