Chcialam powiedziec ze wczoraj jak zwykle biegalam przed 7 rano gdzie jest jeszcze dosyc ciemno.
Biegne sobie kolo ronda,patrze na srodku ulicy lezy walizka,biegne dalej,wszyscy ja mijaja,zatrzymuje sie jakis bus z drogowcami,rzucaja walizke na chodnik.Biegne dalej ale cos nie daje mi spokoju.Wracam.Podbiegam do walizki,obok idzie kobieta,mowie do niej ze chyba ktos zgubil walizke,ona cos mruknela i poszla dalej.
Ja stoje i mam tysiac mysli.A co jezeli w srodku sa jakies zwloki lub cos strasznego.Robie kilka zdjec,i mysle sobie otworze kawalek jak cos zobacze to dzwonie na policje.Policja blisko.Ludzie jada,rowerzysci nikt nie zwraca uwagi na duza walizke na srodku chodnika.
Otwieram kawalek,a tu okulary,jakies ciuchy....i caly zestaw aparatu Canon bardzo drogi.I juz wszystko wiem.Komus spadla walizka na rondzie,zle umocowana.
Ide z nia do domu i juz wiem ze znajde goscia.Szperam w walizce w poszukiwaniu danych,znajduje prezent od narzeczonej wiem ze nazywa sie Sarah,znajduje list z imieniem i nazwiskiem ale nie ma telefonu.Oprocz aparatu sa bilety na Manchester United stadion dla calej rodziny.
Szukam goscia na facebooku i jest ich pelno.Ale jeden ma narzeczona Sare.Pisze do niego ze mam wazna wiadomosc.Po godzinie facet odpisuje czy jest szansa ze znalazlam jego walizke.Oddzwaniam i opowiadam cala sytuacje.Facet przeszczesliwy bo mial wazne zdjecia w aparacie.Umawiamy sie pon
odbior.Przyjechal z bukietem kwiatow.Szczelsiwy nie wierzyl ze kiedykolwiek odzyska walizke.
A najlpeszy byl moj najmlodszy syn,pyta sie mamo to twoj boyfriend?A ja mowie nie synku,przrciez tatus to moj husband
Taki mialam oto ciekawy dzien wczoraj.A swoja droga to naprawde czesto cos znajduje,portfele,dokumenty,telefony i zawsze oddaje.Moze kiedys ja zgubie i mi rowniez ktos zrobi niespodzianke i zwroci zgube
![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
[ Ostatnio edytowany przez: Twinkle 12-02-2019 23:19 ]
lake...