Wczoraj slyszalam, ze internet stal sie wiekszym nalogiem niz papierosy, czy alkohol
W Polsce organizowane sa terapie odwykowe, ktore polegaja na rozmowach z psychologiem.
W Chinach zas, ludzie uzaleznieni od internetu sa wysylani do sluzby wojskowej, ktora na celu odwrocenie uwagi od internetu za pomoca wysilku fizycznego.
Mysle, ze od pewnego czasu tez mam ten problem z moim "nowym nalogiem", ale staram sie walczyc - zawsze od jutra

W Holandii jest centrum odwykowe
Ja poczekam az moj maly podrosnie to moze za dwojke dostane znizke

Holandia kojarzy mi sie tylko z jednym nalogiem
I nie jest to zamilowanie do wiatrakow, czy tulipanow

No wlasnie obawiam sie, ze klimat moze sprzyjac pozbyciu sie jednego nlogu i zaczeciu nowego

Tak to juz jest. Konczysz z jednym zaczynasz drugi
Ja jak rzucilam palenie to nalogowo jadlam
Palic zaczelam nastepnego dnia po rzuceniu, a nalogowo jem caly czas
Do tego internet codziennie i alkohol-nalogowo 2 razy w tygodniu
To juz mam 4 nalogi

Najgorszą z rzeczy, które może spowodować uzależnienie od Internetu to zanik kontaktów międzyludzkich. Człowiek uzależniony zaniedbuje przyjaciół, rodzinę, rezygnuje z przyjemności i rozrywek, które dawniej go bawiły właśnie na korzyść nowego nałogu. Niektórzy wysuwają argumenty, że Internet stwarza możliwość wzajemnego poznawania się, rozmawiania bez obaw, bez skrępowania. Minusem tego typu znajomości jest brak bezpośrednich relacji w cztery oczy z daną osobą, utracenia poczucia bliskości. Istnieją, co prawda technologie, które pozwalają na zobaczenie drugiej osoby przez Internet, nie można tego jednak porównywać z normalną rozmową. Zatracane są uczucia w życiu człowieka, które powinny być najważniejsze, czyli przyjaźń i miłość. Przez Internet bowiem nie można poczuć bliskości drugiej osoby, nie można się do niej przytulić. Osoba, która stale przebywa przed komputerem, może w przyszłości mieć duże problemy w bezpośrednich kontaktach z innymi ludźmi, ponieważ izoluje się od nich oraz od realnego otoczenia. Podsumowując w przypadku, kiedy uzależnienie od Internetu będzie się rozwijało w takim tempie jak dotychczas, możliwe jest, że niedługo ludzie uzależnieni zostaną całkowicie odizolowani od reszty społeczeństwa.

Na drugą część pytania trudniej już udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Czy jesteśmy zagrożeni czymś w rodzaju epidemii? Co będzie, jeżeli większa część populacji ludzkiej będzie uzależniona od Internetu? Czy możliwe jest abyśmy zaczęli żyć w świecie podobnym do tego kreowanego w niektórych filmach i książkach science - fiction, gdzie zamknięci w swoich pokojach ludzie spędzają życie przed ekranami internetowych terminali i telewizji? Sądzę, że taki scenariusz przyszłości jest jednak mało prawdopodobny i całkowite uzależnienie od Internetu znacznej części populacji nam nie grozi. Nawet wynalazek Internetu nie może całkowicie wzruszyć podstawami ludzkiego zachowania i naszej cywilizacji. Internet posiada potencjał, żeby ją zmienić, tak samo jak zrobiły to wcześniej samochód, telefon czy telewizja, nie może jej jednak zniszczyć. Nie należy zapominać o wielu pozytywnych stronach Internetu, dlatego ludzie w umiarze powinni mieć możliwość do swobodnego korzystania z jego zasobów.

Internet jest nudny,a najgorszym nalogiem jest palenie.Wszystko mozna odstawic,wszystko oprocz diabelskich papierosow!

kazdy ma jakis nalog internet nie, fajki tez nie, ale sex to moj nalog

papierosy moznakawy nie :-W

Przynajmiej masz zdrowy nalog, ktory pozytywnie wplywa na kondycje i humor
A no i jeszcze na zdrowie- ludzie, ktorzy czesto uprawiaja sex sa zdrowsi, szczuplejsi i pozniej sie starzeja