![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
Str 3 z 10 |
|
---|---|
doritos | Post #1 Ocena: 0 2010-02-26 15:11:01 (15 lat temu) |
Z nami od: 10-12-2009 Skąd: londyn |
O Bosze,nawet sobie sprawy nie zdawalam ile tego jest no i ze uzywam czasem Ponglish
![]() ![]() |
Anthrax | Post #2 Ocena: 0 2010-02-26 16:22:57 (15 lat temu) |
Z nami od: 31-01-2009 |
Cytat: 2010-02-25 22:40:56, reivilo napisał(a): Mysle ze wielu z nas uzywa ponglisha( to juz jest to ) wiele slow prosciej uzyc w spolszcznym angielskim - zasejwowac - zabukowac Ja czesto do swoich dzieci mowie - gdzie masz lanczboksa? ( rety jak to po polsku wyglada) albo powies tego baga na miescu. Bawiles sie na plejgrandzie? Czemu ubrudizles wellisy? Lapie sie na tym zwlascza rano jak trzeba robic cos szybko albo nie mam polskiego odpowednika. a dla ktorych slow nie ma polskiego odpowiednika ? 'zasejwowac' = podac zabukowac - zarezerwowac bag - torba/tornister/worek do w/f plejgrand - plac zabaw wellisy - kalosze co do lunch box - rownie dobrze mozna zapytac, czy dziecko ma ze soba drugie sniadanie, albo kanapki brak odpowiednikow to tylko wymowka na swoje lenistwo i niedbalstwo -----------.Bee alive!!..: w w w. s a v e o u r b e e s. o r g. u k ---------------------
Support Bacteria - It's The Only Culture Some People Have
|
andyopole | Post #3 Ocena: 0 2010-02-26 18:03:28 (15 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Z moich kilkuletnich obserwaacji w UK wynika ze im slabiej ktos zna jezyk tym chetniej wplata w swoje wypowiedzi angielskie slowka.
Mialem taka.... znajoma u ktorej zawsze bylo: na flacie, holideje, owertajmy. Ale gdy na horyzoncie pojawil sie Anglik zmierzajacy w jej kierunku np. z jakims zapytaniem to chowala sie za moimi plecami. U tych osob prawdziwa znajomosc jezyka polskiego tez zazwyczaj jest delikatnie mowiac - srednia. Uzywanie slowek angielskich w wielu przypadkach jest latwiejsze, mieszkalem kiedys pod kodem CB6 1LY, sprobojcie powiedziec to po angielsku a potem po polsku, sluze chusteczka... ![]() |
karjo1 | Post #4 Ocena: 0 2010-02-26 18:09:02 (15 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Z tym okresleniem 'playground' bym sie nie upierala
![]() ![]() I zeby bylo smieszniej, czesto ten nijaki teren jest nazywany przez dzieci 'playground'. I zeby zrozumiec, gdzie mlode szalaly, to sie nie czepiam tego okreslenia, bo wtedy dopiero wiadomo, o so chozi ![]() |
Post #5 Ocena: 0 2010-02-26 19:10:02 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
anetka_sweet | Post #6 Ocena: 0 2010-02-26 19:39:09 (15 lat temu) |
Z nami od: 15-06-2009 Skąd: Shepton Mallet |
tak czytam co tu piszecie i nie zdawalam sobei sprawy ze tak czesto sie tego uzywa.ja tez to robie,wogole nie zastanawiajac sie nad tym.mowiac szybko od razu wchodzi jakeis slowo.to chyba czyste lenistwo i wygoda
|
znowu-ciupek | Post #7 Ocena: 0 2010-02-26 19:53:36 (15 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
Cytat: 2010-02-26 16:22:57, anthrax napisał(a): Cytat: 2010-02-25 22:40:56, reivilo napisał(a): Mysle ze wielu z nas uzywa ponglisha( to juz jest to ) wiele slow prosciej uzyc w spolszcznym angielskim - zasejwowac - zabukowac Ja czesto do swoich dzieci mowie - gdzie masz lanczboksa? ( rety jak to po polsku wyglada) albo powies tego baga na miescu. Bawiles sie na plejgrandzie? Czemu ubrudizles wellisy? Lapie sie na tym zwlascza rano jak trzeba robic cos szybko albo nie mam polskiego odpowednika. a dla ktorych slow nie ma polskiego odpowiednika ? 'zasejwowac' = podac Jak tam kto lubi hehe bo jak dla mnie zasejwowac to raczej "ponglish" od SAVE czyli zapamietac,zapisac(w pamieci komputera) Jako "ponglish" dla "podac" pewnie szybciej bym sie zdecydowal na np;"passnij mi" ![]() ![]() ![]() |
reivilo | Post #8 Ocena: 0 2010-02-26 20:11:44 (15 lat temu) |
Z nami od: 09-09-2007 Skąd: inąd |
Cytat: 2010-02-26 16:22:57, anthrax napisał(a): brak odpowiednikow to tylko wymowka na swoje lenistwo i niedbalstwo nie to nie ma nic z lenistwem wspolnego - podalam przyklady.Z dziecmi sie czesto uzywa ponglisha bo one wiele slow poznaja po angielsku nie znajac ich po polsku a ze u nas w domu nie wolno im mowic po angielsku miksuja. Nota bene wiele jest zapozyczen wlasnie z angielskiego w jezyku polskim. Kolejna sprawa poniewaz przykladamy duza wage do polskiego ( nasze dzieci w wieku 8 i 5 czytaja i mowia w dwoch jezykach)dlatego zauwazamy ze pongliszujemy my czy nasze dzieci.....jak widac czesto ludzie nie zdaja sobie z tego nawet sprawy Ludzie myślcie ....to nie boli !!
