Dzis pod wieczor, niebo swieci
Raca za raca w gore leci
Fajerwerki i ogniska
Pala wszedzie Angoliska
Chca tym upamietnic dzien
W ktorym Guy Fawkes, znany len
Chcial wysadzic rzad w powietrze
Coby zycie bylo lepsze
(Katolikow on byl fanem
A protestant wtedy Panem)
To sie wcale nie udalo
Choc trotylu miał niemalo
Podkablowal go ktos mily
I wladze sie Guy’a pozbyly.
Moral z tego moje dziatki
Zeby nie miec mega wpadki
W sekrecie trzymajcie
Swoje wszyskie plany
Bo przyjda zyczliwi i
Wasz plan bedzie pogrzebany.