MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Wilelka Brytania - ziemia obiecna?! :)

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 3 z 5 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 ] - Skocz do strony

Str 3 z 5

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

monsieur1985

Post #1 Ocena: 0

2011-02-05 13:13:51 (14 lat temu)

monsieur1985

Posty: 341

Mężczyzna

Z nami od: 13-04-2010

Skąd: boston

Macie ambitne i śmiałe plany na przyszłość związane z przyjazdem do UK.Przemyślcie jeszcze raz wszystkie za i przeciw.Obecnie UK to już zupełnie inny kraj niż ten,ktory poznali rodacy w 2004 roku.Kiedyś wszystko było łatwiej i prościej.Aktualnie jest to kraj zmagający się z poważnym kryzysem ekonomicznym i społecznym.Koszty utrzymania rosną z dnia na dzień a to jeszcze nie koniec.Rzad,mimo oporu spoleczeństwa, realizuje program drastycznych cięć i oszczędności.Jeżeli chodzi o waszą dalszą edukację na wyspach to powinniście wiedzieć o wzroście opłat za studia-chyba,że Was na to stać.Z wysokością opłat możecie się zapoznać na stronach internetowych.Poza tym jeżeli wczytacie się głębiej w ten portal to sami zobaczycie ile ludzie mają narastających problemów z dnia na dzień.Administracja państwowa stara się na kazdym kroku umilić imigrantom życie.:-] A od czasu Waszego ewentualnego przyjazdu,dalszej edukacji a w konsekwencji otrzymania w przyszłości obywatelstwa to jeszcze dłuuuuga droga cierniowa przed Wami.Do tego czasu w tym kraju wiele może się zmienić na gorsze-bo tak wygląda scenariusz na najbliższe lata...:-W

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kolezanka_szkla

Post #2 Ocena: 0

2011-02-05 13:19:27 (14 lat temu)

kolezanka_szkla

Posty: 6388

Kobieta

Z nami od: 17-12-2010

Skąd: L5

Cytat:

2011-02-05 11:37:21, marcinb napisał(a):
Moze Norwegia albo Niemcy?
Norwedzy przyjmuja do pracy z angielskim ...


juz nie tak latwo
"Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #3 Ocena: 0

2011-02-05 14:18:05 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Myajaaa

Post #4 Ocena: 0

2011-02-05 17:55:07 (14 lat temu)

Myajaaa

Posty: 281

Kobieta

Z nami od: 13-01-2011

Skąd: UK: stale poszukujemy

BARDZO mnie cieszy, że temat się aż tak rozwiną:)
Zaraz postaram się nakreślić moją sytuację i poniekąd obronić przed forumowiczami mający totalnie BŁĘDNE wyobrażenie o Mnie / Nas:)

Ja- 23 letnia- studentka, (w tym roku kończę lic. zawód- zarządzanie projektami w tym w ujęciu projektów funduszy europejskich), odbytych kilka stażów państwowych, 6msc praca w szkole (w sekretariacie - wtedy odkryłam jak bardzo chciałabym się znaleźć przy tablicy ale po drugiej stronie biurka;) ). Obecnie pracownik państwowy w zakresie funduszy europejskich oraz planów pomocowych:) j. angielski - śmiem twierdzić, że powyżej średnio zaawansowanego, ukończony kurs business English (2 letni kurs z certyfikatem- na poziomie średnio zaawansowanym i zaawansowanym) j. niemiecki bardzo podstawowy:( NIESTETY - certyfikat ukończenia kursu na poziomie podstawowym...

Mąż - 25latek, po ukończonych studiach mgr. w kierunku fizjoterapii, + klika kursów specjalistycznych:) Praca w zawodzie od 3,5 roku, + praca w terenie prywatnie. j. ang - średnio zaawansowany, j. niemiecki - powyżej podstawowego.

PASZPORT:) dzwoniłam nawet pod nr telefonu podanego na tym forum aby dow się czegoś na temat paszportu - 5lat dokumentacji pracy, można się starać o rezydenturę na 12msc i podchodzić do testów... mamy testy, mamy odp książkę, mamy plan zrobić kursy niezbędne do podejścia do ww testów - więc uwierzcie nie podchodze do tego jako - eeeeeeee.... jakoś będzie! :) wiem jedno - z brytyjskim obywatelstwem bd ŁATWIEJ!!!