|
znowu-ciupek | Post #9 Ocena: 0 2010-02-26 20:13:24 (15 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
Cytat: 2010-02-26 18:03:28, andyopole napisał(a): Z moich kilkuletnich obserwaacji w UK wynika ze im slabiej ktos zna jezyk tym chetniej wplata w swoje wypowiedzi angielskie slowka. Mialem taka.... znajoma u ktorej zawsze bylo: na flacie, holideje, owertajmy. Ale gdy na horyzoncie pojawil sie Anglik zmierzajacy w jej kierunku np. z jakims zapytaniem to chowala sie za moimi plecami. U tych osob prawdziwa znajomosc jezyka polskiego tez zazwyczaj jest delikatnie mowiac - srednia. Uzywanie slowek angielskich w wielu przypadkach jest latwiejsze, mieszkalem kiedys pod kodem CB6 1LY, sprobojcie powiedziec to po angielsku a potem po polsku, sluze chusteczka... ![]() Ja juz przywyklem do mixowania bo moje dzieciaki inaczej nie mowia (wstyd i hanba ale niestety prawda),tyle ze one po prostu niektorych slow po polsku nie znaja co tu dopiero wymagac u nich uzywania odpowiednich koncowek... Jedno co mnie przyprawia o smiechawe to jak ktos wlasnie jeszcze sie angielskiego nie nauczyli a juz zdazyli polski zapomniec i wyjezdza do ciebie po angielsku (niby z przyzwyczajenia). Najlepszy chyba przyklad:Chlopak przyjechal +/- w tym samym czasie co ja do UK,jest head chef"em(hehe juz ponglish) w jednej z restauracji gdzie wiekszosc personelu to Polacy i Slowacy.Spotkalismy sie razem akurat na fajce.Gadka jakas idzie (po angielsku a jakze),ja sie nie sile i mowie do naszych po polsku a do Slowakow po slowacku (niechcacy sie nauczylem to i owo obcujac z nimi w pracy i jakos niezbyt czesto musimy sie wspomagac slowkami angielskimi) Ale nie o to chodzi,wszyscy poszli zostalem tylko ja i ten polski-Anglik i pytam go "co ty po angielsku ze swoimi gadasz?" a on na to "...wiesz,tak sie juz przyzwyczailem ze niektorych komend (chodzi o komendy wydawane na kuchni oczywiscie) po polsku nie znam...".Dopalilem i poszedlem sobie bo co sie bede scieral....jest szansa za je bede cos mowil a on tego akurat po polsku nie bedzie wiedzial ![]() ![]() ![]() |
Anthrax | Post #10 Ocena: 0 2010-02-26 20:28:05 (15 lat temu) |
Z nami od: 31-01-2009 |
Cytat: 2010-02-26 19:53:36, znowu-ciupek napisał(a): Cytat: 2010-02-26 16:22:57, anthrax napisał(a): Cytat: 2010-02-25 22:40:56, reivilo napisał(a): Mysle ze wielu z nas uzywa ponglisha( to juz jest to ) wiele slow prosciej uzyc w spolszcznym angielskim - zasejwowac - zabukowac Ja czesto do swoich dzieci mowie - gdzie masz lanczboksa? ( rety jak to po polsku wyglada) albo powies tego baga na miescu. Bawiles sie na plejgrandzie? Czemu ubrudizles wellisy? Lapie sie na tym zwlascza rano jak trzeba robic cos szybko albo nie mam polskiego odpowednika. a dla ktorych slow nie ma polskiego odpowiednika ? 'zasejwowac' = podac Jak tam kto lubi hehe bo jak dla mnie zasejwowac to raczej "ponglish" od SAVE czyli zapamietac,zapisac(w pamieci komputera) Jako "ponglish" dla "podac" pewnie szybciej bym sie zdecydowal na np;"passnij mi" ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() idac twoim tokiem myslenia - to nieszczesne idiotyczne slowo moze byc jeszcze od innego znaczenia 'save' np: zasejwujemy sobie many z owertajmów i gołniemy na holidaja -----------.Bee alive!!..: w w w. s a v e o u r b e e s. o r g. u k ---------------------
Support Bacteria - It's The Only Culture Some People Have
|