MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Opowiedzcie o Newark, praca itp?

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 2 z 9 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 7 | 8 | 9 ] - Skocz do strony

Str 2 z 9

temat zamknięty | nowy temat | Regulamin

Post #1 Ocena: 0

2011-02-16 22:21:29 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

ex-rak

Post #2 Ocena: 0

2011-02-16 22:59:57 (14 lat temu)

ex-rak

Posty: 4942

Mężczyzna

Z nami od: 25-03-2007

Skąd: WILMSLOW

Swego czasu tam bylo najblizsze Waitrose, wiec czasami tam jezdzilismy kupic sobie buleczki z makiem.... no i bez wizyty w miejscowym Monsoonie i TKmaxie niestety sie nie obywalo.:-)

[ Ostatnio edytowany przez: ex-rak 16-02-2011 23:07 ]

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

marcinb

Post #3 Ocena: 0

2011-02-16 23:41:14 (14 lat temu)

marcinb

Posty: 7163

Mężczyzna

Z nami od: 20-05-2006

Skąd: Newark on Trent

Janusz,

wszystko zalezy od tego jaki masz zawod, jakiej pracy szukasz, jakie masz doswiadczenie, jaka znajomosc angielskiego itp

Praca jest glownie w Laurens Patisseries, Currys i NSK.
Do tej pierwszej (fabryka ciastek) pdostajesz sie bez problemu , sek w tym ze nie jest to, uzyjmy efemizmu, praca marzen. Ani w kwestii zarobkow, ani pracy samej w sobie.
Currys - glownie sezonowka i przez agencje, dostac sie na kontrakt raczej trudno i zdarza sie to rzadko.
NSK - fabryka lozysk - wymagany angielski na niezlym poziomie, poraca dobrze platna a ze wszystkich opisanych chyba najbardziej prestizowa. Najpierw przez agencje potem szansa na kontrakt terminowy.
Niektorzy jezdza do pracy w Nott, Lincoln, Sleaford czy tez Grantham, niektorzy z tych miast dojezdzaja do Newark - co kto lubi.

Jesli chodzi o nauke czy to jezyka czy jakiegos zawodu to sa przerozne kursy w lokalnym koledzu. Byly kiedys bezplatne kursy angielskiego przy tzw polskim kosciele ale z braku zainteresowania zostaly zlikwidowane - najwyrazniej cos co jest za darmo budzi niesmak.

Rozrywka - zamek, multikino, kino-teatr, klub-dyskoteka, mniejszy klub z dance floor'em, Starbucks, Costa, McD, KFC, rozne kluby sportowe, silownie, basen, klub rugby, spacery nad rzeka, rejs statkiem, po okolicy, samochodem blisko do okolicznych parkow i sadzawek, nad morze 60 mil (Skegness - droga marna, ok 1.5 godz jazdy), dyskoteki i kluby, teatry, kina, muzea w Nott i Lincoln.

Zakupy - NEXT, TKMaxx, M&S, Burton i wiele mniejszych. Po powazne zakupy to do Nottingham albo Lincoln ew Grantham. Duzy Prajmani w Nott, mniejszy w Lincoln, z Debenhams'em odwrotnie. A najlepiej pojechac do Meadowhall w Sheffield, IKEA w Nott.

Dobre miejsce zebyy sobie w ciszy i spokoju pomieszkac, najwieksze rozroby to sporadyczne krzyki pijanych w piatki i kradziez roweru sprzed sklepu.

Po prawie 7 latach mieszkania i pracy w Newark powiem tak - jako krawaciarz i prosty chlop z wielkiego miasta jestem juz zmeczony to srodkowoangielska, z polsko-litewskimi nalecialosciami, malomiasteczkowoscia, ale jak to zwykle bywa, co kto lubi...

Ogolnie nie jest zle tylko nudno. :-D

Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona - Albert Einstein

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer SkypeNumer gadu-gadu

Januszk2008

Post #4 Ocena: 0

2011-02-17 07:40:09 (14 lat temu)

Januszk2008

Posty: 4

Kobieta

Z nami od: 16-02-2011

Skąd: Londyn

Dzięki bardzo za wiadomości.W Edim pracuję w wykończeniówce,elektryka,plastry,malarskie,płytki,podłogi etc,niestety nowo przybyli rodacy coraz bardziej zaniżają ceny.Mój boss(pakol)przyjął właśnie 3 rodaków za 4,50 na godź,czekam kiedy mnie obejmie redukcja zarobków.Wiadomo,że w Newark ciężko może być w budowlance znaleźć pracę i prawdopodobnie z żoną zaczniemy od najgorszych prac,żeby się załapać,a w trakcie będziemy szukać czegoś porządniejszego.

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Januszk2008

Post #5 Ocena: 0

2011-02-17 07:50:55 (14 lat temu)

Januszk2008

Posty: 4

Kobieta

Z nami od: 16-02-2011

Skąd: Londyn

Ja całe życie byłem śledziem (Gdynia),teraz 2 lata w Edim,już mamy dość rozrób na ulicach,kolorowych,którzy czują się bardziej szkotami,niż szkoci z podejrzanym wzrokiem skierowanym na ciebie i niestety wielu naszych rodaków,którzy utopii by Cię w łyżeczce wody,tylko za to że masz pracę i wiedzie ci się trochę lepiej.Z moim angielskim nie jest najgorzej,gorzej z moją żoną dla której ten język jest ciężką barierą do przebycia.

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Meloman86

Post #6 Ocena: 0

2012-10-07 16:56:48 (13 lat temu)

Meloman86

Posty: 16

Mężczyzna

Z nami od: 22-09-2012

Skąd: -----

Czy wyjazd w ciemno do Newark ma sens? Chcę wyjechać do UK i być może zostać na stałe. Czy wyjazd do niewielkiej miejscowości ma sens?