PRACA:) oczywiście do UK nie jedziemy w ciemno:) bd mieć mieszkanie, bd mieć PRACĘ na cały etat acha... żeby nie było nie na zmywaku;) praca niezbyt wymagająca i rozwijająca - ale od czegoś trzeba zacząć - w Tesco;) na nocne zmiany (tak chcemy) a w ciągu dnia chodzić na kurs j. ang, oraz ja - wolontariat w szkole ect. mąż - wolontariat w szpitalach ect. - co się znajdzie - grunt żeby nie odejść od zawodu:)

KIEDY W UK: thomas9996 - hehehehe.. uwierz bądź nie nie pracowaliśmy na zmywaku;) ja byłam pomocnikiem supervizora - i BA nawet tłumaczem j.ang , j.rosyjskiego a z czasem nawet bułgarskiego;) pracowałam po 8h/na dobę , 5dni w tyg, w biurze + na zewnątrz przy odprawach kierowców - i co?! Mąż - zajmowała się pomocą przy nadzorze rozładunku i załadunku samochodów ciężarowych, więc czas na pytania i rozważania - a i był:)

NZ / USA: heh.. to sa marzenia! ale ludzie - kto nie wierzy?! Wiem jedno - bd łatwiej z brytyjskim obywatelstwem!:) P.S. do USA nie potrzeba jest wiza na specjalnych warunkach jesli ma sie brytyjskie obywatelstwo:)

jeśli chodzi o pozostanie, to wiem, że chcemy aby to UK została nasza nową ojczyzną - możecie mnie tępić, wyśmiewać.. ale wiem że "nasz" kraj KOMPLETNIE NIC MI nie zaoferował i to się nie zmieni.. nie mam zamiaru do końca życia mieszkać kontem u teściów czy moich rodziców z nadzieją na lepsze jutro:)nie wezmę tez kredytu na 30lat, bo z moja i męża pensją nie bd nas stać na spłatę chyba nawet odsetek;)

JA i mój świat przez różowe okulary ... hehehehehehehehhe - uśmiałam się:D ludzie, czy dziewczyna mająca 23lata, będąca mężatką, pracująca i zmagająca się z trudem życia w Pl, sama się utrzymująca od prawie 16tego roku życia (nie dlatego, że nie było w domu - dlatego że CHCIAŁAM!!!), obecnie studiująca, mająca dwie prace, i będąca w uk zaraz po LO (miałam 18lat) - może patrzyć na świat przez różowe okulary?! hehehehehehehe.. Maja - wybacz ale nie oceniaj ludzi tak pochopnie:)

marcinb - Norwegia / Niemcy - heheheh.. chciałoby się - ale bądźmy szczerzy - z tak marnym j. niemieckim - NIE MAMY SZANS:) ale nikt nie powiedział że to się nie zmieni:) zawsze można się tego języka nauczyć:) świat jest po to aby go poznawać:)

My mamy swoje marzenia - one są po to aby do nich dążyć... na ile nam to wyjdzie - okaże się:) ale podobno "nie ma rzeczy nie możliwych - są tylko te mniej i bardziej trudne" - maksyma mojej wychowawczyni z LO - swoją droga OKRUTNA kosa;)

krakn - BARDZO chętnie;) obecnie jesteśmy w lekkiej rozpaczy ponieważ musimy się pozbyć naszej hondzinki:( ehhhhhh... ale ja to widzę tak, że jakims czasie w UK kupujemy motocykl dla Nas obojga.. a później dla mnie - model i kolor już wybrany;) grunt żeby pasował do mojego kasku i kombi;)
...Podobno, nie ma rzeczy nie możliwych - są tylko te mniej i bardziej trudne... - czas pokaże;)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

ragazza

Post #5 Ocena: 0

2011-02-05 18:23:57 (14 lat temu)

ragazza

Posty: 591

Kobieta

Z nami od: 08-07-2010

Skąd: z przytulnego living room'u

Mayjaaa, ja Ciebie doskonale rozumiem. Jak czytam to co piszesz to tak jakbym siebie slyszala pare lat temu. Tez bylismy kilka razy wczesniej w UK, pracowalismy, podobalo sie nam, wiec postanowilismy wrocic po studiach. Tez mieslismy plany i marzenia. I powoli, powoli realizujemy je. Tez smiesza mnie teksty '23 lata - patrzy przez rozowe okulary'. Wyszlam za maz jak mialam 23, bylam juz wtedy po jakichs 5 wyjazdach do uk, a moze nawet i 6sciu. w PL pracowalam jako lektor w szkolach jezykowych, w szkole sredniej jako nauczyciel na dlugoterminowym zastepostwie. Moglam sypac z rekawa certyfikatami jezykowymi. wiec nie kazdy kto ma 23 lata wie g.... o zyciu. Oczywiscie sa takie osobniki, ale 'don't judge the book by its cover'.

Ja uwazam, ze jak najbardziej powinniscie spelniac swoje marzenia. Tu przynajmniej bedziecie nmieli na to szanse, w PL..... raczej nie....

