MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Klopoty z nastolatkiem

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 6 z 11 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 5 | 6 | 7 ... 9 | 10 | 11 ] - Skocz do strony

Str 6 z 11

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Post #1 Ocena: 0

2015-07-10 00:13:01 (10 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

karjo1

Post #2 Ocena: 0

2015-07-10 00:14:05 (10 lat temu)

karjo1

Posty: 21238

Mężczyzna

Z nami od: 01-06-2008

Mysle, ze na razie to bledow i zaniedban sie nazbieralo duzo, a wszyscy jestescie zmeczeni cala sytuacja.
I na razie Dariuszu widzisz tylko i wylacznie wine po stronie mlodego.

Nie usprawiedliwiam ucieczek ze szkoly, tylko zapowiedzialabym, ze narobie wstydu przy rowiesnikach i albo sama odprowadze za reke, wycierajac nosek i poprawiajac marynarke, albo dojedzie z policja i pracownikiem socjalnym.
Nie wiem, ile razy przypominam ( i nie sprzatam), by ogarnac lazienke po sobie i nie mam o to pretensji do nikogo.Kilka razy wytlumaczylam, ze jak przyjda rowiesnicy, zobacza balagan, jaki mlode zostawia, nie beda zainteresowani kolejna wizyta czy zaproszeniem do wlasnego domu.

Poza tym wychodzi kwestia metod i slownictwa doroslych, niestety...

PS. 'Wesolo' z dorastajacymi dziecmi ma niejeden, wiec nie ma sensu Twoj ostatni post.
Mlody moze straszyc sadem i wtedy warto mu uswiadomic, ze wyladuje w rodzinie zastepczej, ktora mu sad/opieka narzuci i nie bedzie dyskusji, czy chce gdzies wyjsc, czy moze wybrac sobie kupowany ciuch, czy ktos sie bedzie liczyl z jego zdaniem, czy nie.
Wtedy decyzje za niego przejmie opieka socjalna i nie bedzie odwrotu.
I ustalic, ze wspolnie podejmujecie dezycje o zwroceniu sie do urzedow panstwowych o wsparcie w unormowaniu relacji, oczywiscie dotrzymac ustalen.
Albo zacznie rozmowe (stad pomysl na wyjazd w bezludzie, bez netu, telefonu, takie np.Bieszczady, po calym dniu na wloczedze, koniecznosci przygotowania posilku i noclegu, ewentualnie spaniu pod golym niebiem i na glodno, inaczej sie rozmawia) albo telefon do odpowienich sluzb.
Chyba, ze juz wyrok zapadl i tylko czekacie na zmiane zamkow i pozbycie sie problemu.

Co do placzu, nerwow i stresu, to taki urok rodzicielstwa i tyle.



[ Ostatnio edytowany przez: karjo1 10-07-2015 00:25 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #3 Ocena: 0

2015-07-10 00:29:31 (10 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

karjo1

Post #4 Ocena: 0

2015-07-10 00:41:48 (10 lat temu)

karjo1

Posty: 21238

Mężczyzna

Z nami od: 01-06-2008

Jakie ma hobby, co robi po zajeciach, poza kolegami, kluby, wspolne wypady?
Bo na razie to wyglada na zaglaskiwanie, by mlody dal Wam spokoj, a jak zaczal dorastac i znalazl sobie wlasny sposob na zabicie czasu, to raptem przestalo sie podobac.

Co do balaganu, to zmora wiekszosci domow, normuje sie dopiero, jak do mlodych ma przyjsc dziewczyna/chlopak, a nie kumple, badz jak pojda na swoje.
Dopoki sa krzyki i pyskowki, nie ma rozmowy, jest przypominanie po xxxx razy, ze wrocimy do tematu, jak wszyscy ochlona.
Jak 15-latki same (bez wczesniejszego ustlaenie)pojawiaja sie w domu, to od tego jest telefon do ich rodzicow i uprzejme wyproszenie/odstawienie do domu.

Co do szpitala i nakrecania sie, przemyslalabym raczej zmiane strategii postepowania, ustalila wspolna droge z zona i trzymala sie planu. Bedzie ciezko odkrecic to, co zawalone od lat, ale wszystko jest do naprawienia, zamiast szukania wymowek o nerwach, szpitalu i zmeczeniu sytuacja.

Moze wyslanie mlodego na oboz (byle aktywny, wedrowny, rowerowy itp.) i odpoczynek od siebie, spokojne przemyslenie i zaplanowanie dalszych posuniec byloby rozwiazaniem?
Najwiekszym bledem i dramatem moze byc umycie rak i spisanie rodziny na straty.

PS. Przy 2 osobach pracujacych urlop i wypad na tydzien/dwa pod namiot w ciagu roku nie jest specjalnym wyzwaniem, chyba?
Zajecia klubowe dla mlodziezy tez sa w realnych mozliwosciach finansowych nawet przy niewielkich zarobkach, kwestia checi i zaangazowania.

[ Ostatnio edytowany przez: karjo1 10-07-2015 00:45 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

violettaphotogr

Post #5 Ocena: 0

2015-07-10 00:52:30 (10 lat temu)

violettaphotography

Posty: 1566

Kobieta

Z nami od: 21-01-2014

Skąd: ...

