MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Czy Twój sąsiad jest jakiś dziwny?

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 7 z 11 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 ] - Skocz do strony

Str 7 z 11

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

_Steve_

Post #1 Ocena: 0

2008-06-03 20:26:45 (17 lat temu)

_Steve_

Posty: 1164

Mężczyzna

Z nami od: 17-05-2007

Skąd: Luton

no a co z sasiadami?? :-]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Korba102

Post #2 Ocena: 0

2008-06-03 21:05:42 (17 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Cytat:

2008-06-03 20:26:45, _Steve_ napisał(a):
no a co z sasiadami?? :-]
jak i z Ambony tak i Sąsiad przestanę to proste, znajdę może inny portal lub wystartuję ze swoim serverem???:-]

[ Ostatnio edytowany przez: Korba102 03-06-2008 21:08 ]

Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer AIMNumer gadu-gadu

_Steve_

Post #3 Ocena: 0

2008-06-03 21:29:05 (17 lat temu)

_Steve_

Posty: 1164

Mężczyzna

Z nami od: 17-05-2007

Skąd: Luton

Dawaj tutaj.
Ja tylko pytam co u sasiadow slychac? :-]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Korba102

Post #4 Ocena: 0

2008-06-05 06:54:39 (17 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Ten mój Landlord przegina totalnie podstępem że niby bank chce stwierdzić czy ktoś mieszka w wynajętym flacie próbuje wejść do flatu a tu niestety zmieniłem zamek by nie wchodziły osoby trzecie by nikt nie wqurzał nas swoim postępowaniem. Dobrze że ten GRYLOWIEC nie posiada nr mojego domowego gdyż poczta głosowa była by zapchana grylowanymi i dziwnymi wiadomościami. Agencje też są dobre kombinują jak konie jak tu ubiec domowników by ich wpuścić do mieszkania by mogli pokazać je potencjalnemu klientowi. Tu nie ma zasady oni wiedzą że łamią prawo a mimo tego i tak zrobią po swojemu puki co ja i tak stawiam na swoim i nie pozwolę robić muzeum z mieszkania gdzie ja teraz jestem jak landlord ponieważ ja płacę za wynajem a nie mam za darmo od właściciela. A w tych renomowanych agencjach nie można wynająć ot tak sobie gdyż poprzeczki stawiane przez nie są zbyt wysokie, nawet życzą sobie opinie z ostatniego roku od Landlordów a skąd wziąć takową jak się trafiają same dziwaki z Azji czy Afryki i tylko nie zarzucać proszę mi tu rasizmu ja już po prostu ich nienawidzę. Agent który sprawił umowę nie chce rozmawiać i zbywa mnie pod każdym względem. No cóż tu dodać rozmowa z CABem będzie owocna. Landlord jak każdy jeden ciągnie do swojej mańki. Już od trzech lat mamy problemy pierwszy wrzód był zrobiony przez panią Ewę B. znana z działalności Polonijnej potraktowała nas, jak to ona wyraziła się, „ktoś przecież musi być kozłem ofiarnym a w tym przypadku wypadło na was drodzy państwo” następny łaciak z Colegrove Rd. Mr Yusuf wraz z swoja Polską przyjaciółką wiele obiecał i tak zrobił po swojemu jak każdy z nich. Wszyscy się uśmiechają i są słodcy aż do bólu, dopóki płacisz niczego nie żądasz. Jest fajnie- kopać Grylowców
wcześniej zanim oni zaczną kopać nas.:-Y
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #5 Ocena: 0

2008-06-12 22:49:19 (17 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

w piątek mam przyjemność rozmawiać z CAB'em
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #6 Ocena: 0

