2013-12-21 15:42:28, united4ever napisał(a):
Kiedyś to nawet ziemniaki lepiej smakowały
O tym wiedza szczegolnie Ci, ktorzy mieszkaja w UK. Tak paskudny h odmian ziemniakow ten kraj ma pod dostatkiem. Tutaj zreszta wcale nie lepiej pod tym wzgledem.
Str 71 z 73 |
|
---|---|
andyopole | Post #1 Ocena: 0 2013-12-21 16:09:01 (10 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Cytat: 2013-12-21 15:42:28, united4ever napisał(a): Kiedyś to nawet ziemniaki lepiej smakowały O tym wiedza szczegolnie Ci, ktorzy mieszkaja w UK. Tak paskudny h odmian ziemniakow ten kraj ma pod dostatkiem. Tutaj zreszta wcale nie lepiej pod tym wzgledem. |
Post #2 Ocena: 0 2013-12-21 16:12:55 (10 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
Post #3 Ocena: 0 2013-12-21 17:02:02 (10 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
kolezanka_szkla | Post #4 Ocena: 0 2013-12-21 17:07:31 (10 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
staryznajomy zgadzam sie z Toba, niestety. I to w dobie internetu tak jest, ze mlode nie chca wiedziec. Ile ja sie namecze z Zolza...
"Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
Post #5 Ocena: 0 2013-12-21 17:10:53 (10 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
kolezanka_szkla | Post #6 Ocena: 0 2013-12-21 17:17:46 (10 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Dla mnie dawne czasy to obozy, wspinaczki, namioty, malowanie mostow (trzeba bylo miec uprawnienia wysokosciowe, wiec wykorzystywano taternikow), kupa smiechu z przyjaciolmi. Nie trzeba bylo sie umawiac na spotkania, imprezy robily sie same.
Teraz - Zolza umawia sie na spotkanie z dwutygodniowym wyprzedzeniem. Dramat. "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
Post #7 Ocena: 0 2013-12-21 19:32:21 (10 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
Post #8 Ocena: 0 2013-12-21 23:55:44 (10 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
Post #9 Ocena: 0 2013-12-21 23:58:26 (10 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
staryznajomy | Post #10 Ocena: 0 2013-12-22 00:23:30 (10 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2013-12-21 17:17:46, kolezanka_szkla napisał(a): Dla mnie dawne czasy to obozy, wspinaczki, namioty, malowanie mostow (trzeba bylo miec uprawnienia wysokosciowe, wiec wykorzystywano taternikow), kupa smiechu z przyjaciolmi. Nie trzeba bylo sie umawiac na spotkania, imprezy robily sie same. Teraz - Zolza umawia sie na spotkanie z dwutygodniowym wyprzedzeniem. Dramat. przesłodziutka, radośnie skacząca małpeczka... to jednak nie ja. i dodam jeszcze że:
?v=ZXNx4g960-I
|