Jakaś niewielka emerytura do tego i luzik. Mi - oprócz błękitu nieba, książki i radia - to tak naprawdę niewiele do szczęścia trzeba. A że bardzo lubię swoje towarzystwo, to i nudzić się nie będę
Str 321 z 322 |
|
---|---|
kksiezniczka | Post #1 Ocena: 0 2024-10-13 13:10:20 (2 miesiące temu) |
Z nami od: 22-12-2006 Skąd: Już nie Essex |
Echhh jakby mi ktoś dziś w pracy powiedział: idź dobra kobieto na emeryturę od dziś, to w tej samej sekundzie już bym siedziała w aucie do domu
Jakaś niewielka emerytura do tego i luzik. Mi - oprócz błękitu nieba, książki i radia - to tak naprawdę niewiele do szczęścia trzeba. A że bardzo lubię swoje towarzystwo, to i nudzić się nie będę ...Wehikuł czasu to byłby cud...
|
jolantina | Post #2 Ocena: 0 2024-10-13 19:52:31 (2 miesiące temu) |
Z nami od: 17-11-2008 Skąd: Hogwart |
To samo. Nie lubie chodzic do pracy. Tyle gniazd zmij zaliczylam, ze mam wiele powodow, aby traktowac to jak zlo konieczne.
Malo znam ludzi, ktorzy swoja pasje polaczyli z praca. Nie mowie o jakis artykulach z dupy o jakis iksinskich co to wpadli na pomysl interersu siedzac przy herbatce i teraz sie od klientow odgoinc nie moga w swoim rajskim zaciszu, otoczeni psami, kotami, zolwiami, konmi itp, tylko o takich poznaych osobiscie. Prawie wszedzie jaakies zasrane uklady, papierologia, buirwokracja. Jakbym miala mozliwosc emerytury to tez juz bym miala zapelioy grafik na 2 lata conajmniej Diabla oszukac nie grzech
|
rafald | Post #3 Ocena: 0 2024-10-13 22:48:04 (2 miesiące temu) |
Z nami od: 04-01-2008 Skąd: Londyn |
Dla mnie praca to przede wszystkim środek do utrzymania rodziny i zapewnienie dzieciom jakiegoś startu w życiu. Jeżeli oprócz tego wystarcza na rozrywki - to super.
Co nie oznacza, że byłbym w stanie na dłuższą metę tkwić w miejscu, które mi się nie podoba. Miewałem prace, gdzie kasa się zgadzała, ale nie lubiłem tego co robiłem. Miałem prace, gdzie można było zdobyć doświadczenie, ale szef był ciulem. Wreszcie prace, gdzie to lubiłem to, co robiłem, ale zarobki nie były na odpowiednim poziomie i trzeba było nadganiać godzinami, ewentualnie innymi drobnymi zleceniami. I w każdym z przypadków było to męczące, frustrujące i depresyjne. Zasada "earn or learn" jest dobra, ale też nie zawsze do zastosowania, szczególnie w przypadku, kiedy trzeba rodzinie zapewnić wikt i opierunek. Teraz mogę docenić np. 3-dniowy tydzień pracy (poniedziałek i piątek w zasadzie tylko pod telefonem), ale w momencie, kiedy potrzebowałem odpowiednich dochodów do zdolności kredytowej - takie pierdoły jak czas dojazdu do pracy, czy ilość godzin nie były w zasadzie brane pod uwagę. To tak z perspektywy main/sole breadwinner... |
xxxx1234 | Post #4 Ocena: 0 2024-10-14 12:49:14 (2 miesiące temu) |
Z nami od: 27-03-2020 Skąd: ... |
Dla mnie przynajmniej na tą chwilę największą wartością jest pracowanie na własny rachunek. Jak podejmę złą decyzję to poniosę tego konsekwencje zazwyczaj finansowe jak to się mówi "twój cyrk twoje małpy".
