Postów: 15 |
|
---|---|
LaughFik | Post #1 Ocena: 0 2017-09-13 05:53:36 (8 lat temu) |
Z nami od: 13-09-2017 Skąd: Londyn |
Cześć,
Natknąłem się na artykuł który mnie trochę zaniepokoił. http://m.interia.pl/biznes/news,2536316,4211 Co o tym myślicie, to nie jest tylko jakaś kaczka dziennikarska? |
Post #2 Ocena: 0 2017-09-13 06:18:53 (8 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
rafi86 | Post #3 Ocena: 0 2017-09-13 06:52:08 (8 lat temu) |
Z nami od: 12-05-2013 Skąd: Yorkshire |
źródło - Dziennik Gazeta Prawna
Dziękuję ![]() |
WybitnieWrednyW | Post #4 Ocena: 0 2017-09-13 09:14:13 (8 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2017-09-13 06:18:53, ludzik50 napisał(a): Znajac polskich politykow to nawet wierze, ze jest to prawda. Ciesze sie ze wyjechalem do UK i nie musze slyszec takich newsow na porzadku dziennym z coraz to nowymi obciazeniami dla obywateli. Dopóki masz polskie obywatelstwo to będziesz nosił tego garba, w postaci podatku. |
Richmond | Post #5 Ocena: 0 2017-09-13 09:42:36 (8 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Zmiana dotyczy przepisow o unikaniu podwojnego opodatkowania rezydentow podatkowych w Polsce. Nie ma mowy o sytuacji z USA, gdy obywatele kraju musza sie rozliczac z tamtejszym Inland Revenue niezaleznie od miejsca pobytu i zarobkow.
Nie ma co robic afery z tego. Zmiana bedzie dotyczyc malej ilosci osob. Ktos musi zaplacic za dodatki socjalne ... Carpe diem.
|
|
|
WybitnieWrednyW | Post #6 Ocena: 0 2017-09-13 09:53:16 (8 lat temu) |
Konto usunięte |
Rich, ponieważ ufam twojej wiedzy to troszkę ciśnienie zeszło.
Ale niepokój pozostaje ![]() |
Richmond | Post #7 Ocena: 0 2017-09-13 11:45:36 (8 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
A artykulu:
"Przykładowo osoba osiągająca dochody tylko w Wielkiej Brytanii, ale pozostająca polskim rezydentem podatkowym ze względu na ośrodek interesów życiowych (np. tu zamieszkuje małżonek oraz dzieci), nie ma obowiązku składania zeznania podatkowego w Polsce. Rozlicza się tylko na Wyspach - wyjaśnia Samborska. Natomiast w przypadku metody zaliczenia proporcjonalnego zawsze trzeba złożyć zeznanie w Polsce i wykazać w nim wszystkie dochody." Carpe diem.
|
SweetLiar | Post #8 Ocena: 0 2017-09-13 13:24:54 (8 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Wklejam artykuł:
Oficjalnie chodzić ma o ratyfikację konwencji podatkowej MLI, którą Sejm ma przyjąć stosowną ustawą. Podstawowym założeniem Multilateral Instrument to Modify Bilateral Tax Treaties (tzw. konwencja MLI) jest uszczelnianie systemów podatkowych i umożliwienie skuteczniejszej walki z nadużyciami podatkowymi. Umowę podpisało ponad 100 państw. Zmiany objąć mają m.in. 78 zawartych przez Polskę umów o unikaniu podwójnego opodatkowania. W uzasadnieniu do projektu ustawy Ministerstwo Finansów napisało, że Polska zamierza wprowadzić zmianę metody unikania podwójnego opodatkowania – „z wyłączenia z progresją na metodę zaliczenia proporcjonalnego”. Co mogą oznaczać dziwnie brzmiące sformułowania? Eksperci nie mają wątpliwości: rewolucję dla Polaków zarabiających za granicą - alarmuje Dziennik Gazeta Prawna. Fiskus chce poznać nasze dochody Obecnie Polska ma podpisanych wiele umów (m.in. od 2006 roku z Wielką Brytanią), które zwalniają polskich imigrantów z obowiązku składania PIT-u w Polsce. Nowe zasady mają sprawić, że wszyscy zarabiający poza granicami RP będą musieli co roku złożyć PIT i ujawnić polskiemu fiskusowi wszystkie swoje dochody. Niezależnie, czy pracują przy zbieraniu owoców, prowadzą jednoosobowo firmę, czy też większe przedsiębiorstwo. Gazeta Prawna proponowane zmiany tłumaczy na przykładzie: „Jeżeli wynagrodzenie Polaka jest opodatkowane w państwie A według stawki 15 proc., a w Polsce uśredniona stawka podatkowa dla takiego dochodu wynosi 20 proc., to musiałby on dopłacić w Polsce pozostałe 5 proc. Mimo że jest to wynagrodzenie w całości uzyskane za pracę w państwie A”. Niektórzy polscy imigranci mogliby co prawda skorzystać z ulgi abolicyjnej, ale PIT i tak musieliby złożyć. Tak PiS uszczelnia system Małgorzata Samborska, doradca podatkowy nie ma wątpliwości, że zmiany szykowane przez rząd w Warszawie oznaczałyby dla podatników wyższe daniny, ryzyko poniesienia odpowiedzialności karnoskarbowej za niedopełnienie złożenia PIT-u, a dla wszystkich mnóstwo papierologii. Zeznanie uwzględniające dochody uzyskane za granicą jest bowiem dużo trudniejsze do przygotowania niż na przykład to dotyczące wyłącznie z pracy w Polsce – podkreśla Samborska. Cytowany także przez Dziennik Gazetę Prawną radca prawny Józef Banach, tłumaczy, że projekt wynika z chęci uszczelniania przez PiS systemu podatkowego. Wywoła on jednak ten sam negatywny dla podatników efekt, jaki miał miejsce w 2006 roku w przypadku polskich pracowników w Wielkiej Brytanii. Tyle że tym razem obejmie swym zasięgiem więcej państw i pracowników – komentuje. Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
AlmostFamous | Post #9 Ocena: 0 2017-09-13 16:02:45 (8 lat temu) |
Konto usunięte |
Niezle. Już czytałem ten artykuł.
Ale czy to oznacza, ze jeśli za granica płace 25% podatku a w Polsce jest 20% to dostanę zwrot z polskiej skarbówki w wysokości 5% ![]() Kto jest bez winy niech weźmie kamień i pierd... się nim w łeb... Niestety tacy nieomylni to powszedni chleb...
|
SweetLiar | Post #10 Ocena: 0 2017-09-13 16:13:42 (8 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Żartowniś
![]() [ Ostatnio edytowany przez: SweetLiar 13-09-2017 16:14 ] Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|