2008-06-17 14:27:34 (17 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Ciekawy jestem czy można pobić rekord w wybieraniu nr. Telefonicznego, a i jest odpowiedź – można. do CAB przyznam że udało mi się dodzwonić tylko raz ale nie do tego niestety co prowadzi moją sprawę a dowiedziałem o tym po 20 minutach rozmowy uprzejmie mnie poinformowano że niestety dodzwoniłem się nie do tego CAB'u. Gdy przybyłem tam osobiście odmówiono mi jakiejkolwiek pomocy ba poinformowano mnie że mam zadzwonić by dokonać rezerwacji na wskazany nr. Co czynie od godziny i nikt jak na złość nie chce podnieść słuchawki. Nie wierzę że jest non stop ktoś tam zajęty, porostu nie odbierają są wakacje. Gdy byłem pod office'm gościu Gate kiper co wciągał na listę wyprosił mnie grzecznie i nie chciał zemną nawet rozmawiać przyczyną był fakt że ja byłem biały gdyż do kolorowych petentów był nad wyraz grzeczny. Jeszcze jeden dowód że białas ma guzik do gadania oni z miłą chęcią pomagają szczególnie GRYLOWANYM nas się trzyma na odległość kija.
Na samym początku jak tylko się ustawiłem w kolejce” jak to miło brzmi – kolejka” przypominają mi się czasy jak to w PRL'u wystawało się wszystko co możliwe.
Wychodzi na to że niestety my jesteśmy niepotrzebnym elementem w UK za to kolorowa rdzenna ludność ma się tu lepiej no cóż my będziemy brani pod uwagę jak staniemy się gatunkiem zagrożonym.
Dochodzą do naszego życia nowe fakty odnośnie naszego landlorda szkoda słów.
Kopać GRYLOWCÓW niestety oni nas traktują jak śmieci:-Y
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #7 Ocena: 0

2008-06-17 17:58:54 (17 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Robimy przygotowania do następnej BITWY lecz tym czasem sięgamy już po adwokata gdyż to będzie najlepszym rozwiązaniem. Spełnione są wszystkie warunki niezbędne by uczciwie walczyć z
zaślepionym Landlordem ciekawe jest to że jeżeli tylko wspomnimy Grylowatym że wstrzymujemy płatność to u nich w tych zwęglonych umysłach zapala się kontrolka o walce za wszelką cenę o lokum, gdyż to ja muszę płacić bez względu na stan rzeczy, czy będę tu jeszcze mieszkał czy też nie! Poinformowałem go grzecznie że jutro będzie rozmawiała z nim osobiście Pani mecenas no cóż
Tym ciemniejszym wydaje się że są ponad prawem i on będzie dalej domagał się płatności, jest wiele aspektów prawnych odnośnie rentu gdzie kończy się prawo dla właściciela gdy on ze swojej strony złamie to prawo. Wielu krajanów nie wie że są tu na takich samych prawach co pozostali mieszkańcy UK a fakt że jesteśmy biali nie dyskryminuje nas by walczyć uczciwie z nieuczciwym landlordem:-Y
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer AIMNumer gadu-gadu

Stonecold

Post #8 Ocena: 0

2008-06-17 18:00:33 (17 lat temu)

Stonecold

Posty: 8

Kobieta

Z nami od: 10-06-2008

Znam to bardzo dobrze ;) ileż to godzin spędziłam na infoliniach błagając aby mój rozmówca mówił wolniej i wyraźniej, ponieważ go nie rozumiem (gdy trafiam na Anglika to nie mam problemu);P

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Korba102

Post #9 Ocena: 0

2008-06-18 20:11:02 (17 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

I oto byliśmy w Council - Housing Advice, zgłosiliśmy nasz problem. Po krótkiej rozmowie oraz przedstawieniu listów z decyzjami odnośnie nieruchomości otrzymaliśmy pismo wyjaśniające, że co następuje- Wstrzymujemy płacenie rentu legalnie wobec prawa, do czasu znalezienia i opuszczenia przez nas wynajmowanego lokalu i ma zwrócić cały depozyt.
Oczywiście ma bezwzględny zakaz nękania nas oraz wchodzenia do tego mieszkania aż opuścimy je. Następne złe doświadczenie od GRYLOWANEGO Landlorda
I w tym wypadku zawiodła agencja „ i komu tu zawierzyć?” cdn.:-]
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #10 Ocena: 0

2008-06-20 08:42:03 (17 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Nam zadne prawa lokatorskie tu nie przysluguja:-Ynawet w obliczu takiego nieszczescia:-(Pożar budynku na Hounslow - Polacy bez dachu nad głową
Spłonęło szesnaście mieszkań. Cztery z nich zajmowali Polacy. Ogień strawił cały ich dobytek. Władze dzielnicy zaoferowały im zakwaterowanie Bed&Breakfast, za które jednak sami muszą płacić - informuje goniec.com.
Zostali bez środków do życia, bez ubrań na zmianę, bez jedzenia i bez niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.

jak podaje goniec.com, pożar wybuchł we wtorek, 10 czerwca, około 9 rano. Zaczęło się od dachu. Strażacy, którzy przyjechali na miejsce, przez dwie godziny nie byli w stanie nic zrobić, bo w wężu hydraulicznym ciśnienie było za niskie. Wodę udało się znaleźć dopiero dwa kilometry od palącego się budynku.

