MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

L&D Hospital - opinie

następna strona » | ostatnia »

Strona 1 z 2 - [ przejdź do strony: 1 | 2 ] - Skocz do strony

Postów: 17

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Kane

Post #1 Ocena: 0

2008-05-09 22:06:08 (17 lat temu)

Kane

Posty: 108

Mężczyzna

Z nami od: 21-05-2007

Skąd: Luton

Jakie macie doswiadczenia z L&D hospital?

My kilkukrotnie juz bylismy z dzieckiem w L&D hospital i szykujemy sie do rodzenia niedlugo drugiej dzidzi tam. Pomimo negatywnego nastawienia opinii publicznej ja osobiscie nic zlego nie moge o tym szpitalu powiedziec. Nie odstaje na minus od wiekszosci polskich, a z wielu rzeczy bylem bardziej zadowolony. Duzo zalezy oczywiscie od lekarzy na jakich sie trafi ale jest troche naprawde rozsadnych.

BTW Gazella, widzialem na ktoryms z watkow, ze mialas tam rodzic - termin juz chyba minal, jak maluszek?
Think of ways to make it possible, not why it cannot be done. Figuring things out for yourself is the only freedom anyone really has. Use that freedom.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

mak4701

Post #2 Ocena: 0

2008-05-10 23:02:01 (17 lat temu)

mak4701

Posty: 845

Kobieta

Z nami od: 12-04-2007

Skąd: UK

Rowniez rodziłam w L&D i rowniez zlego slowa nie moge powiedziec. U mnie odbylo sie szybko, bezproblemowo i w milej atmosferze. Jak najbardziej mam bardzo dobre zdanie.
Pozdrawiam

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

perfekcja

Post #3 Ocena: 0

2008-05-17 20:21:52 (17 lat temu)

perfekcja

Posty: 1260

Kobieta

Z nami od: 17-05-2008

Skąd: UK

Kane negatywne nastawienie opinii publicznej? Mozesz powiedziec cos wiécej? Co masz na mysli?
Ja póki co slyszalam same pozytywne opinie o tym szpitalu. Dwie moje znajome tam rodzily i nie mialy nic do zarzucenia.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Graza

Post #4 Ocena: 0

2008-05-17 22:19:14 (17 lat temu)

Graza

Posty: 64

Z nami od: 01-03-2007

Skąd: Luton

Jesli chodzi o przebieg samego porodu to tez nie mam im nic do zarzucenia (tak na marginesie bardzo szybko urodzilam,bo w godzinke z kilkoma minutami). Pamietam jak w nocy 19 stycznia odeszly mi wody i pojechalam z maezem do szpitala-za nim ktos nam otworzyl dzwi to minelo ok.40min. (na noc zamykaja dzwi i dziala tylko domofon),wiec na dobra sprawe gdybym juz rodzila to urodzila bym przed szpitalem. Jak juz weszlismy to pani kazala nam zaczekac i po ok.20 min. wziela mnie do pokoju-sprawdzila czy mam rozwarcie i zapytala sie czy mam skurcze (skurczy nie mialam i rozwarcia rowniez). Odeslala mnie do domu i powiedziala,ze jesli do 21 stycznia nie bedzie skurczy to,zeby do nich przyjechac i wczesniej zadzwonic i zapytac sie czy sa wolne miejsca. Ale na szczescie 20 stycznia dzidzia juz byla z nami (urodzila sie idealnie w terminie).
Kiedy bylam w ciazy z drugim dzieckiem i okazalo sie,ze krwawie to odeslali mnie do domu i powiedzieli,ze mam przyjechac nastepnego dnia rano do szpitala na scan,ale niestety w nocy mialam straszliwe krwawienie ok. 24 bylismy w szpitalu i dopiero o 5 rano laskawie raczyl mnie zobaczyc lekarz,a przez ten czas podawali mi tylko kroplowke,a uwiezcie mi,ze to nie jes mile uczucie kiedy leje sie z ciebie krew i masz swiadomosc,ze wlasnie poronilas,a pielegniarki mowia do Ciebie,ze to normalne,ze na trzy ciaze jedna z kobiet poroni.


Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

mak4701

Post #5 Ocena: 0

2008-05-18 10:51:57 (17 lat temu)

mak4701

Posty: 845

Kobieta

Z nami od: 12-04-2007

Skąd: UK

No to faktycznie przezycie mialas, ktorego nie zazdroszcze. Lekarze w UK maja dziwne podejscie do ludzi i ich leczenia - szok !!!!!

