No i juz 2 miesiace po porodzie, zapomnialem sie pochwalic
Wszystko sprawnie i bez problemow. Porod przebiegl blyskawicznie, 1.5 godzinki po przyjezdzie juz bylo po - rodzilismy (no dobrze, zona) w "zapasowej" sali bo wszystkie byly zajete przez inne mamy ale nie ma co narzekac, wlasny pokoik, brakowalo tylko specjalnego lozka do porodu (bylo zwyczajne szpitalne) ale nie stanowilo to problemu. Moglismy prosic o porod w wodzie ale ze akcja przebiegala szybko to zapomnielismy

Mozna tez skorzystac ze znieczulenia jesli ktos chce (my nie chcielismy, nawet nie bylo czasu). Oczywiscie partner moze asystowac przy porodzie (chyba nawet 2 osoby z rodziny).
Potem trafilismy na maternity ward, dostalismy wlasny pokoj z lazienka (warto zapytac o to). Na wlasna prosbe nie wypisali nas po zwyczajowych kilku godzinach zona z maluchem zostali na dodatkowa dobe zeby sie upewnic ze z karmieniem wszystko OK.
Po powrocie do domu najpierw odwiedzala nas niemal codziennie polozna a potem co pare dni health visitor. Niestety maluch nie przybieral na wadze jak trzeba i zdecydowalismy sie wrocic na konsultacje do szpitala (wlaczylismy dokarmianie) - dostalismy znow na 2 dni wlasny pokoik z lazienka, telewizorem itp. Lekarze mili i rzetelni, sluchaja co masz do powiedzenia (no, w wiekszosci), jedzenie zdecydowanie "nie szpitalne" (porownujac do polskich szpitali).
Podsumowujac - to byl nasz drugi porod, a pierwszy w UK. Porownujac z PL - jestesmy bardziej zadowoleni z porodu w UK. Nie zeby w PL bylo zle, ale warunki w szpitalu (sanitarne i "osobiste"

oceniamy tu wyzej. No i opieka poporodowa znacznie lepsza - w PL chyba 2 razy odwiedzila nas polozna i dalej radz sobie sam, tutaj polozna i health visitor az sie narzucaly.
Pewnie mielismy troche szczescia ale... ogolnie wiekszosc rzeczy na plus. Z rzeczy ktore mogliby tu robic a nie robia to nacinac przy porodzie (w PL nacinaja), inaczej przy peknieciu trudniej moze sie zrastac.
Pozdrawiam wszystkich rodzacych!
Think of ways to make it possible, not why it cannot be done.
Figuring things out for yourself is the only freedom anyone really has. Use that freedom.