Postów: 63 |
|
---|---|
emily37 | Post #1 Ocena: 0 2009-03-20 13:39:12 (16 lat temu) |
Z nami od: 20-03-2009 Skąd: s yorkshire |
Może zacznę od początku.Mieszkamy w Anglii od 3 lat Do tej pory dobrze nam się powodziło ,obydwoje z mężem mieliśmy pracę dziecko nadal uczęszcza do szkoły- w tym roku kończy primary.Aż tu nagle w grudniu zlikwidowano mój zakład pracy No cóź kryzys dobrze że mąż ma dobrze płatną prace-damy radę.Cieszyliśmy się do lutego gdy u niego nastąpiła redukcja i 100 osób na bruk Czyżby sen o Anglii dobiegał końca Aktualnie czekamy na zasłek A pracy jak nie było tak nie ma Codziennie dziesiątki telefonów wysyłanych cv i na tym koniec W naszym regionie na jedno miejsce pracy przypada 60 osób Z tego co widac to pierwszeństwo mają Angole Od trzech dni męża dopadła depresja-jak to się mówi faceci nie płaczą - a jednak Dziecko ciągle się pyta kiedy wrócimy do Polski do dziadków do jego piesków Przed nami dylemat wracać czy zostać i czekać na cud?Jak na razie przyszła deprecha - co robić? W Polsce zostawiliśmy dom który wybudowaliśmy tuż przed naszym przyjazdem do Anglii Zdążyliśmy pospłacać wszystkie kredyty -cel osiągnięty Tęsknimy bardzo każdy wyjazd z Polski kończy się płaczem Dziecko chce już wracać Każdy weekend to samotnia.Nie mamy dużego grona znajomych ponieważ nigdy do nich nie pasowaliśmy Nie potrafiliśmy żyć z tygodnia na tydzień od wypłaty do wypłaty-ciągłe balangi.Mieliśmy jakies cele w życiu do których dążyliśmy i marzenia co się spełniały.Jak ktoś potrzebował naszej pomocy to byliśmy na każde zawołanie- naprawić samochód ,remont domu.Nazywam męża MATKA TERESA Z KALKUTY.Teraz gdy to my potrzebujemy dobrego słowa-nie mamy wsparcia znikąd -nikt cię nie zaprosi na szklankę herbaty.Mamy dość i przed nami prawdopodobnie podróż do domu Może nie będzie tak łatwo jak tutaj ale u siebie ,będę miała kolana na które będę mogła się wypłakać PROSZĘ O refleksje,może ktoś jest w podobnej sytuacji Życzę wszystkim powodzenia i wytrwałości w dązeniu do celu
|
andyopole | Post #2 Ocena: 0 2009-03-20 13:44:57 (16 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Nic sie nie przejmuj, przez trzy lata placiliscie podatki teraz nadeszla pora zeby je odebrac w formie pomocy od HM Elzbiety. Troche podziadujecie i z czasem sie poprawi, praca bedzie znow. Mnie bylo latwiej spakowac manele i wrocic, jestem singlem, dzieci dorosle. Glowa do gory.
|
Post #3 Ocena: 0 2009-03-20 13:49:09 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
jarek_jan | Post #4 Ocena: 0 2009-03-20 14:03:22 (16 lat temu) |
Z nami od: 11-03-2009 Skąd: coventry |
Emily37 w Twojej sytuacji bym sie nie zastanawial a bookowal bilet do Polski. Ewentualnie postarajcie sie dac sobie troche czasu na znalezienie pracy i po tym terminie zdecydujcie o powrocie jesli nie znajdziecie. W Polsce masz dom, rodzine, miejsce, za ktorym dziecko teskni. Jesli dobrze wam sie tu wiodlo przez 3 lata to pewnie tez macie oszczednosci. Teraz na rynku pracy jest naprawde kiepsko w UK i jesli strace prace to tez raczej wroce. Trzymaj sie i nie ma co wpadac w depreche, za piekna wiosna tego roku.
![]() PS Gratuluje dobrego meza. Jarek
|
evasta4 | Post #5 Ocena: 0 2009-03-20 14:11:16 (16 lat temu) |
Z nami od: 12-06-2008 Skąd: Hampshire |
Oj,mam bardzo podobny dylemat.Robie wlasnie bilans zyskow i strat.I tak cale zycie nie chcialam tu byc,wiedzialam ze wroce do Polski.Wy macie o tyle fajna sytuacje,ze macie w Polsce dom.W takiej sytuacji nawet bym sie nie zastanawiala.Aczkolwiek w Polsce w chwili obecnej z praca tez beznadziejnie!
"(...)Ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie,parasol w deszczu i stokrotki na wiosnę(...)".
|
|
|
jasti | Post #6 Ocena: 0 2009-03-20 14:14:37 (16 lat temu) |
Z nami od: 21-08-2007 Skąd: Polska |
Witam
Ja wróciłam do PL i nie żałuję!!!!! Szukam pracy i powiem że nie jest łatwo, pracę kelnerki albo recepcjonistki dostaje po 15 min. rozmowy kwalifikacyjnej. Ale ja chcę pracować na kierowniczym stanowisku więc jeszcze poczekam zbliża się lato to może będzie łatwiej. Jestem zadowolona z tego że mogę się spotkać z rodziną na każde zawołanie, pooglądać polską telewizję kiedy mam ochotę, pójśc do polskiego pubu lub na imprezę, spotkać się ze znajomymi lub poczytać polskie książki. Stęskniłam się też za polskimi obyczajami, za tym aby zrobić spontan i pojechać nad morze lub posłuchać polskich kawałów ( coraz częściej o życiu w anglii) itp. Mam swoje plany i jestem z tego zadowolona i namawiam polaków do powrotu!!! ![]() Ciągle jesteśmy tacy sami narzekamy, pijemy, imprezujemy po swojemu, mówimy prawdę kiedy się wkur...., kłócimy się tak jak to tylko polak potrafi, kombinujemy aby przeżyć lub poprawić jakość życia itp. Ja mam jedno marzenie: chcę podróżować, zwiedzać, cieszyć się wolnym czasem- odpoczywać za granicą chcę aby mnie było na to stać!!!! a nie wyjeżdzać do pracy. ![]() Pozdrawiam jasti
|
Post #7 Ocena: 0 2009-03-20 14:15:19 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #8 Ocena: 0 2009-03-20 14:48:42 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #9 Ocena: 0 2009-03-20 14:58:06 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
marcheweczka | Post #10 Ocena: 0 2009-03-20 15:08:43 (16 lat temu) |
Z nami od: 27-07-2007 Skąd: ✿✿O/M/R✿✿ |
my jestesmy tu juz 3 lata....na poczatku bylo bardzo trudno...u mnie zero jezyka,koncowka ciazy,ciezko ze stala praca u meza,warunki mieszkaniowe fatalne....potem nadszedl zloty okres....zmiana auta,piekny domek(wynajety),druga ciaza
![]() [i] Gdzie dwa trolle się tłuką,tam prędzej czy później
wątek sam zdechnie ...[/i]
|