Ale musicie pamietac, ze faktycznie ta Anglia z przed kilku lat juz nie istnieje i raczej nie wroci. Jest ciezej, gorzej, ale na pewno sa wieksze perspektywy niz w PL i watpie czy kiedykolwiek bedzie na odwrot. Powodzenia!!! Bede trzymac kciuki. :-)

[ Ostatnio edytowany przez: ragazza 05-02-2011 18:25 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #6 Ocena: 0

2011-02-05 18:32:50 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

ragazza

Post #7 Ocena: 0

2011-02-05 18:41:31 (14 lat temu)

ragazza

Posty: 591

Kobieta

Z nami od: 08-07-2010

Skąd: z przytulnego living room'u

Cytat:

2011-02-05 18:32:50, Maja84 napisał(a):
Rozowe okulary nawet pasuja do tych co sa bardzo samodzielni.A patrzenie przez takie okulary to nic zlego.Uwazam wrecz ze warto patrzec przez nie.Nie widzi sie wtedy przszkod.
Kochana do USA wjedziesz na brytyjski paszport jako turystka ale zeby sie osiedlic to juz wierz mi rownie trudna droga jak Polaka.

[ Ostatnio edytowany przez: <i>Maja84</i> 05-02-2011 18:33 ]




Nie zgodze sie. Mam kolege (Polaka), ktory mieszkal jakies 7 lat w UK. Po otrzymaniu brytyjskiego obywatelstwa dostal wize do USA dlatego, ze byl pielegniarzem. Ten zwod byl wtedy na liscie 'potrzebnych fachow' w US i dostal wize bez problemu, tyle, ze musial wczesniej znalezc sobie prace, jeszcze przed wyzjazdem. W kazdym razie wyjechal 1.5 roku temu z rodzina i nie narzeka. Mam tez znajoma pare ktora tym samym sposobem wyjechala do Australii. Z UK o wiele latwiej wyjechac.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kolezanka_szkla

Post #8 Ocena: 0

2011-02-05 19:01:33 (14 lat temu)

kolezanka_szkla

Posty: 6388

Kobieta

Z nami od: 17-12-2010

Skąd: L5

A ja tam wyzjezdzajac do Anglii mialam zalozone rozowe okulary. I powiem Wam, ze nadal je mam na nosie. Nie mialam problemow z child benefitem - dostalam po miesiacu, prace - po 2 tygodniach szukania. Dom - bez zadnych problemow od razu moglam wprowadzic sie z psem, tak samo z drugim domem. Zadnych problemow z landlordem, wszelkie naprawy najwyzej w drugim dniu po zaistnieniu potrzeby naprawy. Dziecko leczone calkiem przyzwoicie. Otoczenie przyjazne, zawsze moge liczyc na sasiadow i kolezanki z pracy.
Zycie proste i przyjemne. Czegos wiecej potrzeba? Nie zamierzam zdejmowac rozowych okularow, bo jak sie widzi swiat - takim on jest.
"Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

marcinb

Post #9 Ocena: 0

2011-02-05 23:40:33 (14 lat temu)

marcinb

Posty: 7163

Mężczyzna

Z nami od: 20-05-2006

Skąd: Newark on Trent

Jadac do UK balem sie jak diabli mimo ze prace mialem juz zalatwiona, wiecej szczescia niz rozumu - mialem miec egzamin jezykowy ale Bogu dzieki nie mialem bo bym nie zdal - transport z lotniska i dom. W domu dwie panny i ja - panny urody raczej nieszczegolnej, ale coz nie mozna miec wiecznie szczescia ;-)
Praca w zawodzie, firma otworzyla biuro w PL, mialo byc wiec to szkolenie 3mies do pol roku i tak jakos wyszlo ze spedzilem tam 4 lata az do kryzysu kiedy zaczely sie zwolnienia.
Czy to Ziemia Obiecana - na pewno Szkola Zycia, dla zdolnych, pewnych siebie, zmotywowanych i ambitnych - na pewno tez Ziemia Obiecana.
Kwestia podejscia, kwestia wyboru, kwestia jak zwykle szczescia. Zle tu nie jest, jedyne na co narzekam to tylko ze nie wyjechalem jakies 7-10 lat wczesniej...
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona - Albert Einstein

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer SkypeNumer gadu-gadu

Myajaaa

Post #10 Ocena: 0

2011-02-06 18:38:54 (14 lat temu)

