"Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
Str 4 z 4 |
|
|---|---|
| kolezanka_szkla | Post #1 Ocena: 0 2011-01-12 09:44:20 (14 lat temu) |
 Posty: 6388 
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
No to ja sie tez zglaszam. W Anglii panikuje gdy widze wysepki na nieznanej drodze, a ja jeszcze bezczelnie mam skrecic... Powtarzam sobie "na lewo, na lewo.." a i tak wzrok mi podaza nie tam gdzie powinien. Zrejterowalam. Samochod stoi pod domem, a ja autobusikiem...
"Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
|
|
|
| ragazza | Post #2 Ocena: 0 2011-01-13 07:50:56 (14 lat temu) |
 Posty: 591
Z nami od: 08-07-2010 Skąd: z przytulnego living room'u |
Kolzanka-szklanka, nie zalamuj mnie.
 Moj maz sie wkurzy jak kupi mi automata a ja nie bede jezdzic. Z reszta nie mam wyjscia, musze to zrobic dla mojego dziecka. Tak to sobie tlumacze.
|
|
|
|
| krakn | Post #3 Ocena: 0 2011-01-13 08:03:11 (14 lat temu) |
 Posty: 40201 
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat: 2011-01-11 21:49:55, macadi napisał(a): Niestety nie umiem wklejac linków ale BAAAArdzo serdecznie polecam zapoznanie się z powyższym w celu dowartościowania własnych umiejetnosci kierowania samochodem ![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]")
widziałem wielokrotnie te programy, to jest serial, jak dla mnie to jest inscenizowany kabaret, niemozliwe zeby miec tak plaski mozg 
ale pośmiać się mozna
Cytat: 2011-01-12 09:44:20, kolezanka_szklanka napisał(a): No to ja sie tez zglaszam. W Anglii panikuje gdy widze wysepki na nieznanej drodze, a ja jeszcze bezczelnie mam skrecic... Powtarzam sobie "na lewo, na lewo.." a i tak wzrok mi podaza nie tam gdzie powinien. Zrejterowalam. Samochod stoi pod domem, a ja autobusikiem... nie mart sie przez pierwsze kilka miesiecy jak jezdzilem rowerem i chodzilem to tez mialem z tym problem, rozum mowil w druga strone a przyzwyczajenie w druga, az mnie szyja bolala )
a teraz mam odwrotnie, jak jade na kontynent to czasami mam zwiechy na skrzyzowaniu,zdarza sie ze patrze nie w te strone i chce ustepowac tez nie tym co trzeba, zdazylo mi sie jechac pod prad, Beacie tez oczywiscie na wiejskich drogach nie na autostradzie Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
|
| macadi | Post #4 Ocena: 0 2011-01-13 09:40:34 (14 lat temu) |
 Posty: 1008
Z nami od: 02-12-2010 Skąd: Manchester |
Cytat: 2011-01-13 08:03:11, krakn napisał(a): Cytat: 2011-01-11 21:49:55, macadi napisał(a): Niestety nie umiem wklejac linków ale BAAAArdzo serdecznie polecam zapoznanie się z powyższym w celu dowartościowania własnych umiejetnosci kierowania samochodem
widziałem wielokrotnie te programy, to jest serial, jak dla mnie to jest inscenizowany kabaret, niemozliwe zeby miec tak plaski mozg
ale pośmiać się mozna
No nie wiem. Moze nie powinnam sie przyznawac ale ja na poczatku nauki jezdzilam podobnie , wszystko mi sie mylilo lacznie z pedalami. Znam tez rózne ciekawe opowiesci ze szkoly nauki jazdy - w stresie wszystko jest mozliwe
|
|
|
|
| kolezanka_szkla | Post #5 Ocena: 0 2011-01-13 10:11:39 (14 lat temu) |
Posty: 6388
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Krakn - dzieki za dobre slowo... Moze jeszcze beda ze mnie ludzie...