Cytat:

2015-07-10 00:13:01, Dariusz1003 napisał(a):
tak potrzebujemy pomocy i z ta mysla zalozylem ten watek. Co do tego jak dostal od matki w pysk to postaraj sie wyobrazic choc na chwilke zdesperowana doprowadzona na skraj rozpaczy kobiete, ktora usilujac porozmawiac , dac ostatnia szanse slyszy tylko pyskowki i straszenie sadem. Ale zapomnialem , Wy tego nie przezyliscie , nie macie az takich problemow , jak w powiedzonku - syty glodnego nie zrozumie.


Mylisz sie...
Ale nie jestem ekshibicjonistka...
Mam dwie corki. Mlodsza ma 13 lat. Zrobila cos, czego zadna matka nie potrafi zrozumiec i ciezko jej potem dalej zyc...
Tyle z moich doswiadczen.
Ale rekoczyny...?...
Zdesperowana, doprowadzona na skraj rozpaczy kobieta nie bije.............
#Violujemy

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #6 Ocena: 0

2015-07-10 01:02:07 (10 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #7 Ocena: 0

2015-07-10 01:04:24 (10 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

karjo1

Post #8 Ocena: 0

2015-07-10 01:14:41 (10 lat temu)

karjo1

Posty: 21238

Mężczyzna

Z nami od: 01-06-2008

Na razie z opisu mlody sie zachowuje zupelnie typowo dla podrostka,ktoremu urwal sie kontakt z rodzicamii nie radzi sobie za calym ladunkiem dojrzewania, hormonow i emocji, a nie ma madrego wsparcia u doroslych.

Bywanie i kolegow i kolezanek w domu, to chyba normalna i wlasciwa rzecz, warto znac towarzystwo, w jakim sie dzieciak obraca?
Na razie, to dorosli sie zachowuja jak zagubione dzieci, chcieliby dac wszystko materialnie, a nic z tego, co naprawde potrzebne, wsparcie, zaufanie, wysluchanie.

Przy 2 doroslych, pracujacych na pelny etat potrzebne jest zapozyczanie sie, by wyjechac na pare dni, pobyc razem?
Na droga elektronike stac, a na spedzenie wspolne czasu juz nie?
Wyjazd nie bedzie nagroda, tylko odsunieciem od towarzystwa, pokazaniem innego zycia, mozliwoscia poczatku ukladania relacji, ratowania domu i calej rodziny.
A na tyle chyba wszyscy zaslugujecie.

Zwroc uwage, ze tyle razy przez wypowiedzi przewija sie temat wspolnego czasu razem, rozmow, a nie kazan, aktywnego zmeczenia sie i odpoczynku, zamiast szukania bzdetnych wymowek i slownictwa ponizej krytyki, tluczenia po pysku...

PS. Sama widze, jak mlodziezy rogi rosna, jak nie maja sie gdzie i jak zrealizowac,wyzyc.
Jak dostaja 2-3 treningi tygodniowo, do tego przygotowanie sie do szkoly, odstawienie migajacych monitorkow/reglamentacja na godzine/dwie dziennie, to i nastroj inny, wieczorami padaja do lozka i latwiej sie rozmawia, jest o czym po prostu pogawedzic.

[ Ostatnio edytowany przez: karjo1 10-07-2015 01:18 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #9 Ocena: 0

2015-07-10 01:20:05 (10 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

karjo1

Post #10 Ocena: 0

2015-07-10 01:29:43 (10 lat temu)

karjo1

Posty: 21238

Mężczyzna

Z nami od: 01-06-2008

A Ty tez tak sie dokladnie ze wszystkiego wszystkim w domu spowiadasz, spowiadales, jako nastolatek ;)?
Mam wrazenie, ze zapomniales zupelnie o swoich odczuciach, jak byles w wieku mlodego.
Co do elektroniki i pomyslow na zycie, sam sobie odpowiadasz, swietna droga na izolacje i wyobcowanie w domu-hotelu, zadne fotele, gry tego nie zmienia. Sa swietnym uzupelnieniem, rozwiazaniem na dlugie, deszczowe wieczory, ale nie zastapia aktywnosci fizycznej, hobby i dobrego towarzystwa w realnym swiecie.
A dzieciaki majace hobby nie szlifuja kraweznikow po okolicy, maja inne wzorce i innych znajomych.
Moze skauci byliby rozwiazaniem, zreszta mozna porozmawiac i z mlodym wybrac zajecia. Jesli nawet sie nudzi, zmienia, to kolejny przywilej wieku, szukania sposobu na siebie.
I prosze, nie myl madrego prowadzenia, zaangazowania domownikow w zycie z bezstresowym wychowaniem, pozwalaniem na wszystko.

PS. Mlody ma pomysl na wyjazd do USA, swietnie, niech zarobi na bilet, wize i kieszonkowe na czas pobytu na poczatek.
Potem wrocicie do tematu uzyskania wizy i organizacji wyjazdu. W miedzyczasie pewnie sie okaze, ze nikt naprawde nie czeka na niego z otwartymi ramionami i sie odbije od ambasady i tyle.
Ale to nie rodzice zabronia i nie oni beda sobie kpic, tylko wspierac w realizacji marzen.

[ Ostatnio edytowany przez: karjo1 10-07-2015 01:33 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 6 z 11 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 5 | 6 | 7 ... 9 | 10 | 11 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,