Myajaaa

Posty: 281

Kobieta

Z nami od: 13-01-2011

Skąd: UK: stale poszukujemy

Witam;)
Co do kryzysu w UK.. wiemy, i DOSKONALE sobie zdajemy z tego sprawę;)
Ale kryzys gospodarczo - ekonomiczny DOTKNĄŁ każdego państwa na świecie! ludzie wiecie jakie PKB ma UK?! a jakie polska?! Wiecie jakie my mamy zadłużenie państwa a jakie UK?! hehehe... wiecie, że u Nas podstawowa płaca to na dzień dzisiejszy 1317zł ( z groszami) oczywiście Brutto?1 tj. niecałe 1000zł na rękę!! :) utrzymania kawalerki w mieście ok. 400 000tyś mieszkańców to koszt ok. 700-1000zł - a gdzie reszta?! a w UK?! pracują oboje wiem, że stać nas na to +możemy pomóc rodzinie w Pl:)
W UK byliśmy na stałe już 3lata temu, ALE co roku wyjeżdżamy do pracy sezonowej;) na 1-3msc więc mamy porównanie jaki to kryzys:) hehehe... śmieszne bo na pracy sezonowej przyjeżdżamy do tej samej pracy, którą wcześniej wykonywaliśmy - ponieważ okres czerwiec - lipiec - sierpień jest tym MAXium w branży w której pracujemy więc zawsze się gdzieś wkręcimy - zresztą Oni sami nam to proponują:) to miłe wiedząc, że się sprawdziłeś i nadal Cię chcą:)

a czy się boimy?! ... hmmmm... może powiem tak: to było by nielogiczne gdyby nie... ALE dla nas jest to lęk połączony z taaaaaaaaaaaakim uśmiechem szczęścia:) ja zawsze (ZAWSZE czytaj od ok. 6klasy;) ) mówiłam, że w Pl mieszkać NIE BD! może dlatego, że tata bardzo dużo jeździł za granicę i jako dziecko wiedziałam, że to właśnie z zagranicy biorą się prawdziwe pieniążki?!:) nie wiem... ale ja UWIELBIAM takie wyzwania jak emigracja, uwielbiam takie życie poznawania, reprezentacji umysłowej, nowe kultury, nowe miejsca, nowe podróże... pierwszą rzeczą jaką zrobimy po zarobieniu funduszy bd: MOTOCYKL;) nowy kask dla mnie ;) a potem spakowanie plecaka i wyjazd np. do Indii... meksyku... Peru ... afryki!!! (byleby dorwać bilet lotniczy:) ) nie z biura, nie z schematem - liczy się przygoda;) a wiem , że pracując i mieszkając w Pl tego nie zdobędziemy:) Nie jestem "skąpcem poznawczym" i nie zamykam się na świat - wręcz przeciwnie mnie do niego cholernie ciągnie;) (przepraszam za epitet;) ) no cóż bardziej niż domatorem jestem podróżnikiem:) i tyle... choć nie mówię, że nie bd tęsknic za moim obecnym miejscem zamieszkania i zyciem - mieszkam nad pięknym jeziorem.. z oknami mam widok na piękną zatokę w lecie z żaglówkami, rowerkami, kajakami - ehhhh... widok za którym ZAWSZE bd tęsknić... za moimi znajomymi, przyjaciółkami i przede wszystkim za rodziną - ale tragedii nie ma to nie są stany - do domu mogę przylatywać kiedy zechce :) i tj plus tej emigracji:) bd tęsknić za miejscami, za imprezami - nawet za moim kościołkiem, pomimo tego, że nie jestem zagorzała katoliczka i super wierzącym chrześcijaninem - jednak to miejsce magii, ma ponad 900lat i tam można rozwiązać KAŻDY problem - duchowy rzecz jasna;)hihihihi...
Bd też tęsknić za cichymi sobotami w gronie rodzinnym, za imprezami rodzinnymi, za znajomymi z studiów itd itd .. ale tez nie wyobrażam sobie, że moje życie już w tym momencie stanęło w miejscu:) chce poznawać i rozwijać się intensywnie.. póxniej przyjdzie nasz wyczekiwany dzidziuś - wtedy rozpoczniemy stabilizację - ta materialna również a wiem że w Pl nie mam szansy na to wszystko:)
więc jak widać w moim przypadku plusy zdecydowanie przewyższają minusy:)

wiem, że czeka Nas OGROM pracy... wiem, że czekają nas rozczarowania, zwątpienia, płacze i kłótnie... ale to wszystko wpisane jest w nasze życie i wiem że razem (będąc we dwójkę) wspierając się i walcząc razem - damy radę:) ba- nie my pierwsi nie my ostatni... idąc zgodnie z polskim przysłowiem (swoją droga uwielbianym przez mojego tatę;) ) "nie róbmy nic - nie będzie nic" - cóż szczera prawda:) nikt nam nic pod nos nie podsunie - hehehe.. a już na pewno nie w obcym kraju do którego jedziemy kraść prace "tubylcom" :D:D:D więc wszelkie straty są brane pod uwagę;)
wiem - może jestem optymistką - ale cóż... :) hhehehe.. powiedzmy, że wczuwam się rolę mieszkańców moich przyszłych współobywateli (mam nadziej;) )

znowu powstał monolog - PRZEPRASZAM!:) :):)
...Podobno, nie ma rzeczy nie możliwych - są tylko te mniej i bardziej trudne... - czas pokaże;)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 3 z 5 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,