Jestem tu nowy, w sensie,ze od niedawna pisze na forum i nie mam pewności, czy to właściwy dział na taki post? Bo miał trafić na Hyde Park, wolnych myśli. Mam nadzieję, że publikuje w dobrym miejscu. Nie posłałem go do tematu,,Walentynki,,bo mój post jest drętwy.Ale pisaniu lubię dać upust. Mam tak jak Sthur ,,Czasami człowiek musi,
Inaczej się udusi,
uuu..,,
,,Od Wal...entynkuj się ode mnie ,, 😉
Nigdy nie dostałem Walentynki i żyje. Ale będąc singlem, zauważam, każdy diament, którego promienny blask, nie może wydostać się z sejfu właściciela. Pisząc takie niepopularne teksty, uszczelniam moją bańkę .Ale wzmacniam przy tym, mój związek z wierną mi grafomanią 😉. Jako wujek dobra rada z piekła rodem, cos dla was napisałem. Gdybyście nie dawały rady , podaję wam szyfr do tego sejfu. Przeczytajcie :
,,Proszę Pań, ja jestem zażenowany! W ostatnim czasie widzę na stronach kobiet, na internetach, podmawianie się pod Walentynki! Ja rozumiem, że boicie się traumy, gdy On zapomni! Pomijam tych wytresowanych Panów ,którzy muszą pamiętać, bo inaczej...,,nie dla psa , kiełbasa,,
![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
Już pal licho, że nie będziecie miały jak koleżanki, dowodu miłości do powieszenia na ściankę fb, ale ważniejsze, że wasz wewnętrzny świat znów pogrążą wątpliwości, gdzie On was ma? Czy jak w piosence pszczółki Maja:,, Gdzieś, lecz nie wiadomo, gdzie...? Może lepiej się nie dowiedzieć, gdzie was, Ma? Może czas przestać bawić się w szukanego, sama ze sobą i posprzątać tą ,,Miłość,,... promiennie ?,,

[ Ostatnio edytowany przez: ListyzNarnii 11-02-2021 12:29 ]
Don Pedro z Krainy Deszczowców