MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Wspomnienia z dzieciństwa

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 4 z 10 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 ... 8 | 9 | 10 ] - Skocz do strony

Str 4 z 10

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

karjo1

Post #1 Ocena: 0

2010-12-17 10:25:38 (13 lat temu)

karjo1

Posty: 20606

Mężczyzna

Z nami od: 01-06-2008

Powspominac sobie mozna :)).
Tylko niewielu bierze pod uwage, ze nawet w duzych miastach tam, gdzie kiedys byly podworka, skwery, parki, nieuzytki, czy dzialki (gdzie latalo sie na szaber), teraz sa bloki, 'plomby', parkingi, centra hadlowe.
Dawniej byly cale ekipy podworkowe w zblizonym wieku, teraz na moim podworku jest 2 dzieci powyzej 4 rz (z moim wlacznie, jak wpadniemy z wizyta) - za moich czasow bylo kilkanascioro, gdzie rodzice wiedzieli, z kim jestesmy, znali sie nawzajem.
Do tego, mimo wszystko bede sie upierac, nie bylo tylu wzorcow na przemoc i odbicia 'psychiczne', dorosli nie stanowili takiego zagrozenia dla grupy dzieciakow, co dla pojedynczej sztuki.
Nie bylo takiej dostepnosci narkotykow, wrecz nie bylo wielu syntetykow obecnych teraz na rynku. No i oczywiscie kwestia mnogosci 'atrakcji' powodujacych zamkniecie sie dzieciakow w domach - popatrzcie nawet na forum, ile osob funduje kilkulatkom cuda typu xbox, ps, wii itp. ;).
Aa, jeszcze drobiazg, kiedys egzaminy do dobrej szkoly mielismy majac 14-15 lat, po podstawowce, teraz o ladnych kilka lat wczesniej, 10-11-latki, to tez wymaga zajecia sie dzieckiem, poprowadzenia go.
A zycie,jakie mielismy, moje dziecie ma na wakacjach - wlasnie grupka dzieciakow latajacych po niewielkiej wsi i wiekszosc doroslych nam znana, wiec i rzuci okiem, w okresie od wiosny do poznej jesieni z grupka dzieci na uliczce (pod okiem doroslych, ale bez przesady - pilnuje sie glownie obcych samochodow - znow dorosli moga byc wiekszym zagrozeniem niz niejeden niemadry pomysl dzieciakow).

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Marzenna67

Post #2 Ocena: 0

2010-12-17 11:24:30 (13 lat temu)

Marzenna67

Posty: 233

Kobieta

Z nami od: 25-02-2009

Skąd: DAVENTRY

Moje spostrzeżenia z dzisiejszych czasów :
- wyznaczone ogrodzeniem nowoczesne place zabaw , w których często
więcej dorosłych pilnujących swoich pociech (mama i dziadkowie z 1
dzieckiem)niż dzieci.
- na ławkach siedzące 10-cio,12-sto latki udekorowane jak torty czekające na zdmuchnięcie wyglądające jak stare "kumy"
- w piaskownicy 2 dzieci i ze 4-5 dorosłych pilnujących zabawek swoich pociech .
Czyż tak nie jest?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

KasiaW82

Post #3 Ocena: 0

2010-12-17 11:39:17 (13 lat temu)

KasiaW82

Posty: 368

Kobieta

Z nami od: 06-07-2010

Skąd: Londyn

Cytat:

2010-12-17 10:01:23, kolezanka_szklanka napisał(a):
A ja nie widze jakos wielkiej roznicy. Moze dlatego, ze chowam swoja corke tak jak mnie chowano. W Polsce corka miala swoje kolzanki, z ktorymi przepadala na caly dzien. Bawily sie i byly szczesliwe. Gdy sie sciemnialo - przychodzily do domu - bawic sie dalej. Oczywiscie mowa o wakacjach, bo w czasie roku szkolnego to juz roznie bywalo. Ale tak samo bylo za moich czasow. Nie prawda, ze nikt nie mial dodatkowych zajec. Wszystkie moje kolzanki chodzily, na lekcje muzyki, baletu, czy jakies inne. Nie przesadzajcie.
Noi moze roznica polega na tym, ze sie juz zadna z matek teraz nie drze "do dooomu". Teraz sie dzowni na telefon komorkowy.

nie przesadzajcie-mysle ze nie przesadzam poki co moj synek ma 16 miesiecy ale jakos sobie nie wyobrazam zeby za pare lat mogl biegac przed blokiem sam,tzn z innymi dziecmi a ja spokojnie zajmowala sie w domu swoimi sprawami,tym bardziej tu w londynie(choc mieszkam w spokojnej dzielnicy-to nie widze tego)tak wiec powiedz mi gdzie jest tak bezpiecznie to z checia sie tam przeprowadze;-)
Przyjażń jednego roztropnego człowieka jest bardziej wartościowa niż przyjażń wszystkich głupców...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Suniva

