Postów: 38 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2009-05-31 11:38:27 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
kik1976 | Post #2 Ocena: 0 2009-05-31 11:57:52 (16 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
drogi wasaty. niestety, to prawda co piszesz.
Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
Post #3 Ocena: 0 2009-05-31 12:16:10 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Nenna1 | Post #4 Ocena: 0 2009-05-31 13:51:20 (16 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 22-05-2007 Skąd: London - Harrow |
Kindersztuba...
![]() Slowo,ktore juz prawie zaniklo z naszego slownika.Rodzaj kodeksu moralnego i etycznego....wyniesionego z domu rodzinnego.Taki jakby to ujac..rodzaj zakodowanego w nas zbioru imperatywow. Tak... Szkoda,ze juz dzis - niemodne.. ![]() W dzisiejszych czasach - kto sie zajmuje wychowaniem dzieci?Przykro to stwierdzic,ale rola rodzica ogranicza sie dodawania-jedzenia,picia,wydzielania kieszonkowego(-na miare zasobow portfela rodzica),ubierania-zgodne z obowiazujaca moda(a jakze!)...i spelniania innych proznych zachcianek - aby miec szybko...swiety spokoj. Przerazajace - ale prawdziwe!Nawet nie wymagajac niczego w zamian..noo, moze zeby nie bylo problemow z nauka w szkole...Bo to znowu niepotrzebne marnowanie czasu...wezwania na "dywanik"...zmiana szkoly..itp.. A oglada?Na co komu ona?Zeby sie dzieciak zestresowal?W szkole ma "godzine wychowawcza",nie wystarczy? Niestety,jak zycie juz zdarzylo pokazac-nie wystarczy! Poniewaz to, co nazywamy wychowaniem,oglada,umiejetnoscia wspolzycia,zachowania...nie zaczyna sie w szkole ale w domu rodzinnym. Bo szkola moze ewentualnie probowac wychowac nasze pociechy na ...porzadnego obywatela,ale to wlasnie DOM uczy nas - jak byc porzadnym czlowiekiem. A wystarczyloby tak niewiele...wpajac dziecku zasady,wedlug ktorych ...np: nie czyta sie cudzej korespondencji,nie wystawia falszywego swiadectwa-czyli po prostu-nie klamie,nie robi sie krzywdy drugiemu czlowiekowi ani zwierzeciu,mowi sie dzien dobry,dziekuje,przepraszam...itd..itd.. Wystarczy tylko tyle ,aby stalo sie to nawykiem moralnym na cale zycie...Pozniej juz nie trzeba tego powtarzac.Dobrze wpojone zasady zycia i bycia - staja sie norma,zachowaniem.Jak sie je stosuje to po prostu sa,ot tak ...calkiem zwyczajnie.To wolno a to nie wolno,to sie robi a tego nie...to wypada a to znow - nie .Ot i cala filozofia.Nie trzeba sie nad tym zastanawiac-jest to tak naturalne jak codzienna toaleta czy sniadanie.Bez dociekania, dlaczego? Tak trzeba i koniec. Ale czasy sa jakie sa...tyle sie mowi o psychologach dzieciecych,prawach dziecka /i ich obroncach/,a to dysleksja,a to nadpobudliwosc dzieci,to znowu o "opornych na wiedze" (serio,tez tacy sa ![]() Jak z naszych pociech maja byc dobrzy lekarze,politycy [sic!],pedagodzy,sedziowie...itd..jesli we wczesnej mlodosci nie wpoimy im zasad chociazby -szacunku, lojalniosci wobec drugiego czlowieka,elementarnej przyzwoitosci,prawdomownosci...Przykladow mozna przytaczac bez liku.. Niestety,prawda jest taka,ze mamy to - co sami "urobimy",uksztaltujemy... Nie zapominajmy o jednej zasadniczej rzeczy... Takie będą Rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie.! Pozdrawiam Nenna1 [ Ostatnio edytowany przez: Nenna1 31-05-2009 14:05 ] ...Jak latwo zapomniec,przekreslic swoj czas..
Jak latwo - w milczeniu pochylic twarz.. "
|
Post #5 Ocena: 0 2009-05-31 14:48:20 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2009-05-31 14:49:59 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #7 Ocena: 0 2009-05-31 15:03:16 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Richmond | Post #8 Ocena: 0 2009-05-31 15:21:39 (16 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2009-05-31 15:03:16, marciniak napisał(a): I mam wrażenie że jak się jest grzecznym i małym to ludzie tego nie szanują bo odbierają to jako słabość. Ktoś kto powie smacznego to jest dla nich frajer, tak samo jak się przywitasz czy posprzątasz po sobie. To ludziom nie odpowiada i nie wiem dlaczego. Zmien znajomych. Mozna byc kulturalnym i milym bedac rownoczesnie stanowczym i walczacym o swoje. Nie utozsamiaj grzecznosci z zahukaniem. [ Ostatnio edytowany przez: Richmond 31-05-2009 15:22 ] Carpe diem.
|
Ronincheltenham | Post #9 Ocena: 0 2009-05-31 20:34:13 (16 lat temu) |
Z nami od: 21-08-2006 Skąd: Gloucester |
wszystko pięknie i ładnie,
ale ni jak do cholery nie potrafię zrozumieć tego stylu w któym każdemu trzeba mówić pan lub pani. To jakiś ewolucyjny wysmysł już nawet niewiadomo kogo. Ja osobście nie uważam , że mówienie do kogoś na ty jest jakimś objawieniem buractwa lub niewychowania. Ja mówię każdemu na ty i do mnie też mówi każdy na ty nawet kilkuletnie dzieci. Panowie i panie .... brzmi to śmiesznie, sztucznie i jakoś bezosobowo. Nie mówię żeby każdy w klapie marynarki, dekolcie sukienki miał tabliczkę z imieniem bo to jest tylko pomocne w gdy się pracuje w sklepie. Chociaz juz kiedyś widziałem sytuację w sklepie gdy jakiś chłopak na oko ze dwadziescia parę lat spytał w sklepie ekspedientkę o coś i zwrócił się do niej po imieniu jak sądzę odczytanym z tabliczki i ta go zbeształa, no cóż . To było buractwo ... |
Post #10 Ocena: 0 2009-05-31 21:38:34 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|