Str 33.5 z 73 |
|
---|---|
Dwunasty | Post #1 Ocena: 0 2011-09-12 19:24:34 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
No popielniczek w autobusach to nie pamiętam...
|
Post #2 Ocena: 0 2011-09-12 19:28:06 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Dwunasty | Post #3 Ocena: 0 2011-09-12 19:29:08 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2011-09-12 19:28:06, catslily napisał(a): Młodzież jesteś ![]() No najwyraźniej, albo mieszkałem w porządnym mieście ![]() |
Post #4 Ocena: 0 2011-09-12 19:31:58 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Dwunasty | Post #5 Ocena: 0 2011-09-12 19:37:20 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
A nie był to taki autobus z odkrytym dachem, co go traktor ciągnął?
![]() |
|
|
Post #6 Ocena: 0 2011-09-12 19:42:05 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
staryznajomy | Post #7 Ocena: 0 2011-09-12 19:48:18 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2011-09-12 19:37:20, Dwunasty napisał(a): A nie był to taki autobus z odkrytym dachem, co go traktor ciągnął? ![]() nazwa tego gimbusa to na Pomorzu "bonanza" ![]() przesłodziutka, radośnie skacząca małpeczka... to jednak nie ja. i dodam jeszcze że:
?v=ZXNx4g960-I
|
Dwunasty | Post #8 Ocena: 0 2011-09-12 19:48:30 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
Bryczką to w dobrych czasach z cyganami, napity ze Starego Rynku w Poznaniu do domu po pijaku wracałem.
![]() ![]() ![]() Miałem dużo rodziny na wsi, tak że coś tam widziałem ![]() Chyba nawet jeszcze bym krowę potrafił wydoić... no chyba że by mnie znowu rogami potraktowała ![]() |
Post #9 Ocena: 0 2011-09-12 19:59:29 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
staryznajomy | Post #10 Ocena: 0 2011-09-12 20:06:19 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2011-09-12 19:59:29, catslily napisał(a): "Bonanzą" jeździłam pod koniec lat 80-tych do wsi, do których nie jechał nawet autobus. Jako pracownik socjalny z GOPS miałam "pod sobą" kilka takich wsi i jakoś musiałam dotrzeć do ludzi starających się o zasiłki. Kłaniałam się wówczas Dyrektorowi PGR-u i wysyłał "bonanzę". ![]() ![]() ![]() była "wypasiona" bo z piecem na którym gotowało się "zupy regeneracyjne". jaki to był cudowny smak w mroźne dni. [ Ostatnio edytowany przez: staryznajomy 12-09-2011 20:07 ] przesłodziutka, radośnie skacząca małpeczka... to jednak nie ja. i dodam jeszcze że:
?v=ZXNx4g960-I
|