Post #4 Ocena: 0

2010-12-17 15:22:19 (13 lat temu)

Suniva

Posty: 4

Kobieta

Z nami od: 16-12-2010

Skąd: Hull

Witam, jestem tu nowa(choc podczytuje MW od dawna) i wlasnie w tym temacie postanowilam sie przywitac- swoimi wspomnieniami:)


Kiedys, dawno dawno temu, w malym miasteczku zyla sobie mala dziewczynka:) Dziewczynka ta lubila spedzac czas u swojej babci ktora mieszkala w malym drewnianym domku obok niej. Babcia uwielbiala swoja wnuczke i na wiele jej pozwalala. W pokoju babci stala duza drewniana stara szafa, ktora babcia w czasie gdy przebywala u niej wnuczka otwierala i na drzwiach powstawaly piekne rysunki , rysowane wspolnie z wnuczka( babcia zawsze miala przygotowane zapasy kredy). W zaczarowanej szafie powstawaly piekne ksiezniczki i zle smoki, male kwiatuszki i wielkie drzewa, wszystko to rysowane bylo z sercem i miloscia:) Mala dziewczynka lubila siadac z babcia przy piecu i sluchac czesto bardzo smutnych opowiesci z czasow wojny, pieknych piosenek, ktorych slowa do dzis kolacza w jej glowie. Kiedy dziewczynka nocowala u babci zawsze rano budzil ja glos babci, spiewajacej "Kiedy ranne wstaja zorze..." oraz przecudowny zapach buleczek i zaparzonej swiezo miety. Dom babci mial dusze. Niestety wszystko minelo bezpowrotnie, czas biegl nieublaganie, babcia odeszla, dom zburzono:( Mala dziewczynka stala sie dorosla kobieta. Czas jednak nie zniszczyl pieknych wspomnien, zapachow- to co najwazniejsze, czyli pamiec pozostalo:) Dzis ma ona juz wlasne dzieci i bardzo zaluje ze te dzieci nie mogly poznac tej cudownej kobiety, ktora cale swoje zycie poswiecila wychowaniu swoich dzieci a pozniej opiekowala sie wnuczetami.
_________________

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #5 Ocena: 0

2010-12-17 17:21:43 (13 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

EFKAKONEFKA33

Post #6 Ocena: 0

2010-12-18 19:33:02 (13 lat temu)

EFKAKONEFKA33

Posty: n/a

Konto usunięte

Konefka otworzyla poscik i zatarla raczki z radosci ;-)siadajac w bujanym foteliku i ogladajac ulubiony dla pan w jej wieku serial moda na sukces postanowila posnuc swoje opowiesci z krypty obejmujace czasy dziecinstwa;-)
wypadaloby ta opowiesc zaczac ...za gorami za lasami...tak dawno to bylo , musiala wysilic swoj nadwyrezony latami umysl by przywolac wspomnienia:-o;-)

A za moich czasow to bylo tak ...

Pamietam swoje dziecinstwo jakby to bylo wczoraj zaledwie ,najlepsze czasy i wspomnienia to te z okresu podstawowki ,te identyczne dla kazdego fartuszki z bialym kolnierzykiem ,obowiazkowo worek na kapcie (robilismy zawody zaraz po wejsciu do szkoly kto rzuci nim najdalej przez dlugosc korytarza :-]trzeba bylo wziasc specjalny rozbieg i zamach i rzucic delikwentem jak najdalej sie dalo ku uciesze stojacej obok dzieciarni ,oczywiscie rzeczowy przedmiot musial powycierac katy i wytrzec wszelkie okoliczne kurze wiec wracalo sie potem do domu z czyms czego pierwotnego ksztaltu i koloru mozna sie bylo jedynie domyslac;-)z czego rodzicielka nie byla specjalnie zadowlona ,nie rozumiem doprawdy dlaczego skoro wygralam zawody ;-))
te obowiazkowe chodzeie na mleko i lazace po stolowce prusaki dodajace uroku temu szczegolnemu miejscu ,wychodzac obowiazkowo nalealo miec mleczny was z kozucha od mleka jako dowod ze obowiazek mleka w danym dniu zostal zaliczony,na przerwach obowiazkowo granie w gume oraz strzelanie z procy oraz szlajanie sie po najgorszych zakamarkach i wlazenie na drzewo.
Bieganie z kluczem na szyi nalezalo do osiedlowego rytualu ,po szkole obowiazkowo chodzilam na stoloweczke z ktorej wynosilo sie w bardzo praktycznych baniaczkach specjaly stolowkowe
przewaznie polowa zupy dziwnym trafem ladowala na moich spodniah bo zawsze zbyt skupiona bylam na skakaniu po chodnikach niz na pilnowaniu tego co sie dzieje z obiadem
czas wolny spedzany byl oczywiscie na dzikich zabawach na dworze takich jak rzucanie nozem ,bieganie po piwnicach ,lazanie po dachach czy wiszenie na niesmiertelnym trzepaku .Czlowiek nie zawracal sobie glowy lazeniem do domu z tak przyziemna rzecza jak zalatwianie wlasnych potrzeb tylko lazl do pobliskiego smietnika ....i robil swoje wystawiajac na czaty malo rozgranieta podworkowa kolezanke ;-)wspomniane potrzeby mozna bylo rowniez zalatwic w piwnicy ewentualnie za ploetm :-o:-]
W przypadku potrzeby zaspokojenia pragnienia w poblizu plynela rzeka dumnie zwana smrodka :-]mozna wiec bylo pic do woli z tego zrodelka ;-)
zaspokojenie potrzeb cielesnych pod tytulem jedzenie bylo rownie malo skomplikowane : szlo sie na pobliskie ogrodki i wyzeralo kalarepe od sasiada ,problemem jedynie byl trzaskajacy piasek w zebach
zycie jednym slowem bylo latwe i przyjemne
czasu mialam mnostwo bo w tym czasie wlasna prywtana rodzina pedzila cichaczem bimberek wiec trzeba bylo sie ewakuowac na dwor

