

andyopole jestes z okolic Namyslowa?? to blisko mojej wichury

pseudo moje to: "Kochaś" nie wiem dlaczego?

[ Ostatnio edytowany przez: ela_42 18-09-2010 19:58 ]
Str 7 z 73 |
|
---|---|
ela_42 | Post #1 Ocena: 0 2010-09-18 19:50:32 (15 lat temu) |
Z nami od: 21-06-2007 Skąd: Londyn |
ja to bylam nawet na koncercie Modern Talking we Wroclawiu a cooo
![]() ![]() andyopole jestes z okolic Namyslowa?? to blisko mojej wichury ![]() pseudo moje to: "Kochaś" nie wiem dlaczego? ![]() [ Ostatnio edytowany przez: ela_42 18-09-2010 19:58 ] |
perfekcja | Post #2 Ocena: 0 2010-09-18 19:51:42 (15 lat temu) |
Z nami od: 17-05-2008 Skąd: UK |
rower wigry3
Jak nic slodkiego w sklepach nie bylo to moja mama robila nam na patelni cukierki -- topila cukier i wylewala na folie. Jak to zastyglo to byly takie plaskie, brazowe landrynki. Moja starsza siostra stawiala sobie wlosy na cukier, miala taka szope na glowie heheheh i tez kochala sie w tym czarnym z Modern Talking. Ja kochalam sie w Jasonie Donovanie ![]() [ Ostatnio edytowany przez: perfekcja 18-09-2010 19:52 ] |
andyopole | Post #3 Ocena: 0 2010-09-18 19:55:45 (15 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Cytat: 2010-09-18 19:50:32, ela_42 napisał(a): ja to bylam nawet na koncercie Modern Talking we Wroclawiu a cooo ![]() ![]() andyopole jestes z okolic Namyslowa?? to blisko mojej wichury ![]() Tam sie urodzilem i do szkol srednich (dwoch z wielu) uczeszczalem, potem juz mnie po swiecie nosic zaczelo... ![]() |
Post #4 Ocena: 0 2010-09-18 19:58:47 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
andyopole | Post #5 Ocena: 0 2010-09-18 20:00:53 (15 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
i takie ciastka sie robilo. Rozpuszczalo sie cukierki Toffi na patelni, zalewalo ryz dmuchany i formowalo sie ciasteczka, u nas w domu przyjal sie ksztalt i nazwa "szyszki"
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2010-09-18 20:03:01 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
andyopole | Post #7 Ocena: 0 2010-09-18 20:03:53 (15 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
a wiec to trwa?...... hahahhaha
|
Adacymru | Post #8 Ocena: 0 2010-09-18 20:09:26 (15 lat temu) |
Konto usunięte |
U nas w domu bylo nas kilkoro dzieci, czasem trudno sie doliczyc bylo
![]() Oprocz grania w gume, noz (bratu buta "uziemilam", ale mi sie dostalo, zamiast pogratulowac, ze miedzy palcami od nog mu ten noz sie zmiescil ![]() Pachnace gumki do mazania, i chinskie piorniki. Losy w kiosku, mozna bylo na liscie numerow sprawdzic co sie wygralo, albo i nie.... I Dzieci z Bullerbyn; mielismy bibliotreke, taka mala na naszej ulicy, i pamietam jak ledwo czytac umialam, jak sie uparlam na ta ksiazke. To byla pora zbierania jakis owocow chyba i jak sie zaczytalam, to zapomnialam o obowiazkach, tez by mi sie pewnie dostalo, ale za bardzo sie wszyscy za brzuchy trzymali bo ich bolaly ze smiechu, jak im probowalam tlumaczyc, ze to zadane jako lektura do szkoly (do tej pory jak o czyms zapomne, to sie w rodzinie smieja, ze pewnie lekture mialam do czytania). [ Ostatnio edytowany przez: Adacymru 18-09-2010 20:11 ]
Ada
|
ela_42 | Post #9 Ocena: 0 2010-09-18 20:09:51 (15 lat temu) |
Z nami od: 21-06-2007 Skąd: Londyn |
albo ciastka z platkami owsianymi
![]() |
ela_42 | Post #10 Ocena: 0 2010-09-18 20:13:55 (15 lat temu) |
Z nami od: 21-06-2007 Skąd: Londyn |
"Dzieci z Bulerbyn" to byl szlagier
![]() |