– Odprowadziłam córkę do szkoły i wróciłam do domu. Miałam się położyć spać razem z moim młodszym dzieckiem. Nagle zaczęło się zamieszanie. Strażacy walili w okna, kazali nam uciekać na dwór. Tak jak stałam, tak wybiegłam z domu razem z małym – opowiada pani Julita.

Nikt nie przypuszczał, że zdarzenie skończy się tragedią. Wszyscy myśleli, że ogień zostanie ugaszony i wrócą do swoich mieszkań. Jednak straż pożarna walczyła z żywiołem aż dwa dni. Sytuację utrudniał fakt, że paliła się izolacja dachu, do której strażacy nie mogli się dostać. Ogień błyskawicznie zajął mieszkania na górnych kondygnacjach. Okazało się to fatalne w skutkach dla innej polskiej rodziny, mieszkającej na parterze.

- Dwa piętra spadły nam na sufit. Tak się wygiął, że strażacy nie byli w stanie w ogóle do naszego mieszkania wejść i uratować czegokolwiek – mówi pan Paweł. Niewiele brakowało, a doszłoby do jeszcze większej tragedii. – Byłam akurat w mieszkaniu. Karmiłam naszego trzytygodniowego synka. Nikt do mojego okna nie zapukał. Nie wiedziałam, że dzieje się coś złego. Dopiero, kiedy poczułam dym, podeszłam do okna, zaczęłam machać, pukać, ale nikt nie reagował – dodaje pani Magda.

– Nagle nagromadziło się tak dużo dymu, że nie byłam już w stanie krzyczeć. W tym momencie zadzwoniła do mnie sąsiadka i powiedziała mi, że jest pod moim oknem i żebym podała jej dziecko. Gdyby nie ona, to nie wiem, co by się stało. W mieszkaniu i na klatce było już tyle dymu, że jeszcze chwila i byłoby po moim dziecku – kończy ze łzami w oczach.

Jak pisz egoniec.com, Polacy stracili w pożarze wszystko. Z dymem poszedł ich cały dorobek. W ciągu dwóch dni zmarnowało się kilka lat ciężkiej pracy. Straty materialne każda z rodzin ocenia na kilka tysięcy funtów. Straty moralne pozostają nie do oszacowania, bo znikąd nie otrzymali pomocy, choć jedenaście hinduskich rodzin jeszcze tego samego dnia dostało nowe domy. Polacy pozostali na łasce losu.

– Jedyne, co udało się odzyskać, to depozyt za mieszkanie, choć nie w całości. Nasz landlord oddał tylko część pieniędzy. Nie zapewnił nam żadnego lokalu zastępczego – mówi Pani Agata. Nie pomógł nawet council. Polacy zgłosili się do urzędników, ale jedyne, co usłyszeli to, że Hindusi mają inne prawa. Niestety, do tej pory nie dowiedzieli dlaczego. – Poczuliśmy się jak śmieci. Uważamy takie zachowanie za dyskryminację na tle rasowym, bo płaciliśmy i robiliśmy wszystko tak samo jak inni – dodaje.

Ci, którzy w końcu dostali pokoje w B&B, nie chcą nawet o nich mówić. Kiedy już się na to decydują, opowiadają historie, w które trudno uwierzyć.

– W pokoju strasznie śmierdzi stęchlizną. Łóżko jest brudne, poduszeczka dla dziecka, którą dostaliśmy, jest aż czarna, przepocona i lepka od brudu – opowiada pani Magda. – Nie ma światła w łazience. Jest w tak opłakanym stanie, że nie odważę się kąpać tam dziecka. Nie ma pralki, nie ma czajnika... Nie ma po prostu nic. Council dał nam 10 funtów na pieluchy i najpotrzebniejsze rzeczy dla dziecka. Za takie warunki musimy płacić 75 funtów tygodniowo – dodaje pan Paweł.

Janusz i Agata płacą 120 funtów tygodniowo za pokój, który sami znaleźli. Ale warunki też nie są nawet zbliżone do zadowalających. Wcześniej, przez dwa dni mieszkali w samochodzie. Wszyscy zgłosili się o pomoc do polskiego konsulatu. Konsul Michał Mazurek, z którym rozmawiali, stara się wyjaśnić zaistniałą sytuację. Na razie bezskutecznie. Swoją pomoc natychmiast zaoferowała polska parafia na Ealingu. Zorganizowano zbiórkę ubrań i przedmiotów codziennego użytku. Odzew wśród Polaków był ogromny. Niemniej, potrzeby są równie duże. Zwłaszcza w przypadku małych dzieci.

:-Y
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer AIMNumer gadu-gadu

Strona 7 z 11 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,