2022-04-19 17:13:20, Richmond napisał(a): Trudno jest wyjeździć dwa baki w takich samych okolicznościach, żeby porównać paliwo. Musiałbyś zatankować i pojechac w tę samą trasę, z takim samym natężeniem ruchu i w tej samej temperaturze. Może parę kółek dookoła M25 w nocy, na tempomacie?
A to co pokazuje się jako zasięg po zatankowaniu, to przecież jest wyliczane na podstawie poprzedniej jazdy. Wystarczy, że wcześniej miałeś inną średnią spalania, bo był korek i pokaże się mniejszy zasięg, bo brane jest pod uwagę większe spalanie.
Ja tam tankuje 95 jak leci i gdzie mi pasuje. 99 tankowałam tylko do AMG. Stąd też znam wiele lokalizacji stacji Tesco.
Jest dokładnie tak jak mówisz jeśli chodzi o kalkulacje zużycia paliwa. Póki co nikt w samochodach nie montuje instalacji analizujacych skład chemiczny paliwa. Sprzedawana benzyna czy diesel mają spełniać określane normami parametry. Niektóre koncerny twierdza ze dodaja do swoich paliw jakies extra cuda ale jestem sceptyczny.
Podobnie jak @Richmond tankuje tam gdzie mi pasuje i najrzadziej na stacjach światowych marek bo mają zawsze drożej i to sporo. Moje poprzednie auto tankowalem prawie zawsze w Costco, sprzedawalem gdy miało 197k mil a sasiad który je kupił w sierpniu jeździ nadal i wciąż mi się kłania co oznacza że jest happy.
Costco, dlatego że zawsze u nich jest "najtaniej w miescie". Nigdy nie stosowalem żadnych cudownych dodatków, dodawanych do paliwa.
Jedyny czas gdy tankowalem paliwo na "renomowanych" stacjach to wtedy gdy nastala nowa Polska, w latach 90-tych. Wtedy rzeczywiście można było zatankować niezły scheisse jak sie mialo pecha.
2022-04-20 08:01:01, Richmond napisał(a): Haha, tak CPN przy Towarowej w Warszawie należało omijać w latach 90. Raz tam zatankowałam i miałam potem problem.
Kiedyś pożyczyłem od kolegi Peugeota Boxera. W tamta stronę zawiozłem jego graty a w powrotnej swoje (a może odwrotnie?). Gdzieś na Śląsk. Zatankowalem ropy do pełna bo było tanio i auto przestało mieć cug. Wyjechałem ćwiartkę zbiornika, nalałem lepszego paliwa i juz bylo lepiej, potem jeszcze raz i jakos wróciłem do domu.
A mi jednak udało się zrobić dwa baki w tych samych warunkach.
dom-prac-dom i tak przez dwa miesiące.
Nawet mili w bok czy dodatkowo. Zawsze w tych samych warunkach drogowych.
Jeeessoooo ale to nuuuuuda była
a tak już nie w temacie.
ostatni czterodniowy łikiend spędziłem na wyjeździe.
Taki miniholidej Hotel, wielkie łóżko , żarcie po knajpach, łażenie wieczorem do baru i takie tam.
I wszystko było by fajnie gdyby nie to że raz dziennie musiałem jechać do domu żeby ....
... nakarmić kota i zrobić kuwete
- Jurandzie, powiedziałeś, żebym wydał wszystkie pieniądze, bo umrę w maju. A mamy wrzesień.
- Ale pieniądze wydałeś?
- Tak
- Czasem moje przepowiednie sprawdzają się tylko w połowie
Jakbym wziela pod uwage swoje byle dojazdy do pracy przed Covidem, 5 dni w tygodniu 80 mil dziennie, to i tak nie mialabym takich samych warunkow drogowych, bo korki byly zawsze inne. A teraz to mam tak losowe przejazdy w rozne miejsca, ze nie ma mowy o takich samych warunkach.
Musisz zaprzyjaznic sie z sasiadami albo namowic znajomych na opieke nad kotami. Ewentualnie zabierac kota ze soba
U mnie było 5 dni w tygodniu, zawsze o tej samej porze, przez łąki pola lasy itd.
Jedynym niespodziewanym czego mogłem się spodziewać to że krowa wylezie mi na drogę i trzeba będzie zwolnić na moment.
Kot, kot... kot to futerko a futro to składy futer pana ...
Aaaa nie sorki, to nie ten film
Nie pozwole dotknąć się kota nikomu
Z fotela na kanape muszę ją przekładać delikatnie, ja w "jej wieku" pewnie już nie będę się ruszał, wcale.
Zresztą, Ona też śpi 99% czasu.
- Jurandzie, powiedziałeś, żebym wydał wszystkie pieniądze, bo umrę w maju. A mamy wrzesień.
- Ale pieniądze wydałeś?
- Tak
- Czasem moje przepowiednie sprawdzają się tylko w połowie
- Jurandzie, powiedziałeś, żebym wydał wszystkie pieniądze, bo umrę w maju. A mamy wrzesień.
- Ale pieniądze wydałeś?
- Tak
- Czasem moje przepowiednie sprawdzają się tylko w połowie
- Jurandzie, powiedziałeś, żebym wydał wszystkie pieniądze, bo umrę w maju. A mamy wrzesień.
- Ale pieniądze wydałeś?
- Tak
- Czasem moje przepowiednie sprawdzają się tylko w połowie