
Isska: jak wolisz, ja chetnie potocze dalej dyskusja, w koncu chyba od tego jest forum dyskusyjne zeby dyskutowac

user105: mi tez czasem glupio slyszec "Miszal" czy inne wariacje pod moim adresem, wtedy mowie prosto z mostu ze jak nie umie wypowiedziec, to niech mowi Mike albo Michael. Ale dla mnie to jeszcze nie powod zebym mial sobie imie zmieniac.
Iskaa: ale moje dziecko nie bedzie nigdy Anglikiem i samymi checiami, czy nawet obywatelstwem tego nie zmieni. Dla rodowitych angoli zawsze bedzie obcym, chocbym go nazwal nawet "John Doe" i podobnie zawsze bedzie w nim plynac polska krew. Pamietajcie ze obywatelstwo nie jest i nigdy nie bedzie tozsame z narodowoscia.