Ja w Polsce ostatnio zrobilam inny numer. Przeszlam na pasach ulice na czerwonym swietle, o malo co nie wpadlam pod samochod, ktorego nie zauwazylam bo... patrzylam nie w te strone co trzeba... A wszystko przez to, ze wylaczylam myslenie marzac o niebieskich mugdalach... Koszmar. A swoja droge: nie wiem jak jest w innych miastach, ale w moim wszyscy namietnie przechodza na czerwonym swietle (oczywiscie pod warunkiem, ze ulica pusta). Wiem, ze tak sie postepuje w Skandynawii. Musze spytac zaprzyjaznionego policjanta, jak to z tym jest. Jezdzic uczyla mnie Malgosia Mandryk kupe lat temu (jeszcze nie myslala wtedy o "Babskiej szkole jazdy"  . Opowiadala mi cuda o szanownych kursantkach i KURSANTACH. Ta z filmu nie jest taka najgorsza.[ Ostatnio edytowany przez: kolezanka_szklanka 13-01-2011 10:21 ] "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
|
|
|
| |
|
| krakn | Post #6 Ocena: 0 2011-01-13 10:17:57 (14 lat temu) |
Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
ale gdzie u ciebe? tu w Uk czy tam w PL?
W UK możesz przechodzić na czerwonym ale bierzesz na siebie pełną odpowiedzialność za ew szkody. W Polsce jest mandacik
niebieskie mugdały bywają szkodliwe 
kiedyś jade z koleżanką, Beata z tyłu, te sobie plotkują i nagle Blondyna podnosi ręce i pokazuje Beacie jakie ma bransoletki nie patrząc gdzie jedzie! gdybym nie krzyknął to skasowała by samochód, zatrzymała się tak blisko że nie dało się przejść miedzy zderzakami! i nie mam na mysli jej biustu na kierownicy
Ale ona ciągle tłukła samochody, w pracy jeździła vanem, szef to ręce załamywał nie było miesiąca by w coś nie przywaliła )Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
|
| kolezanka_szkla | Post #7 Ocena: 0 2011-01-13 10:47:09 (14 lat temu) |
Posty: 6388
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
tu: tj. w Anglii w Liverpoolu.
Natomiast w Polsce to ja mialam przesympatyczna sasiadke, ktora jest bardzo usluzna dziewczyna i bardzo przyjacielska. Bardzo czesto chciala mnie podwozic w rozne miejsca. Mnie juz w pewnym momencie zabraklo wymowek i nie wiedzialam co robic. Jezdzi dziewcze KOSZMARNIE. Calkiem podobnie do tej z filmiku. Kobieta ma prawie 40 lat. Ja sie tylko zawsze zastanawiam dlaczego jej maz kupuje samochody. No DLACZEGO?????? "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
|
|
|
| tomaszzet | Post #8 Ocena: 0 2012-01-24 21:00:35 (13 lat temu) |
 Posty: 7976
Z nami od: 09-05-2010 Skąd: South Yorkshire |
Cytat: 2011-01-11 08:09:17, ragazza napisał(a): Mam taki problem, od jakichs siedmiu lat, ze mam prawo jazdy, ale boje sie jezdzic samochodem. Teraz mam zgryza, bo musze wrocic do pracy po macierzynskim, i wiem, ze bede musiala jezdzic, bo nie mam wyjscia. Nie bede miala jak dotrzec do pracy, odwiezcn dziecko do niani. Po prostu wiem, ze musze, ale jak o tym pomysle to rycze.  Czy ktos tak jeszcze mial, czy tylko ja?
Na kursie (w PL) nie mialam problemow, dobrze mi szlo, zdalam za drugim razem. Ale jak wsiadlam do naszego samochodu i zdalam sobie sprawe, ze nie bedzie kto mial w razie czego zahamowac, to spanikowalam, wysiadlam i juz wiecej nie wsiadlam. Poza tym ostatnio sprobowalam jechac, i nie potrafie zmieniac biegow lewa reka i trzymac kierownicy prawa.
Moj maz kochany znalazl rozwiazanie idealne - powiedzial kotku nie martw sie kupimy automata, pojezdze troche z toba itp itd. Ale i tak mam stresa takiego, ze ..... . Pytanie brzmi - co mam zrobic, zeby sie przemoc?
No i jak po roku Twoja jazda wygląda? Polityczny inaczej. Czytam w radiu bajki dla dzieci.
|
|
|
|
Wczytuję dane...