wakacje obowiazkowo spedzalo sie na rozmaitych obozach tudziez koloniach gdzie podczas wieczorkow zapoznawczych podpieralo sie sciany :-o

tu wkleje wam kila zdjec z tego okresu tylko nie smaic sie za glosno co by mnie poliki nie piekly8-)
Obrazek
niesmiertelny szkolny fartuszek wraz z promiennym ,szczerym usmiechem;-)

Obrazek
a tu prosze swaidectwo krzywdy jaka nam wyrzadzano w przedszkolu kazac pozowac w samochodzikach

Obrazek
coroczne kolonie lub wczasy nad morzem ha ha
Obrazek

i tu mili panstwo najgorsza trauma mojego dziecinstwa .rozowy motylek we wloskach plus rozowe modne wtedy platiki ze skarpetkami z falbanka :-]
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

chmielunka

Post #7 Ocena: 0

2010-12-18 22:03:21 (13 lat temu)

chmielunka

Posty: n/a

Konto usunięte

Cytat:

2010-12-18 19:33:02, EFKAKONEFKA33 napisał(a):
Obrazek
niesmiertelny szkolny fartuszek wraz z promiennym ,szczerym usmiechem;-)

Obrazek
a tu prosze swaidectwo krzywdy jaka nam wyrzadzano w przedszkolu kazac pozowac w samochodzikach

Obrazek
coroczne kolonie lub wczasy nad morzem ha ha
Obrazek

i tu milo panstwo najgorsza trauma mojego dziecinstwa .rozowy motylek we wloskach plus rozowe moedne wtedy platiki ze skarpetkami z falbanka :-]


ewcia normalnie umarlam hahaha:-]:-]:-]

[ Ostatnio edytowany przez: chmielunka 18-12-2010 22:04 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

nomercy

Post #8 Ocena: 0

2010-12-18 22:08:29 (13 lat temu)

nomercy

Posty: 143

Mężczyzna

Z nami od: 24-10-2010

Skąd: z Warmii, bo temu jeb..mu bocianowi nie chcialo sie leciec na Hawaje. K..wa mac, nie cierpie drobiu

to ja troche z innej perspektywy :-D:-D:-D:-D

SZKOŁA 1960 ROKU I 2010 ROKU

Ta sama szkoła teraz i 50 lat temu. Na zewnątrz budynek jakby ten sam, ale...


Scenariusz: Johnny i Mark wdali się po szkole w bójkę na pięści.

1960r. – Zbiera się tłum. Wygrywa Mark. Johnny i Mark podają sobie ręce i rozchodzą się w zgodzie.

2009r. – Wezwano policję. Jednostka Szybkiego Reagowania przybywa i aresztuje Johnny’ego i Marka. Policja rekwiruje telefony komórkowe z nagraną bójką jako dowody rzeczowe. Chłopcy są oskarżeni o napaść oraz zachowanie niegodne ucznia, obaj zostają wyprowadzeni ze szkoły oraz obaj są zawieszeni, mimo iż to Johnny sprowokował bójkę. Zostają zaaranżowane różne konferencje oraz spotkania z rodzicami. Zapis video jest dostępny na 6 stronach www.


Scenariusz: Jeffrey nie chce siedzieć spokojnie w klasie, przeszkadza innym uczniom.

