Bogowie może istnieją, a może nie. Dlaczego więc i tak w nich nie wierzyć? Jeśli to wszystko prawda, to po śmierci trafisz w przyjemne miejsce, a jeśli nie, to przecież nic nie tracisz.
— Terry Pratchett
***
Chiałbym mieć kamieniołom.
- Naprawdę? - zdziwił się Buog.
- No. W kształcie serca.
— Terry Pratchett
***
- Tam na dole - podjął - żyją ludzie, którzy pójdą za każdym smokiem, będą czcić każdego boga, dopuszczą się każdego występku. A wszystko to ze zwykłej monotonii, codziennego zła. To nie prawdziwie wybitna, twórcza ohyda wielkich grzeszników, ale rodzaj masowo produkowanego mroku dusz. Grzech, można powiedzieć, bez krzty oryginalności. Akceptują zło nie dla tego, że mówią mu "tak", ale dlatego, że nie mówią mu "nie".
— Terry Pratchett
Straż! Straż!
***
– Ateizm to także postawa religijna – zahuczał Dorfl.
– Wcale nie! – zaprotestował funkcjonariusz Wizytuj. – Ateizm to zaprzeczenie istnienia boga!
– A zatem postawa religijna. W samej rzeczy bowiem szczery ateista myśli o Bogu bezustannie, choć istotnie w terminach negacji. Zatem ateizm jest formą wiary. Gdyby ateista naprawdę nie wierzył, nie przejmowałby się lub nie przejmowałaby się zaprzeczaniem.
— Terry Pratchett
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.