2009-02-01 20:54:36, wiadkuju napisał(a):
A ja mam absolutnie dosc naszego Garmin Nuvi 259W. Kupilismy go pomimo ceny, bo mial polskie menu i Pani po polsku w nim mowi. No i mapy siegaly az do Ukrainy, a tego potrzebowalismy. Ale jest okropny! Zrobilam wszystko co trzeba(byl ten temat na forum kiedys) i dalej szuka satelit po kilkanascie do kilkudziesieciu minut, za pozno podaje wazne informacje. Popelnia bledy typu: pokazuje jedz prosto a mowi: "skrec w lewo". Nie polecam go absolutnie....
no właśnie, był pamiętam i co nic sie nie dało zrobić?
trafiłaś na na prawdę walnięty egzemplarz być może coś nie tak z anteną, może nie dokładnie zlutowana czy coś na stykach.
Mój Nuvi 350 ma już ponad 3 lata, gdzieś od roku używamy na motorek Zumi i też na nim jest zrobione 1400 mil. zawsze trafione.
Ja sobie nie wyobrażam dnia bez GPS, po prostu nigdzie bym nie trafił, 3-5 miejsc na różnych krańcach Londynu w różnych zakamarkach 100-150 km dziennie ... a czas jest ważny, szkoda gadać, pewnie że zdążają się takie pomyłki jak mówisz że pokazuje jazdę na wprost a mówi skręć w lewo, np jedno ze skrzyżowań na Streeatam w Londynie, czasami zdarzy się że jakaś uliczka osiedlowa jest zamknięta i trzeba wjechać z drugiej strony, ale to jest norma, zbyt często zmienia się organizacja ruchu, poza tym zdarza mi się to raz na kilkanaście tysięcy mil przejechanych w Londynie wiec nie jest tak źle.
Tak jak pisałem Hiszpania, Ibiza, Majorka mają niesamowitą ilość budów i tam czasami "jedzie" się obok drogi albo nie ma aktualnych rond, ale to dlatego ze tam budowa kwitnie, i w sumie niewiele przeszkadza w połapani sie gdzie sie jedzie.
2009-02-01 21:51:07, andyopole napisał(a):
A najbardziej bylem szczesliwy gdy kupilem sobie GPSa do laptopa. Duzy ekran, wszystko bylo widac no i 4 lata temu moglem zadawac szyku bo wtedy posiadanie tekiego urzadzenia nie bylo tak powszechne jak teraz.
Co do laptopa i GPS pewnie miałeś mape polski eMAPA?
Moze kupiłeś ja przez net ?
To moze kupiłeś ją odemnie? albo u mnie w sklepie

fakt nawigowanie na laptopie to duży widok, ale brak możliwości wskazania palcem, niezbyt wygodne miejsce mocowania, trzeba odrywać wzrok by zobaczyć gdzie masz jechać dalej, w Londynie to wręcz niemożliwe a na pewno niebezpieczne ale fakt na laski był atut

2009-02-01 14:49:14, andyopole napisał(a):
Dostalem taka prywatna wiadomosc, nadawca chyba wstydzi sie swojego zdania jesli nie powie ludziom tego co uwaza. Mysle ze pytajacy bedzie wdzieczny za kopie tej wiadomosci. Osobiscie z takimi felerami w GPSie Garmina sie nie spotkalem.
Od: pawlik_78, Wysłane: 02/01/2009 13:17:29
GARMIN
Garmin to kretynska firma.
Moj kolega kupil nawigacje tej firmy to:
- po zjezdzie z autostrady na stacje paliw nawigacja zglupiala i po wyjezdzie zle kierowala!!!!!
- zamiast wyswietlac dopuszczalna predkosc 120km/h pokazala 12 km/h (na autostradzie)
- zamiast JEDZIESZ wyswietla JEDŹIESZ
być może nie był uwzględniony taki zjazd i wg mapy zjechał na trawę, dlatego zgłupiał być może doszło do pomyłki w kalkulacji położenia wystarczy jeden błąd odczytu i pokaże ci ze jesteś nawet kilka kilometrów od miejsca faktycznego, ale pomiar standardowy to dokładność 5 metrów w postoju 15 metrów w czasie ruchu, to jest tzw dokładność cywilna.
Drobne błędy... uważam za czepianie się, podejrzewam że wystarczyło kilka sekund i GPS ustawił prawidłową pozycje i przeliczył prawidłowo. w sumie gdyby podał szerokość geograficzną można by sprawdzić jaki tam jest błąd, tak to tylko gdybamy