MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Liczę, liczę... i teraz to już liczę na Was

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 3 z 6 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 ] - Skocz do strony

Str 3 z 6

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Nova00

Post #1 Ocena: 0

2014-07-07 22:36:23 (11 lat temu)

Nova00

Posty: 24

Kobieta

Z nami od: 06-07-2014

Skąd: Luton

Po obejrzeniu filmiku stwierdzam, iż czas zainwestować w burkę....

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Nova00

Post #2 Ocena: 0

2014-07-07 23:48:43 (11 lat temu)

Nova00

Posty: 24

Kobieta

Z nami od: 06-07-2014

Skąd: Luton

O!!!Karjo kochany/a. Właśnie nad tym się głowiłam - że koszt dojazdu do Londynu = pokój w Londynie.
Ale czy w Londynie nie będzie kłopotu z pracą ? I ten Londyn cały jakiś taki...przerażający. I drogi...Na szkołę dla córki też niewiadomo jaką trafię. A w Luton są dobre szkoły?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

karjo1

Post #3 Ocena: 0

2014-07-08 08:33:32 (11 lat temu)

karjo1

Posty: 21277

Mężczyzna

Z nami od: 01-06-2008

Na poczatek, info na necie masa, na forum kolejna kopalnia o realiach w UK, a tu kolejna osoba w ciemno, z oczekiwaniami wrozenia...
W Londku nie ma absolutnie problemu z praca, bo to Londek. Warunek: jezyk, zawod i doswiadczenie/referencje, bez tego - puste gdybanie, a przeciez po to sobotnie wyjazdy, bo do pracy...
Londyn drogi i owszem, ale tam chcesz jezdzic przeciez; duzy, bo stolica, kwestia przyzwyczajenia.
Szkola dla 16-latki, to kolejny temat, tez jeszcze nic nie doczytalyscie obydwie, nawet na forum?
Tak jak wczesniej wspomnialam, w tym wieku, to do pracy juz mozna.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #4 Ocena: 0

2014-07-08 09:17:18 (11 lat temu)

Richmond

Posty: 29557

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

To moze zamieszkaj na poczatku u znajomych i od razu szukaj pokoju gdzies blizej. Dojazdy z Luton do Londynu (gdzie jest duzo ofert pracy), beda drogie, jesli nie spodziewasz sie duzych zarobkow.

Mozesz poszukac jakiegos pokoju w zachodnim Londynie, to w razie czego bedzie blizej do tej tymczasowej pracy w weekend i do samego Londynu.

Mieszkalam kiedys w Richmond i jezdzilam na lotnisko Luton pociagiem i zajmowalo to sporo czasu, a Ty jakbys chciala dojechac jeszcze do Gunnersbury i potem autobusem, to zajmie Ci to lekko z 2h w jedna strone.
Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Nova00

Post #5 Ocena: 0

2014-07-08 12:17:21 (11 lat temu)

Nova00

Posty: 24

Kobieta

Z nami od: 06-07-2014

Skąd: Luton

Wszystko czytam, juz parę miesięcy siedzę i śledzę co się da, ale uwierzcie mi, jak chodzi o siebie samego to człowiek głupieje i potrzebuje potwierdzenia, czasem pocieszenia. Język - muszę odblokować szare komórki, bo stara juz jestem i dawno do szkoły chodziłam chociaż jestem nauczycielką,doświadczenie - nigdy w Anglii. I weź człowieku cos w życiu zaplanuj...A córka ma się uczyć i koniec.
Richmond - masz rację, pokój w Londynie to najlepsze wyjście, ale tam nikogo nie mam, i jak sobie poradzę?A ile kosztuje taka pomoc dobrego Polaka drugiemu niedorobionemu Polakowi?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kardam

Post #6 Ocena: 0

2014-07-08 12:40:17 (11 lat temu)

kardam

Posty: 2127

Kobieta

Z nami od: 04-07-2013

Skąd: North East

Nie obraź się, ale nauka nie przeszkadza w dorobieniu sobie do kieszonkowego. Ja miałam tak biednych rodziców, że o kieszonkowym nie było mowy, a jak nie dostałam od babci kasy, to kurtki na zimę nie było. W wieku 16 lat zaczęłam dorabiać sobie (te ponad 10 lat temu rozklejałam plakaty, roznosiłam ulotki, sprzatałam w sklepach, później pracowałam w markecie, udzielałam korepetycji, pracowałam na infoliniach, wszędzie gdzie się dało zarobić). I jakoś mi to w nauce nie przeszkodziło. Skonczyłam studia, jestem mgr inż. z zawodu. Korona mi z głowy nie spadła.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #7 Ocena: 0

2014-07-08 13:44:42 (11 lat temu)

Richmond

Posty: 29557

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Cytat:

2014-07-08 12:17:21, Nova00 napisał(a):
Richmond - masz rację, pokój w Londynie to najlepsze wyjście, ale tam nikogo nie mam, i jak sobie poradzę?A ile kosztuje taka pomoc dobrego Polaka drugiemu niedorobionemu Polakowi?