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

elinwar

Post #7 Ocena: 0

2013-06-18 14:58:32 (12 lat temu)

elinwar

Posty: 2

Mężczyzna

Z nami od: 18-06-2013

Skąd: Newark

Witam

Za racji że to mój pierwszy post na forum wypada się przedstawić.

Mam na imię Rafał lat 22

Szukam pracy na 2,3 miesiące może i dłużej zależy jak będzie w pracy, chwilowo potrzebuję zarobić na samochód więc praca 2,3 miesięczna powinna wystarczyć. Mieszkam we Wrocławiu, pracuję w firmie motoryzacyjnej jako konsultant ds.Sprzedaży, zarobki są ok można powiedzieć "da się przeżyć" ale nie mieszkam z rodzicami więc mieszkanie + wyżywienie muszę sam opłacać.To miesięcznie mogę odkładać na pasję po 500 zł trochę słabo.
Zastanawiam się czy jest jakaś w miarę "ciekawa" praca w Newark.
Koleżanka z grupą znajomych byli 2, 3 razy w Laurens Patisseries i bardzo chwalili że fajnie się pracuje, że miła atmosfera.

Pytanie czy ktoś z was tam pracuje i czy jest możliwość zatrudnienia tam, albo w jakiejś innej firmie w pobliżu.

Człowiek ze mnie dobry i bez złych nałogów.

Angielski mój można powiedzieć średnio, natomiast często w firmie zjawia się klient mówiący tylko po ang i jakoś się dogadamy i wyjdzie zadowolony.

Pozdrawiam i czekam na chociaż jedną odpowiedz bo widzę że temat umarł w 2012r.

[ Ostatnio edytowany przez: elinwar 18-06-2013 15:00 ]

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

juliaolivia

Post #8 Ocena: 0

2013-07-01 14:13:09 (12 lat temu)

juliaolivia

Posty: 9

Kobieta

Z nami od: 20-06-2013

Skąd: NEWARK

Witam ja pracuje w Laurens.

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer Skype

FrankoKolumbo

Post #9 Ocena: 0

2014-04-25 21:21:19 (11 lat temu)

FrankoKolumbo

Posty: 18

Mężczyzna

Z nami od: 25-04-2014

Skąd: Newark on Trent

Przyleciałem do Newark 2 m-ce temu i pracuje w Laurensie przez agencje Staffline która ma koło 200 pracowników agencyjnych pracy jest coraz mniej praca 4 dni po 11 minus 2 przerwy to wychodzi 10h 4 dni pod rząd agencja nie płaci za przerwy zarobek 6,31 najniższa angielska przy wszystkich godzinach podstawowych wychodzi 880. Graniczy z cudem aby przerobić cały miesiąć bo nie ma po prostu pracy nawet dla kontraktowych osób. Linie kończą wczesniej to agencja idzie do domu a muszą obsadzić na liniach czynnych ludzi z kontraktów, także graniczy z cudem zarobienie nawet 650 funtów. Atmosfera fatalna, dramat praca monotonna, nic nie powiedzą musisz samemu sobie radzić brak szafek pootwierane - kradną ciuchy i buty. Chodzisz w kaloszach jeszcze ciepłych po kimś i jesteś zapchaj dziurą do najgorszej roboty idziesz codziennie gdzie indziesz. Pełno Ruskich starych dewotek no i Litwińców nawet Polacy już tam nie chcą pracować. Inna firma to Currys przez agencje Ambitions ale nie ma przyjęć bo też mało pracy nawet ludzie godzin ponadliczbowych nie robią tylko podstawę. Miasto male pizzeria, kawiarenki, banki, kino da się żyć ale perspektywy żadnej Ci co przyjechali kilkanascie lat temu to siedzą no bo co mają zrobić ale zarobek 880 a funt kosztuje 5 zl a moja znajoma od 8 lat zarabia tak samo 1000 funtow a byl po 7 zl i wszystko bylo 300% tansze także nie oplaca sie wyemigrować do Newarku bo nie ma pracy naprawdę. Są jeszcze w Grantham kurczaki Padleys ale nikt tam nie chce pracować pracy nie muszę opisywać. W tym Laurensie jest taki burdel jakich mało dramat po prostu Ruskie i Litwince skakaja jak malpki w klatkach - probujcie może Wam się uda ale produkcja już tu nie ruszy bo jest coraz gorzej.

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

MamaMyszow

Post #10 Ocena: 0

2014-04-25 22:11:52 (11 lat temu)

MamaMyszow

Posty: n/a

Konto usunięte

Franko, bo to zalezy od umiejetnosci. Mialam "przyjemnosc" pracowac w ciastkarni, w currys. Typowe obozy pracy. Widac nic sie nie zmienia. Ci co pracuja od lat trzymaja sie rekami i nogami, bo maja problem z jezykiem, bo niskie kwalifikacje, bo co wpisac w CV. Jak znasz jezyk to sa przyjecia do NSK, wiem ze co jakis czas sa przyjecia w barcode. W KFC od kilku miesiecy wisi ogloszenie o naborze. W NSK agencja placi 8.50 za godzine. Jestes z branzy IT - prace powinienes znalezc, dobre pracownie architektoniczne. Ty jednak piszesz o pracach, do ktorych nie wymagane sa zadne kwalifikacje. To i nie spodziewaj sie wyzszych stawek. Poza tym kontraktowi w ciastkarni jada na kontraktach 0 godzin.

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Strona 2 z 9 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 7 | 8 | 9 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,