Ja nie moge zlego slowa powiedziec bo u mnie poszlo szybko i sprawnie. Nawet jak zaczelam kilka dni przed porodem plamic i pojechalam do nich zajeli sie mna naprawde dobrze, lezalam pod aparatura chyba z 2 godziny i sprawdzali co sie dzieje z dzidzia.
Ale ze wszsytko bylo ok odeslali mnie do domu inforujac ze jak sie bedzie to przeciagalo zeby przyjechac ponownie za jakis czas.

Nastepna sprawa podobnie jak u ciebie. Tez nie mialam rozwarcia ale jakies skurcze juz byly delikatne. Tez zaproponowali mi ze albo na oddzial i czekac albo spowrotem do domu odpoczac, wykapac sie, zjesc cos itd... Wybralam druga opcje. Za godzine pozniej porod zaczal sie juz tak na maxa pojechalismy do szpitala i blyskawicznie wszsytko sie odbylo i bylo juz po. Ja napewno drugi raz jak mialabym rodzic chcialabym tam.
Pozdrawiam

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Kane

Post #6 Ocena: 0

2008-05-28 02:16:54 (17 lat temu)

Kane

Posty: 108

Mężczyzna

Z nami od: 21-05-2007

Skąd: Luton

Cytat:

2008-05-17 20:21:52, perfekcja napisał(a):
Kane negatywne nastawienie opinii publicznej? Mozesz powiedziec cos wiécej? Co masz na mysli?


Czytalem juz niejedna negatywna wypowiedz o tym szpiatalu w lokalnych gazetach (ktore chyba lubia na nim wieszac psy). Jedne z najgorszych not w kraju w pewnych kategoriach, brud itp. Choc prawda jest taka ze kazda afere sie naglasnia a o tych dobrych stronach na codzien sie nie mowi. http://www.ldh.nhs.uk/news/2008/index.htm oczywiscie prezentuje same superlatywy ;)

Niemniej jednak jak dla mnie szpital jak szpital - cud czystosci to pewnie nie jest ale po polskich szpitalach nie mam co sie przyczepic (powyzej sredniej). Lekarze generalnie OK, czyli mozna miec szczescie albo wyjatkowego pecha (jak Graza, wyrazy wspolczucia). Ja bylem tam z dzieckiem raz o 1:00 w nocy (ostra dusznosc), ale od razu zajechalismy pod A&E (otwarte non-stop). Pomimo flegmatycznej pani na wejsciu i niewielkiej kolejki mniej lub bardziej cierpiacych osobnikow zajeli sie synkiem blyskawicznie i skutecznie.

Pozdrawiam, szczegolnie rodzacych, my coraz blizej :)

Think of ways to make it possible, not why it cannot be done. Figuring things out for yourself is the only freedom anyone really has. Use that freedom.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

perfekcja

Post #7 Ocena: 0

2008-08-16 09:08:56 (17 lat temu)

perfekcja

Posty: 1260

Kobieta

Z nami od: 17-05-2008

Skąd: UK

No mogé juz dopisac swojá wlasná opinié na temat szpitala. Chociaz nie bylam na szczéscie pacjentem tylko tlumaczem.
Generalnie bylo w porzádku ale mam wrazenie, ze gdyby mój znajomy byl tam sam (nie mówi po angielsku) to posiedzialby sobie na stoleczku w poczekalni o wiele dluzej niestety.
Po podaniu kilku informacji pani w rejestracji, czekalismy jakies 15 minut w poczekalni i zawolano nas za parawanik, gdzie pielégniarka przeprowadzila wywiad "co i jak sié stalo". Pózniej znów do poczekalni i po okolo pól godzinie wezwala nas lekarka.
Kobieta bardzo mila, która mówila mi ze czésto majá problem z polskimi pacjentami nie znajácymi jézyka i w zwiázku z tym trudno im pomóc bo nawet z rejestracjá w okienku jest duzy problem. Myslé wiéc ze moze stád negatywne opinie Polaków o tym szpitalu--- nie sá w stanie sie porozumiec nawet na poziomie podstawowym i potem twierdzá ze nikt im nie chcial pomóc....
Ja oceniam szpital bardzo pozytywnie. Czysto, milo i w miare szybko (pacjentów tego dnia bylo wielu) Nie ma sie do czego przyczepic.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Kane

Post #8 Ocena: 0

2008-09-22 13:21:13 (17 lat temu)

Kane

Posty: 108

Mężczyzna

Z nami od: 21-05-2007

Skąd: Luton

Znow mialem pecha odwiedzic z dzieckiem A&E w tym szpitalu ale musze powiedziec, ze znow zajeli sie nim (w miare) profesjonalnie. Synek mial dusznosc, pani na recepcji natychmiast zawolala pielegniarke i pomimo pelnej poczekalni blyskawicznie trafilismy do pokoiku pod tlen, wziewy itp.

