Brytyjskie firmy szykują masowe zwolnienia
Brytyjscy pracodawcy przygotowują się do zwolnienia setek tysięcy pracowników, ponieważ spowolnienie gospodarki coraz częściej odbija się na ich zyskach – podaje "Daily Mail".
Według specjalistów z biura Capital Economic - wiodącego na świecie centrum badania gospodarki - w ciągu najbliższych dwóch lat, pracę na Wyspach może stracić nawet 440 tys. osób.
W rezultacie bezrobocie w Wielkiej Brytanii wzrośnie z 5,3 proc. do 8 proc. i będzie to najwyższy poziom odkąd Brytania pokonała kryzys z połowy lat dziewięćdziesiątych. Liczba bezrobotnych już wkrótce sięgnąć może nawet 2,5 miliona osób.
Zdaniem ekonomistów, to i tak optymistyczna prognoza. Jeśli brytyjska gospodarka przejdzie w fazę recesji - co według specjalistów jest bardzo realne - stopa bezrobocia może nawet przekroczyć 10 proc.
Ze ostrym cięciem etatów trzeba się liczyć przede wszystkim w sektorze budownictwa oraz obrotu nieruchomościami. Capital Economics twierdzi też, że liczne zwolnienia będą miały destrukcyjny wpływ na rynek mieszkaniowy i dodatkowo pogłębią kryzys na rynku kredytów hipotecznych, ponieważ zwolnieni pracownicy przestaną spłacać swoje zobowiązania wobec banków.