Czy ktos juz wspominal o zapachu (perfum nie potu) i akcencie idealnego kochanka? Nie wiem czy kogos pociagaja rozne akcenty, ale uwazam, ze niektore dodaja uroku
To moglby byc typ kochanka na wiecej niz jedna noc (lub dzien), moznaby go sluchac dla samej melodii jego glosu, nie koniecznie tresci. A jakby mial cos interesujacego do powiedzenia to jeszcze lepiej.
2009-10-14 22:48:01, Richmond napisał(a): Czy ktos juz wspominal o zapachu (perfum nie potu) i akcencie idealnego kochanka? Nie wiem czy kogos pociagaja rozne akcenty, ale uwazam, ze niektore dodaja uroku
To moglby byc typ kochanka na wiecej niz jedna noc (lub dzien), moznaby go sluchac dla samej melodii jego glosu, nie koniecznie tresci. A jakby mial cos interesujacego do powiedzenia to jeszcze lepiej.
Cos w tym musi byc bo zona (znalismy sie tylko "telefonicznie" mojego niegdysiejszego kontrahenta z Hiszpanii orzekla ze zarobilbym majatek zakladajac cos w rodzaju "sextelefonu". Juz pare osob, niezaleznie od siebie, orzeklo ze mam "radiowy" glos. Od siebie dodam ze urode mam rowniez "radiowa"
wyszlo na to ze jak mowi stare rosyjskie przyslowie: "na bezpticzu i żopa sołowiej"
Sa rzeczy o ktorych wszyscy wiedza jednak w dobrym towarzystwie o nich sie nie mowi...
Życie jest krótkie. Praca jest dla tych, którzy nigdy życia nie zrozumieją. Bezczynność nie poniża człowieka. Kto umie patrzeć dobrze, ten ją odróżnia od lenistwa.
Również dla ciebie Swoją drogą zaskoczyła mnie wypowiedź Richmond.Zawsze myślałem,że jest ...jakby to delikatnie powiedzieć...bardziej męska.A tu proszę takie zdanie...
Życie jest krótkie. Praca jest dla tych, którzy nigdy życia nie zrozumieją. Bezczynność nie poniża człowieka. Kto umie patrzeć dobrze, ten ją odróżnia od lenistwa.
Juz pare osob, niezaleznie od siebie, orzeklo ze mam "radiowy" glos. Od siebie dodam ze urode mam rowniez "radiowa"
polowa sukcesu w uwiedzeniu kobiety to samoakceptacja,ktora widze u kolegi na wysokim pozimie jestplus pewnosc siebie i autoreklama...ze nie wspomne o skromnosci ...bo tu wybiynie sie uwypukla tak trzymaj
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
jak tak mowicie o glosie...tak niezly afrodyzjakmozna sie rzeczywiscie zatracic w samym brzmieniu glosu.zaraz mi sie przypomina wiersz:
...Mów do mnie jeszcze...
Za taką rozmową teskniłem lata...
Każde twoje słowo słodkie
w mem sercu wywołuje dreszcze -
mów do mnie jeszcze...
Mów do mnie jeszcze...
Ludzie nas nie słyszą,
słowa twe dziwnie poją i kołyszą,
jak kwiatem, każdem słowem twem się pieszczę -
mów do mnie jeszcze...
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
A tu wersja specjalnie dla zaskakujacej Richmond:-W wersja dla posluchania
milego sluchania
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.