2021-07-13 09:10:56, Richmond napisał(a): Dowiedziałam sie z gazety, ze deszcz zalał wczoraj Londyn. A u nas, 20 mil na południe od centrum, pogrzmialo trochę i spadł lekki deszcz.
Ale nie napisali,ze gdy pakowałem torbę do sakwy Eustachego to okazalo sie ,ze mimo ,iz klapami była zakryta,jest w niej kilka centymetrów wody ! Zalalo nam w szkole pomieszczenie poniżej chodnika.Dwie godziny kto byl na pokladzie czyli nawet kapitanowa ściągała wodę do kratek ściekowych na zewnatrz , integracja na mokro Eustachy bez problemu dopłynął do chaty
- Jurandzie, powiedziałeś, żebym wydał wszystkie pieniądze, bo umrę w maju. A mamy wrzesień.
- Ale pieniądze wydałeś?
- Tak
- Czasem moje przepowiednie sprawdzają się tylko w połowie
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
W takich dostaliśmy kawe we wsiowym PUB'e gdzie za płotem na łące stado krów łazi
btw. droga przez łąke oznaczona znakami ostrzegającami przed zderzeniem z krową!
- Jurandzie, powiedziałeś, żebym wydał wszystkie pieniądze, bo umrę w maju. A mamy wrzesień.
- Ale pieniądze wydałeś?
- Tak
- Czasem moje przepowiednie sprawdzają się tylko w połowie
Ja zaliczylam ostatnio sporo waskich, wiejskich drog. Na jednej musialam cofnac sie spory kawalek, zeby minac sie z innym autem. Dobrze miec w miare waski samochod.
Mialam dzisiaj interview/chat w sprawie pracy, ktorej nie dostalam rok temu. Odezwali sie ponownie, bo maja nastepny wakat. Zobaczymy czy teraz ja dostane, czy znowu bedzie lepszy kandydat.
Dowiedzialam sie tez, ze nie bede miala czerwonego samochodu, bo skonczyly sie, ale moge miec bialy. No i znowu nie udalo sie z czerwonym, moze nastepnym razem. Bedzie trzeci z rzedu bialy i 500 funtow w kieszeni.
Tess, kubki swietne, chyba bym sie dogadywala o zbycie/nabycie .
Rich, kciuki za zmiany, niech sie dzieje.
Po ulewach piekna pogoda i w ramach obiadu bardzo alternatywnie arbuz i rumunskie czerwone wino, wyciagniete gdzies z glebi szafek.
Nawet nie mialam pojecia, ze takie mamy.
W Pl pod przykrywka pracy w dyskontach chadza nabor klubow nocnych na tancerzy/tancerki na rurze .
Mlodziez chciala sobie na wakacje dorobic, a dostala wielkich oczu i ataku smiechu wychodzac szybciej niz weszla.
2021-07-13 17:15:23, karjo1 napisał(a): Tess, kubki swietne, chyba bym sie dogadywala o zbycie/nabycie .
Jak bedziecie mnie tak podkręcać to pojade jeszcze raz (lubie tamte tereny) i będę próbował kupić. (tylko poco? )
ps. wtedy Efka będzie "musiała" zaprosić mnie na kawe, przecież pocztą nie wyśle
- Jurandzie, powiedziałeś, żebym wydał wszystkie pieniądze, bo umrę w maju. A mamy wrzesień.
- Ale pieniądze wydałeś?
- Tak
- Czasem moje przepowiednie sprawdzają się tylko w połowie