
singer to zarabista maszyna moja mam miała elektryczną też dużo szyła, babcia maiłą taką na noge, do niedawana też Beata u swojej babci na takiej nożnej szyła swoje miniówy, nawet chciała ją sobie tu przywieść

Singer to maszyna nie do zdarcia, do podstawowego szycia to nie ma co szaleć, i tak będziesz używać ze 2-3 funkcje.
dobrze by miała możliwość montażu dobrych grubych igieł nie tylko cieniutkie, to tyle co pamietam z domu
