Str 4 z 5 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
galadriel |
Post #1 Ocena: 0 2010-12-28 10:34:25 (14 lat temu) |
 Posty: 15739
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
Cytat:
2010-12-28 09:30:30, WinstonSmith napisał(a):
a co myslicie o ?
Wywiad z egzorcystą
Coś dla mnie
Cytat: - Widział ksiądz diabła?
- Odpowiem tak: ze złym duchem jest tak, jak z piekłem.Piekło jest rzeczywistością duchową i wydaje się, że w związku z tym nie powinno mieć postaci materialnej. (...)Można powiedzieć, że widziałem złego ducha w ciałach ludzi. Widać, że coś było nie tak z ich oczami, twarzami. To samo mówili także bliscy tych osób. Ale wielkiej, czarnej postaci nie widziałem.
Tak, to jest w twarzy, konkretnie w oczach.
Pamiętam jedną shizofreniczkę, codziennie się biła (samą siebie- self harming), a na pytanie dlaczego to robi odpowiadała, że głosy jej każą.
Nie dałam rady zajrzeć jej w oczy, "wyrzucilo" mnie po prostu.
Nie wiem, co to kurde było, ale wtedy stwierdziłam, że jeszcze trochę i zacznę wierzyć w demony (w jej wersję zdarzeń), więc lepiej się z tej pracy ewakuować.
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
 
|
 |
|
|
krakn |
Post #2 Ocena: 0 2010-12-28 11:17:07 (14 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
przyszedł duch
ja go dmuch...
bo to była Brunhilda  Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
 
|
   
|
|
galadriel |
Post #3 Ocena: 0 2010-12-28 11:22:39 (14 lat temu) |
 Posty: 15739
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
Cytat:
2010-12-28 11:17:07, krakn napisał(a):
(...)
bo to była Brunhilda
Brunhilda?
Czy to ta postać z legendy o Pierścieniu Nibelungów?
I chyba pojawia się też w "Pan samochodzik i templariusze":D
No i znowu ci templariusze...
 Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
 
|
 |
|
BlackKashmir |
Post #4 Ocena: 0 2010-12-28 11:32:04 (14 lat temu) |
 Posty: 75
Z nami od: 05-11-2010 Skąd: Londyn |
Może i ja dorzucę cosik do tych opowieści z krypty....
Zostałam wychowana przez prababcię Helenkę,bardzo ją kochałam,po niej odziedziczyłam dom a po roku od jej śmierci urodziłam córeczkę Angelikę. Oczywiście mieszkaliśmy w tym domu,do tej pory go mamy. Kiedy Angelika skończyła 4 latka zdarzyło się coś dziwnego. Pewnego ranka leżąc sobie jeszcze w łóżku (stare dębowe łóżko po prababci oczywiście),Angela zaczęła opowiadać jak wyglądał pokój kiedyś ,co gdzie stało ,opisała nam dokładnie jak wyglądał pokój za życia mojej prababci, uwzględniła nawet to gdzie babcia sobie stawiała szklankę z wodą przed snem. Popłakałam się. Nigdy tego nie zapomnę bo było to bardzo metafizyczne przeżycie. Persona non grata
|
 
|
 |
|
kolezanka_szkla |
Post #5 Ocena: 0 2010-12-29 10:36:47 (14 lat temu) |
 Posty: 6388
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Ostatnio ducha widzialam w swieta. Siostra blizniaczka przyszla do mojej rezydentki w domu opieki. Siedziala sobie spokojnie w fotelu i patrzyla na swoja siostre.
Ja - wredna baba - musialam jej przerwac. Glupio sie czulam.
Generalnie ducha mamy w kuchni, ktory czasem sie ewakuuje do jadalni. NIe lubie go.
Duchy istnieja, czasame pomagaja, rzadziej przeszkadzaja, a jesli - to po prostu chca pomocy. "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
 
|
 |
|
|
RolandSapiecha |
Post #6 Ocena: 0 2011-01-12 11:59:04 (14 lat temu) |
 Posty: 66
Z nami od: 26-03-2008 Skąd: Doncaster |
Temat wymarl???? ......Matka siedzi z tyluuuu.... Tak powiedzial...
|
 
|
 |
|
|
Post #7 Ocena: 0 2011-01-12 12:28:49 (14 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
andypolo |
Post #8 Ocena: 0 2011-03-02 14:44:25 (14 lat temu) |
 Posty: 2980
Z nami od: 27-03-2010 Skąd: C-L-S |
Jak duchy przodków pojawiają się to znaczy, że domagają sie modlitwy za zmarłych.
|
 
|
 |
|
justys22 |
Post #9 Ocena: 0 2011-03-02 16:23:04 (14 lat temu) |
 Posty: 1771
Z nami od: 31-08-2007 Skąd: Basildon, Essex |
Podobno shizofremia to nic innego jak opetanie przez ducha,badz duchy.Tak samo autyzm nawet u malych dzieci,czesto cialo dziecka zamieszkuje ktos z rodziny.Wiem,ze ciezko w to uwierzyc ale ja wierze.Podobno morderstwa,wogole seryjni mordercy to osoby,ktorymi dowodza duchy,bo duchy sa rozne jak ludzie-dobre,zle,msciwe,skape,zazdrosne itp.Po smierci czlowiek nie zmienia sie wcale,czuje to samo,a podobno nawet moze sie uszczypnac i czuje uszczypniecie.To tak,jakby ktos nam powiedzial-nie zyjesz,a my-no jak przeciez zyje.Dla duchow sie nic nie zmienia,jedyne to,ze brakuje im ciala i po prostu niektore z nich sa zagubione,a niektore po prostu z roznych powodow nie chca badz nie moga odejsc na druga strone,do Boga.A propo ksiedza egzorcysty,to ksieza tak naprawde w tej kwestii malo wiedza a diabla podobno nie ma.To nie szatan opetuje ludzi,a duchy zmarlych ktorzy nie pogodzili sie ze smiercia,badz potrzebuja energii.Puby czesto sa odwiedzane przez duchy np.dawnych klientow itp.Mozecie pomyslec,ze jestem szalona ale ja w to wierze,bo swoje przeszlam ostatnio.A siegajac pamiecia,po rozmowach z rodzicami zdaje sie,ze duchy byly obecne w naszym zyciu id zawsze,moj tato co jakis czas ma kontakt z duchami,tzn objawienia duchow.A to uczucie,ze ktos oprocz nas jest obok,a my go nie widzimy to straszna rzecz...No ale chyba trzeba przywyknac,bo duchow przybywa...Coraz wiecej ludzi za zycia popelnia bledy,grzeszy a pozniej boi sie kary ze strony Boga i zostaje na ziemi...Takie czasy.
|
 
|
 |
|
|
Post #10 Ocena: 0 2011-03-02 16:39:02 (14 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|