Co prawda lekarz przyjmujacy nas na A&E byl najwyrazniej "z doskoku" bo nie orientowal sie za bardzo w procedurach szpitala ale poza tym wszyscy byli mili i az nadto pomocni. Przyznaje jednak, ze ktos bez znajomosci angielskiego mialby problemy. Ale co sie dziwic - jest nawet takie przyslowie: kiedy wejdziesz miedzy wrony musisz krakac jak i one.

P.S. Na dniach rodzimy w L&D, jak juz bedzie po to moge opisac "szpitalne" wrazenia jesli ktos bedzie zainteresowany...

[ Ostatnio edytowany przez: Kane 22-09-2008 13:24 ]

Think of ways to make it possible, not why it cannot be done. Figuring things out for yourself is the only freedom anyone really has. Use that freedom.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

mak4701

Post #9 Ocena: 0

2008-09-22 14:33:47 (17 lat temu)

mak4701

Posty: 845

Kobieta

Z nami od: 12-04-2007

Skąd: UK

Kane co sie stalo dziecku? Wspolczuje bardzo.... chyba umarlabym ze strachu....

A o porodzie bardzo chetnie poczytam :) Zycze udanego rozwiazania :) Ja za jakis czas znowu tam trafie :) Powodzenia :)
Pozdrawiam

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Kane

Post #10 Ocena: 0

2008-11-28 00:16:50 (16 lat temu)

Kane

Posty: 108

Mężczyzna

Z nami od: 21-05-2007

Skąd: Luton

No i juz 2 miesiace po porodzie, zapomnialem sie pochwalic :)

Wszystko sprawnie i bez problemow. Porod przebiegl blyskawicznie, 1.5 godzinki po przyjezdzie juz bylo po - rodzilismy (no dobrze, zona) w "zapasowej" sali bo wszystkie byly zajete przez inne mamy ale nie ma co narzekac, wlasny pokoik, brakowalo tylko specjalnego lozka do porodu (bylo zwyczajne szpitalne) ale nie stanowilo to problemu. Moglismy prosic o porod w wodzie ale ze akcja przebiegala szybko to zapomnielismy :) Mozna tez skorzystac ze znieczulenia jesli ktos chce (my nie chcielismy, nawet nie bylo czasu). Oczywiscie partner moze asystowac przy porodzie (chyba nawet 2 osoby z rodziny).

Potem trafilismy na maternity ward, dostalismy wlasny pokoj z lazienka (warto zapytac o to). Na wlasna prosbe nie wypisali nas po zwyczajowych kilku godzinach zona z maluchem zostali na dodatkowa dobe zeby sie upewnic ze z karmieniem wszystko OK.

Po powrocie do domu najpierw odwiedzala nas niemal codziennie polozna a potem co pare dni health visitor. Niestety maluch nie przybieral na wadze jak trzeba i zdecydowalismy sie wrocic na konsultacje do szpitala (wlaczylismy dokarmianie) - dostalismy znow na 2 dni wlasny pokoik z lazienka, telewizorem itp. Lekarze mili i rzetelni, sluchaja co masz do powiedzenia (no, w wiekszosci), jedzenie zdecydowanie "nie szpitalne" (porownujac do polskich szpitali).

Podsumowujac - to byl nasz drugi porod, a pierwszy w UK. Porownujac z PL - jestesmy bardziej zadowoleni z porodu w UK. Nie zeby w PL bylo zle, ale warunki w szpitalu (sanitarne i "osobiste";) oceniamy tu wyzej. No i opieka poporodowa znacznie lepsza - w PL chyba 2 razy odwiedzila nas polozna i dalej radz sobie sam, tutaj polozna i health visitor az sie narzucaly.

Pewnie mielismy troche szczescia ale... ogolnie wiekszosc rzeczy na plus. Z rzeczy ktore mogliby tu robic a nie robia to nacinac przy porodzie (w PL nacinaja), inaczej przy peknieciu trudniej moze sie zrastac.

Pozdrawiam wszystkich rodzacych!
Think of ways to make it possible, not why it cannot be done. Figuring things out for yourself is the only freedom anyone really has. Use that freedom.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 1 z 2 - [ przejdź do strony: 1 | 2 ] - Skocz do strony

następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,