Str 2 z 2 |
|
---|---|
Graza | Post #1 Ocena: 0 2007-04-26 09:36 (18 lat temu) |
Z nami od: 01-03-2007 Skąd: Luton |
Duzo Polakow tak naprawde boi sie zglosic na policje np. pobicie poniewarz nawet jak sprawca pojdzie za kratki to zostaja jego koledzy (a duzo tych osob jest naprawde nieobliczalnych). A poza tym Polacy sa przyzwyczajeni do Polskiego systemu policji ktora najczesciej nie byla w stanie nic zrobic,a tu jest inaczej.
Ja czasem tez sie wstydze,ze jestem POLKA,ale nie dlatego,ze wstydze sie swojego pochodzenia tylko co poniektorych naszych rodakow. |
bogutto | Post #2 Ocena: 0 2007-04-26 10:57 (18 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2007 Skąd: Torquay |
A jesli mowa o tragediach....
Sprawa jeszcze swieza, sprzed paru dni.Pracujaca ze mna "PANI PSYCHOLOG"(jej wersja) kilka miesiecy temu "przygarnela" do swojego mieszkania samotna dziewczyne.Wszystko bylo w jak najlepszym porzadku, dziewczyna pracowala na 2 etaty, od 6 rano do 22 nie bylo szans jej spotkac w mieszkaniu. Coz - idealny wspollokator... Problemy zaczely sie, gdy poinformowala "PANIA PSYCHOLOG" o wyprowadzce.I tu najlepsza czesc: 1.PANI PSYCHOLOG "zaaresztowala" dziewczynie paszport 2.Zaczela domagac sie kaucji (przy wyprowadzce - ciekawe, co..?) 3.Razem z mezem nawiedzila dziewczyne w pracy twierdzac, ze bedzie przyjezdzac codziennie, az do momentu wplaty kaucji... 4.Smsy z pogrozkami i straszenie policja... No i dziewczyna chcac nie chcac znalazla wyjscie...Policja odzyskala jej paszport w ciagu 24 godzin, nic nie musi placic tym ludziom, sprawa jest w toku... Po prostu oslablem - niby ludzie na poziomie, niby wyksztalceni...Zenada i wstyd na calej linii - poza tym caly menagement w naszym hotelu o tym wie, wiec tym bardziej zenujaco... Wlasnie w takich przypadkach wole nie manifestowac swojej narodowosci...Czasem glupio... Pozdrawiam!!! |
mak4701 | Post #3 Ocena: 0 2007-04-26 11:57 (18 lat temu) |
Z nami od: 12-04-2007 Skąd: UK |
bogutto swieta racja. Obciach na calej linii. Jednak bardzo latwo nas Polakow rozpoznac - niestety.
Brat moj po jakims czasie zglosil na policje incydenty ktore zachodzily - coz tak jak juz zostalo powiedziane jeden pojdzie za kratki a 50 zostaje na wolnosci. Brat musial wracac do PL - bo nie daliby mu zyc - mimo ze nie ponosil winy w 100% - lokator ktory z nim mieszkal nabral w takim swiatku pozyczek - rzedu chyba 100Ł a oni chcieli juz oczywiscie duzo wieksaza sume. W zwiazku z tym ze hlopak ktory nabroil uciekl do PL a przypadkowo spotkany moj brat sie napatoczyl - ciekawy i dobry kąsek sie okazal. Pozdrawiam
|
Gazella | Post #4 Ocena: 0 2007-04-26 19:17 (18 lat temu) |
Z nami od: 26-07-2006 Skąd: Luton |
Rany!!! niewiarygodne!
a propos to przypomnialo mi sie ze jak mieszkalam u mojej kolezanki z pracy przez pewiem moment przed kupnem mieszkania myslalam ze zapadne sie pod ziemie ze wstydu obserwujac sasiadow - Polakow. Wspaniali rodacy wyrzucali smieci do ogrodu sasiadow, sikali w ogodzi mojej znajomej, wywolywali burdy a w nowy rok (to tylko znam z opowiesci bo mnie tam nie bylo) wywolali burde i domagali sie dostepu do czarnoskorego partners naszej sasiadki (w celu obicia mu mordy, jak sie pieknie wyrazali). ludzie sie bali wyjsc z domu zeby o polnocy odpalic szampana itd. oczywiscie skonczylo sie policja! Gazella
|
mak4701 | Post #5 Ocena: 0 2007-04-26 21:07 (18 lat temu) |
Z nami od: 12-04-2007 Skąd: UK |
Tacy są własnie polacy (wiekszosc co by wszystkich tych porzadnych nie obrazic) I ty kupilas domek w Luton? Nie moglas gdzies poza Luton? Gdzie mieszkasz?
Pozdrawiam
|
|
|
Gazella | Post #6 Ocena: 0 2007-04-27 21:54 (18 lat temu) |
Z nami od: 26-07-2006 Skąd: Luton |
chialam w Harpenden, ale oczywiscie cena zrobila swoje, tak przynajmniej mam 10 min do pracy na piechte i moge sie wyspac, a i tak sie spozniam
![]() Gazella
|
mak4701 | Post #7 Ocena: 0 2007-04-27 22:09 (18 lat temu) |
Z nami od: 12-04-2007 Skąd: UK |
A w jakiej dzielnicy Luton mieszkasz o ile mozna wiedziec?
Pozdrawiam
|