Fragment artykulu:
[I]Sieć stacji typu vintage mogłaby się przyjąć i stanowić pewnego rodzaju ewenement na skalę europejską. Projektanci mody już powinni zacząć pracować nad ubiorami obsługi, a spece od form przemysłowych nad wystrojem owych placówek. To nie będzie trudne. Nie ma mowy przecież o żadnych sklepach, barkach kawowych czy automatycznych myjniach samochodowych. Będzie prosto i przaśnie. Rzecz jasna nie wszystko da się w pełni odtworzyć. Choćby gatunki i parametry paliw. Dzisiaj sprzedaje się benzynę bezołowiową, do tego o innych niż kiedyś liczbach oktanowych, więc dystrybutory z napisem "Etylina 94" nie mają sensu. Ale to przecież mało istotny szczegół...
Calosc tutaj
I śmieszno i straszno. Jak w pożyciu z tygrysem.
[ Ostatnio edytowany przez: darraj 29-03-2018 10:41 ]