Nienawidzę pracować dla kogoś w szczególności w korpo jak widzę debilne zasady, ktoś mi mówi co mam robić, a to nie ma żadnego sensu, ale to on jest menadżerem i wie lepiej i tych ludzi w tych firmach jak te ząbi, które nie reaguje na te debilizmy, byle przywlec się do tej pracy i "przeturlać się" do 16:00, "przeturlać się" do soboty, "przeturlać się" od urlopu do urlopu i w ogóle przeturlać się przez życie. Po prostu doprowadza mnie to do szału. Kiedyś jeszcze w Polsce miałem firemke, w której zatrudniałem 4 pracowników kasa się zgadzała i to bardzo, ale po 4 latach się wypaliłem. Nie nadaje się do zarządzania ludźmi denerwuje mnie to, że pracownicy robią wszystko wolniej/gorzej ode mnie, że z każdą pierdoła przychodzą do mnie itd... i wiem, że to tak jest i każdy przedsiębiorca mówi, że nie można oczekiwać, że pracownik będzie pracował na takim samym poziomie jak pracodawca, bo wtedy nie był by pracownikiem, tylko pracodawcą, ale mnie to, doprowadza do frustracji, a nie o to w tym wszystkim chodzi. |
Turefu | Post #5 Ocena: 0 2024-10-14 13:52:57 (2 miesiące temu) |
Z nami od: 26-05-2013 Skąd: York |
Xxxx1234, nikt nigdy nie bedzie pracowal w Twojej firmie tak dobrze jak Ty i jest nierealistyczne oczekiwanie od pracownikow tej samej jakosci pracy, jaka dajesz Ty. Ja tez mialam kiedys swoja firemke, ale znalezienie odpowiedniego personelu graniczylo z cudem. W koncu zamknelam firme.
Jestem sobie teraz na przedluzonym urlopie, ale ciesze sie, ze zaczynam nowa prace. A jednak, jesli raz sie sprobowalo pracy dla siebie, to w sobie zostaje. Juz mam pomysl na nowy biznes. Wlasnie pracuje nad biznesplanem. |
|
|
xxxx1234 | Post #6 Ocena: 0 2024-10-14 20:55:08 (2 miesiące temu) |
Z nami od: 27-03-2020 Skąd: ... |
Oczywiście, że nigdy żaden pracownik nie będzie pracował tak jak właściciel właśnie to napisałem, ale tak jak napisałem nie nadaje się do zatrudniania pracowników najlepiej się czuje pracując sam z żoną lubię brać odpowiedzialność za siebie decydować o tym co i kiedy robię, ale nie chcę brać odpowiedzialności za innych, a zatrudnianie pracowników właśnie z tym się wiąże.
Wymyśliłem trochę inny patent współpracuje z kolegą z Polski, a zyski które on wypracuje dzielimy na pół on pośrednio korzysta z moich kontaktów i pomysłów które wypracowalem, a ja korzystam z tego, że on jest w Polsce też ma tam swoje potężne kontakty spotyka bardzo dużo ludzi (potencjalnych klientów), warunkiem współpracy było to, że musi się zaangażować kapitałowo to mi dawało gwarancję, że będzie chciało mu się pracować. Taka trochę symbioza jeden bez drugiego nie zarobi, to znaczy obaj nie umrzemy z głodu, ale będziemy mieli mniej. I to jest racja, że jeśli ktoś raz pracował na własne konto to już zawsze zostaje w głowie i ciężko się pracuje dla kogoś innego. Powodzenia z biznesplanem i w rozwijaniu własnego imperium, kto wie może właśnie pisze z przyszłą właścicielką marki rozpoznawanej na całym świcie |
galadriel | Post #7 Ocena: 0 2024-10-15 19:27:44 (2 miesiące temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
A co ty takiego robisz 1234, ze tak to lubisz?
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
xxxx1234 | Post #8 Ocena: 0 2024-10-15 20:02:29 (2 miesiące temu) |
Z nami od: 27-03-2020 Skąd: ... |
Najprostszy biznes świata tanio kupić drogo sprzedać 😜
Poza tym sporo mojego dochodu to dochód z giełdy, krypto szeroko pojętych inwestycji. |
galadriel | Post #9 Ocena: 0 2024-10-15 21:10:57 (2 miesiące temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
Ale obojetnie co to tanio kupic drozej sprzedać, czy cos konkretnego?
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
kksiezniczka | Post #10 Ocena: 0 2024-10-15 21:12:55 (2 miesiące temu) |
Z nami od: 22-12-2006 Skąd: Już nie Essex |
Cytat: 2024-10-15 21:10:57, galadriel napisał(a): Ale obojetnie co to tanio kupic drozej sprzedać, czy cos konkretnego? Obojętnie. Można bluzę np. Albo z 1000 bluz ...Wehikuł czasu to byłby cud...
|