1960r. – Jeffrey zostaje wysłany do gabinetu dyrektora, dostaje 6 razy po dupie. Wraca do klasy, siedzi cicho i nie przeszkadza już w prowadzeniu zajęć.

2009r. – Jeffrey zostaje nafaszerowany dużą dawką Ritaliny. Ociera się o śmierć. Staje się zombie. Stwierdzono u niego zespół ADHD. Szkoła dostaje dodatkowe fundusze, z powodu niepełnosprawności Jeffrey’a. Jeffrey wylatuje ze szkoły.


Scenariusz: Billy wybija szybę w samochodzie sąsiadów i dostaje od ojca ,,z plaskacza’’.


1960r. – Billy następnym razem będzie ostrożniejszy. Wyrasta na normalnego faceta, idzie do collegu i zostaje zdolnym biznesmenem.

2009r. – Ojciec Billy’ego jest aresztowany za znęcanie się nad dzieckiem. Billy zostaje przeniesiony do domu dziecka i przyłącza się do gangu. Psycholog wmawia jeszcze siostrze Billy’ego, że była molestowana przez ojca i tatuś trafia do paki. Matka Billy’ego wdaje się w romans z psychologiem. Psycholog dostaje awans.


Scenariusz: Mark, uczeń collegu, przynosi do szkoły papierosy.

1960r. – Mark częstuje papierosem dyrektora szkoły w wydzielonym pomieszczeniu dla palących.

2009r. – Wezwano policję i Mark wylatuje ze szkoły za posiadanie narkotyków. W jego aucie dokonano rewizji, szukając narkotyków i broni.


Scenariusz: Tom z Sarą idzie do stodoły i...

1960r. – ...rozmawiają ze sobą.

2009r. – ...bawią się w ,,rodziców’’. Tom zostaje razem z Sarą zawieszony. Rodzice Sary oskarżają rodzinę Toma o gwałt. Sara ucieka z Tomem. Tom zostaję bandytą, a Sara prostytutką. Od 5 lat trwa postępowanie karne w sprawie rodziców Toma.


Scenariusz: Mohammed oblewa angielski na maturze.

1960r. – Mohammed podchodzi jeszcze raz do egzaminu i idzie do collegu.

2009r. – Sprawa Mohammeda zainteresowała lokalną grupę Obrony Praw Człowieka. Ukazują się artykuły w ogólnonarodowej prasie, że obowiązkowy egzamin z angielskiego to czysty rasizm. Stowarzyszenie Swobód Obywatelskich wysuwa pozew sądowy przeciwko stanowemu systemowi szkolnictwa i nauczycielowi angielskiego. Angielski już nie jest obowiązkowym przedmiotem na maturze. Mohammed zdaje maturę z wynikiem pozytywnym i zarabia na życie kosząc trawniki. Lepszej roboty nie znajdzie, bo nie zna angielskiego.


Scenariusz: Johnny znajduje resztki fajerwerków, wsadza je do butelki po rozpuszczalniku i wysadza w powietrze mrowisko.

1960r. – Mrówki giną.

2009r. – Zostają wezwane MI – 5 i policja, a Johnny jest oskarżony o popełnienie aktu terroryzmu. Trwa dochodzenie przeciwko rodzicom, rodzeństwo Johnny’ego zostaje zabrane z domu, skonfiskowane są komputery, a tata Johnnyego trafia na listę podejrzanych i nigdy już nie poleci za granicę.


Scenariusz: Johnny upada na przerwie i zdziera sobie skórę z kolana. Jego nauczycielka, Mary, znajduje go płaczącego i postanawia go przytulić, by choć trochę go pocieszyć.

1960r. – Po kilku chwilach Johnny czuje się lepiej i wraca do gry.

2009r. – Mary jest oskarżona o molestowanie seksualne i traci pracę. Grozi jej 3 lata pozbawienia wolności. Johnny uczęszcza przez 5 lat na psychoterapię. Zostaje gejem.
Tera to nie, ale sie dowiaduj...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

EFKAKONEFKA33

Post #9 Ocena: 0

2010-12-18 22:24:26 (13 lat temu)

EFKAKONEFKA33

Posty: n/a

Konto usunięte

Cytat:

2010-12-18 22:03:21, chmielunka napisał(a):

ewcia normalnie umarlam hahaha:-]:-]:-]

ja tez :-]
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

doritos

Post #10 Ocena: 0

2010-12-18 23:08:31 (13 lat temu)

doritos

Posty: 2108

Kobieta

Z nami od: 10-12-2009

Skąd: londyn

Tez mialam takie plastiki Ewcia, juz sie tak nie chwal noo:-]
A moje ulubione buty to byly jarmilki
Obrazek

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Strona 4 z 10 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 ... 8 | 9 | 10 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,