Dla przypomnienia: Romuald Rajs w 1995 roku, wyrokiem Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego został zrehabilitowany. Sąd uzasadnił decyzję poprzez fakt, że "Bury" walczył o niepodległą Polskę, a pacyfikacji wsi na Podlasiu dokonywał działając w stanie wyższej konieczności. Dodam, że skądinąd kapitan Romuald Rajs został odznaczony Krzyżem Złotym Orderu Virtuti Militari (1946) i Krzyżem Walecznych (1944).

2019 r a wielbicielom lewicy wciąż wydaje się, że sowieci nas wyzowolili od zła i zaprowadzili dobro. Oczywiście za pomoca 3xtak. To, że nas napadli w pakcie z innymi socjalistami znaczenia nie ma.

Jeszcze raz - ponad 45 lat radzieckiej a potem ruskiej propagandy zrobią swoje. Strzelali w tył w głowy w Katyniu, strzelali w tył głowy 17-letniej Ince a potem uczyli pokolenia wstrętu do zachodniej stonki. I efekty ich edukacji potwierdzają, że lata nauki nie poszły na marne z kraju, który zrzucał stonkę na wspaniały PRL.

1 marca to święto czy to się forumowym wyjcom podoba czy nie. A jak chcecie to zmienić - to do Polski, wystartować w wyborach, wygrać je i zamienić na święto Morela, Stafana Michnika i Dzierżyńskiego. Jak Staś połączy siły z obrońcą europy przed ,,ciapakami" to razem macie szanse na 0.00000000001%. Ale suma sumarum - będzie progres.

Do dzieła tawariszcze!

Usunięte

Rotmistrz Witold Pilecki chowa dłonie na procesie, bo paznokci już nie ma...

Bity, kopany, torturowany fizycznie i psychicznie pozostał Niezłomny. Nie zdradził Świętej Rzeczypospolitej. Oddał swoje życie za Wolną Polskę!

W trakcie ostatniego widzenia z żoną w więzieniu, Pilecki, mówiąc Jej o okrucieństwie UBeckich funkcjonariuszy wyznał jej:
"Oświęcim to była igraszka...".



A Pilecki też wsie pacyfikował, zabijał i mordował. W lewych ģłowach wychwalających zwiazek radziecki, nkwd, ub i innych Stefanów Michników.

Nie, nie czytam dzieł wybitnych stalinowców i radzieckich piesków. Mógłbym przeczytać np.
"Socjalizm brytyjski. Źródła, filozofia, doktryna polityczna" ale jak pisze - nie interesuja mnie książki komucha. Z tego samego powodu nigdy nie czytałem mein kampf innego wybitnego socjalisty czyli austriackiego akwarelisty. Tylko fragmenty w necie. Breivik podobno.pisze książke - czy jak ja przeczytam to cos zmieni fakt, ze to chory psychol i morderca?

Już w czerwcu 1945 roku Bauman dał się poznać jako zaangażowany ideolog oraz żołnierz. Najpierw mianowano go na funkcję zastępcy ds. polityczno-wychowawczych w Korpusie Bezpieczeństwa Wewnętrznego, następnie służył jako starszy instruktor. Nie była to jednak - jakby chciał sam Bauman - patriotyczna „wewnętrzna armia”, która zajmowała się „walką z terroryzmem”. KBW to politycznie zaangażowana jednostka, która walczyła zbrojnie głównie z ówczesnym zakonspirowanym podziemiem, czyli Żołnierzami Wyklętymi. Po sześciu miesiącach przyszły dalsze decyzje o zaangażowaniu się w budowę polskiego komunizmu, czyli wstąpienie do Polskiej Partii Robotniczej, praca starszego wykładowcy w Samodzielnym Pułku Szkolnym KBW, a następnie na Wydziale Wyszkolenia Politycznego Zarządu Polityczno-Wychowawczego KBW, nad którym kierownictwo przejął 10 lutego 1948. Jego życiorys, przynajmniej do 16 marca 1953 roku, gdy został zwolniony z pełnionych funkcji, to drabina awansów i litania pochwał przełożonych. Po mianowaniu Baumana szefem Odziały Propagandy i Agitacji w Zarządzie Politycznym KBW, w tajnym rozkazie z listopada 1950 roku argumentującym ten przydział czytamy: „Jako Szef Wydziału Pol-Wych operacji bierze udział w walce z bandami. Przez 20 dni dowodził grupą, która wyróżniła się schwytaniem wielkiej ilości bandytów. Odznaczony Krzyżem Walecznych”.

[ Ostatnio edytowany przez: Jurny_Jurek 04-03-2019 21:14 ]

Usunięte

O ciekawie rozprawiasz....
ale jak już to może głębiej o samym skazaniu i resortowych dzieciach.
Jak zwykle jedno podasz, drugie przykryjesz, bo może nie pasować do twojej wizji.
Coś w stylu twoich idoli z pis o dziadkach, ojcach i wnukach czy spadkobiercach.
Ktoś na K.

[ Ostatnio edytowany przez: nEUROn 04-03-2019 21:36 ]

Przypominam niektórym, że święto państwowe jest ustanowione bohaterom walczącym z komunistami a nie jednostkom, które dopuszczały się zbrodni.

Na takiej samej zasadzie np. brytyjczycy świętują poświęcenie swoich żołnierzy bez znaczenia, czy jakiś oddział dopuścił sie zbrodni.

No ale tutaj nikt nie powtarza ruskiej propagandy o bandytach. Te narracje rozpiczelo w 1944 NKWD ktora do dzisiaj trzyma się mocno.

[ Ostatnio edytowany przez: Jurny_Jurek 06-03-2019 21:26 ]

Zauważ tylko, że wielu zaczyna traktować "Żołnierzy wyklętych" jako jedynych, którzy walczyli o wolną Polskę. O AK jakoś zaczynają zapominać.
Zresztą mam takie przemyślenia, nie tylko przy okazji ŻW, że jak się ostro promuje coś co jest związane z historią to ci co później dzięki temu, np. potrafią wytatuować sobie kotwice i inne emblematy, to i tak o tej historii nic nie wiedzą. Taka wiedza z fejsbukowych memów.

Usunięte