Obecnie w UK, wczesniej w US. Grupa studentow w amerykanskiej High School dolacza do Show Choir alias Glee Club. Probuja stworzyc cos nowego stad tez nazwa klubu: New Directions. Oczywiscie jest i tez zawzeita, wyjatkowo pewna siebie dam prowadzaca zelazna reka zespol cheerleaderek zwany pieszczotliwie Cheerio. Zrobi ta wiedzma wszystko zeby zlikwidowac Glee Club i przejac jego srodki finansowe.
A w tle romans wsrod nastolatkow, niespelnione milosci, niechciana ciaza, zadurzenie w nauczycielu itp itd. Scenariusz jak zwykle ale... Ale: swietnie zagrany, scenariusz prawie doskonaly, perfekcyjna rezyseria i te muzyczne numery - niby piosenki znane ale to ich wykonanie... Czasem po prostu powala... Scena gdzie zespol Football'u Amerykanskiego tanczy w rytm Single Ladies, czy tez gdzie nauczyciel pokazuje jak zaspiewac i zatanczyc numer o podrywaniu panienek Bust a move. No i te wredne komentarze Blond Wiedzmy - Trenera Cheerios. W tle rodzinne zycie nauczyciela hiszpankiego, ktory kieruje Glee Club oraz zaskakujacy sposob prowadzenia szkoly przez dyrektora oraz watek Ona kocha tego, ktory kocha inna, a ta z kolei kocha kogos innego, a ten z kolei rozglada sie za ta pierwsza, ktora po drodze zadurza sie w nauczycielu, ktory z kolei zauwaza ta inna, a w tejze z kolei....
Mniejsza o scenariusz, ale pare piosenek moj lap i telefon graja w kolko, i w kolko, i w kolko...
Jezykowo da sie ogladac bez napisow, mowia wyraznie. Podpisy moga byc potrzebne przy sluchaniu tekstow piosenek lub przy probie zapamietania wspomnianych wczesniej zlosliwych komentarzy Blond Wiedzmy.