A z czym sobie nie poradzisz? Znajdziesz pokoj, bedziesz miala gdzie mieszkac i bedziesz szukac pracy. Myslisz ,ze Ci znajomi beda za Ciebie szukac pracy? Oni tez pewnie oferuja Ci tylko nocleg na poczatku.
Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

krakn

Post #8 Ocena: 0

2014-07-08 13:59:51 (11 lat temu)

krakn

Posty: 40201

Mężczyzna

Z nami od: 25-06-2007

Skąd: Caterham

Cytat:

2014-07-08 12:40:17, kardam napisał(a):
Nie obraź się, ale nauka nie przeszkadza w dorobieniu sobie do kieszonkowego. Ja miałam tak biednych rodziców, że o kieszonkowym nie było mowy, a jak nie dostałam od babci kasy, to kurtki na zimę nie było. W wieku 16 lat zaczęłam dorabiać sobie (te ponad 10 lat temu rozklejałam plakaty, roznosiłam ulotki, sprzatałam w sklepach, później pracowałam w markecie, udzielałam korepetycji, pracowałam na infoliniach, wszędzie gdzie się dało zarobić). I jakoś mi to w nauce nie przeszkodziło. Skonczyłam studia, jestem mgr inż. z zawodu. Korona mi z głowy nie spadła.

*THUMBS UP* Mamy podobny życiorys
Też pierwsze prace łapałem w wieku około 15-16 lat, Od 17 jestem na swoim utrzymaniu, bo tak chciałem.
I też sie uczyłem, dyplomy jakieś tam nudne inżynierskie zdobyłem, i jakoś dożyłem do dziś. :-]

Chcieć to móc.

Sporo ludzi dojeżdża z Luton do Londynu do pracy, ale pracują nie za stawke minimalną, bardzo wielu kolegów i koleżanek korzysta z motocykli, bo to najszybszy i najtańszy sposób na dojazd na takiej odległosci, dojazdy autobusami są tanie, ale czas dojazdu to nawet 2 godziny w jedną stone (mniej więcej do centrum)

hm, dziwi mnie pomysł dojazdu raz w tygodniu, skąd taki pomysł i co to za zawód?

Cytat:

2014-07-08 13:44:42, Richmond napisał(a):
Cytat:

2014-07-08 12:17:21, Nova00 napisał(a):
Richmond - masz rację, pokój w Londynie to najlepsze wyjście, ale tam nikogo nie mam, i jak sobie poradzę?A ile kosztuje taka pomoc dobrego Polaka drugiemu niedorobionemu Polakowi?

A z czym sobie nie poradzisz? Znajdziesz pokoj, bedziesz miala gdzie mieszkac i bedziesz szukac pracy. Myslisz ,ze Ci znajomi beda za Ciebie szukac pracy? Oni tez pewnie oferuja Ci tylko nocleg na poczatku.


Nieśmiał bym liczyć na więcej, choć zdarzaja się więksi dobroczyńcy , albo szczęśliwcy z nadmiarem wolnego czasu, ale to rzadkość *SORRY*

Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mailStrona WWWNumer AIM

karjo1

Post #9 Ocena: 0

2014-07-08 14:10:00 (11 lat temu)

karjo1

Posty: 21277

Mężczyzna

Z nami od: 01-06-2008

Co, jak i godzie zalatwic, zostalo opisane na forum.
Co do szkoly, poczytaj m.in. http://www.mojawyspa.co.uk/forum/91/50103/Wyjazd-na-wyspy,0
http://www.mojawyspa.co.uk/forum/78/48466/odmowa-przyjecia-do-Secondary-school
corka w UK moze, a nie musi sie uczyc, poczatek i tak pewnie bedzie kursem jezykowym, wiec praca nie zaszkodzi w podratowaniu budzetu.
I potraktuj rady Autora z pewnym przymruzeniem oka, na zasadzie, jednemu sie uda, drugiemu juz niekoniecznie.
Mozna sie trzymac znajomych, jesli sie oczekuje i ma pewnosc, ze wszedzie zaprowadza za reke, zalatwia za kogos.
Ale w koncu i tak przyjdzie sie zmierzyc z samodzielnoscia.
Podstawa jest znajomosc jezyka, doswiadczenie nie musi byc z UK.
Planujesz prace w szkolnictwie?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Nova00

Post #10 Ocena: 0

2014-07-08 17:29:48 (11 lat temu)

Nova00

Posty: 24

Kobieta

Z nami od: 06-07-2014

Skąd: Luton

Te dziwne wyjazdy raz w tygodniu to polska szkoła.Na początek nie mogę liczyć na pracę w szkolnictwie angielskim, bo słabo znam język(nic już nie pamiętam!!!!)Ale przecież nauczyłabym się!!Te początki mnie przerażają.Że nie będę wiedziała w którą stronę d.. obrócić i do tego nie zrozumiem co do mnie mówią. Mój mąż w ogóle angielskiego nie zna.Jesteście wszyscy kochani, że znaleźliście czas na odpisywanie na moje lamenty. A nie praktykuje się żeby komuś zapłacić ewentualnie za pomoc?Np.szkoła dla dziecka, NINy, itp., zanim człowiek ogarnie język?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 3 z 6 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,